Zona nie chce sexu = czyli mam prawo do zdrady ?

Czy moge sobie poszukac chetnej na sex i inne przyjmne chwile i nie musze miec wyrzutow sumienia ? Mam juz dosyc !!! Co myslicie, po co ona wychodzila za moaz, nie mogla isc do zakonu? Nie czekam na jakies pieprzenie rozmodlonych, czy niedoswiadczonych malolatow co widza przyszlosc rozowych kolorach (tez tak myslalem),. Rzeczywistosc po 15latach malzenstawa wyglada calkiem inaczej !!!!!!

Masz prawo... ale zachować milczenie i wytrzepać se w kiblu :P :D:D:D:D

tez tak robie, ale to jest nudne i nie ma potem z kim pogadac !!!!

ja jestem z moim facetem pol roku a on juz nie chce sexu... ciagle zmeczony:(

wspolczuje, glupi bo nie wie co traci !!!

starszy 15 lat ode mnie...

ja uważam ,że masz prawo ,ale....lepiej dyskretnie i niech ona o tym nie wie(choć pewnie sie domysla,ale...)wiesz my baby takie jestesmy pokręcone P)

wiesz to nie sprawa wieku tylko temperamentu, jestem ok 40-stki i chce dziennie, niestety konczy sie na recznym w kiblu ....

no to jestesmy w podobnym wieku :0 i dokladnie rozumie twoj problem

najpierw dac sobie spokoj z zona, rozejsc sie lub sie z nia rozmowic, ze bedziesz miec uklad z kim innym - bo jak tak po kryjomu to bedziesz krzywdzil i zone (stracisz jej zaufanie) i kochanke (ktora kobieta swiadoma swoje wartosci chcialaby zawsze w ukryciu byc ta druga?) i przede wszystkim siebie, bo bedziesz od tej pory musial oszukiwac i udawac, a to jest ciezko stresujace.

ja mam 20 lat i niestety moj 35 letni facet mnie nie zaspokaja

ale ten swiat jest popieprzony, aNeTTa.. dlaczego nie spotkalem takiej dziewczyny jak TY... (chyba bysmy nie siedzieli tu na tym forum)

no raczej nie.. a teraz siedze na forum bo moj facet twierdzi ze jak chce sexu codziennie to za duzo od niego wymagam

impotentow i sie zejdzcie. Bez sensu taki zwiazek, gdzie jedno chce a drugie nie. Taki uklad to z kolega i z kolezanka, ale nie malzenstwo.

moj twierdzi ze on woli sie do mnie przytulic i porozmawiac niz uprawiac sex

hahahahaha jakbym slyszal moja zone !!!

kurde no ja tego nie rozumiem... twierdzi ze go podniecam ale sexu nie chce

no bardzo dziwne

bardzo dziwne... ja dlugo nie moge wytrzymac bez sexu

ja tez, i ciagle slysze od zony ze mam tylko jedno w glowie ( i na tym sie zazwyczaj konczy) Uwielbiam sex, sprawia mi przyjemnosci dawac i brac ! Bo sprawianie przyjemnosci partnerce to tez rozkosz

A może do pracy byś się wziął ...zamiast o głupotach myśleć - ha ? :p

ja tez uwielbiam dawac rozkosz a moj facet twierdzi ze jestem zboczona

aNeTTa.. i stary zonkis ........zajęcie jakieś Wam na gwałt potrzebne, bo jak człowiek wolny i bezrobotny, to mu głupoty do łba strzelają ;-)

zboczony -> to slowo tez slysze od czasu do czasu bo jedna pozycja to troche malo ...

drogie autorze a jak czesto sie z zona kochacie?????????

z niewlasciwymi ludzmi. dajcie sobie i im szanse, bo bedziecie sie meczyc. albo spotkajcie sie we 4 i moze tamci tez sobie przypadna do gustu...

stają się zwierzakami - tylko popęd ... jest ważny Ratunku !

dla mnie jedna pozycja to zdecydowanie za malo....

Moim zdaniem nic nie daje prawa do zdrady. Najlepiej w takiej sytuacji odejść od żony i dać i sobie i jej szanse na odnalezienie kogoś odpowiedniego. Zdrada boli bardziej niż uczciwe rozstanie (choć to też nie jest łatwe)

tez tak mysle ,ze 1 pozycja to malo, ale jak jest to 1-2 w miesiacu to lepsze to nic. Za porady powyzej dziekuje, zwierzaki (? ) jak sie wiazesz z innym czlowiekiem to chcesz byc z nim blisko, udane zycie seksualne to pelnia szczescia. A co po 10 godzinach pracy tez ma sie ochote na przyjemne chwile !