Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wcale nie czarna

jak zerwać z kimś, kogo się kocha...

Polecane posty

Gość ale dramatyzujesz
nie rob z siebie meczennicy jakiejs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co zrywasz
???? jak kochasz? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketrinka
a dlaczego Ty chcesz z nim zerwc? przecież go kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co zrywasz
kochasz go i nie jestes szczesliwa? jak to mozliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketrinka
kurde no nie wiem... słuchaj serca jesli kochasz to wszystko sie ułoży... z czasem poczekaj nie marnuj tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo on mi nie daje tego wszystkiego czego ja potrzebuje - zrozumienia, spełnienia w łóżku. często jest zamknęty w sobie. na każdym spotkaniu mówi mi o swojej byłej. ale potrzebuję go i właśnie nie wiem jak sobie wytłumaczyć, to, że bez niego mogę żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co zrywasz
aha, teraz juz rozumiem,,,,i jak to przeczytałam to tak jakbym siebie widziała. Podobnie miałam. Zerwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ketrinka - chyba tak właśnie zrobię. to po co zrywasz - jak udało Ci się przemóc i zerwać? teraz jesteś szczęśliwa? jak sobie radzisz z dawnym uczuciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci to wytlumacze...
ty go nie kochasz, ty potrzebujesz tego tylko co ma miedzy nogami. przyzwyczailas sie do seksu i bez tego jest ci ciezko. wszystko. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek kawy z mleczkiem
jesli nie jestes szczesliwa i spelniona to chyba nie warto z nim byc,wydaje mi sie ze to troche chore ale tez przechodzilam taki zwiazek i rozumiem jak ciezko odejsc.jednak warto.wyplaczesz duzo i bedziesz chciala wrocic ale lepiej zamknac ten rozdzial.da sie zyc bez ogromnej milosci ale w szczesciu i spelnieniu, ale nie da sie w nieszczesciu nawet jesli jest milosc.zreszta i tak sadze ze sie ponownie zakochasz.ja tez myslalam ze nie moge sie rozstac, ze tego nie przezyje, ze psychicznie tego nei uniose, a jestem w nowym zwiazku i szczesliwa i zakochana.warto szukac szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketrinka
dobra powiedzmy ze zerwiesz i co do konca zycia bedziesz smutna.. nastepny związek nie da Ci spełnienia bedziesz miec wszystko o czym marzysz ale prawdziwej miłosci nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to się nazywa
uzależnienie od faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po co zrywasz
hmm stwierdziłam ze tylko ja daje siebie. A on nawet tego uszanowac nie potrafil. To byl taki typ co wiecznie nie wiedzial czego chce :O nasz staz razem nie był dlugi wiec moze mi latwiej bylo zerwac. Wystarczyla jedna rozmowa. Tak sie przejal. Jak wszystkim zawsze, ehh. To bylo ponad pol roku temu. Radze sobie, zadko wracam myslami do tego co bylo. A Wy dlugo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Cię rozumiem autorko. próbowałam wiele razy zerwać, bo było mi źle , ale on ciągle mnie zatrzymywał. myślę, że najlepszą metodą jest zerwanie kontaktów, chociaż na jakiś czas, przerwa...Żeby on sobie uświadomił , że Cię traci. Musisz spróbowac,życzę powodzenia :) ale i musisz być zdecydowana i konsekwentna , bo ja jak zrywałam z moim chłopakiem 3 razy w tygodniu to teraz już mi nie wierzy że chcę odejśc:/ :( :o i nie traktuje poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -bin laden-
Nie spełnia się dla niej, nie jest szczęśliwa, ale nie może bez niego żyć. - pierdolenie o szopenie. Albo się jest z kimś i stara się aby było wszystko dobrze, albo: rozstajemy się bo bla bla bla... i koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choholudek
roboty sie chyć, a nie bujania w obłokach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam sposob 3
Kochana. . Idz do psychiatry i po problemie.. . Pomoglam gasko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniuniaaaa.
Dobry pomysl bez urazy Pomoze bo mi tez pomoglo i tak se chodze juz 3lata co drugi dzien ,i jestem normalna jak ty. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psidetektyw
jak mozna kochać kogoś z kim nie jest sieszczęśliwym . Nie rozumiem. Ty go nie kochasz tylko desperacko trzymasz się spodni , bo to modne mieć chłopaka .Nie bądź żałosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej wątpię, aby powodem tego była moda. może dziewczyna potrzebuje chłopaka, by mieć świadomość, że on po prostu jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psidetektyw
smak goryczy I to wystarcza?????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwyraźniej nie. ale lepszy stały grunt pod nogami - że on jest. niż niewiadoma przyszłość, gdy się z nim zerwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psidetektyw
ale lepszy stały grunt pod nogami - że on jest. O jakim stałym gruncie ty mówisz ? Może jestem niedzisiejsza ale nie rozumiem. :)Byle jaki , byle by był? Moze i tak, inaczej kafe by nie istniało bo nie byłoby tematów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thrill
niektórzy to są jednak tępi. "Jak można kochać i nie być szczęśliwym"? Czy Werter był szczęśliwy? Czy Odyseusz był szczęśliwy? Czy Romeo i Julia byli szczęśliwi? Czy Kordian był szczęśliwy? Motyw miłości tragicznej to jeden z fundamentów literatury całego świata! A tak bardziej życiowo - da się. "Miłość" nie równa się "szczęście" - dlatego są na to dwa osobne słowa - w każdym języku są to inne wyrażenia i nie są tożsame. Rozumiem dokładnie, o co chodzi - z jednej strony to jest mężczyzna niesamowity, a te kilka chwil, które były w związku dobre, to najlepsze chwile Twojego życia i kiedy myślisz o zerwaniu, od razu masz przed oczami to, jak sie śmialiście, bawiliście, jak było lekko. Znajomi i rodzice widzą, że masz kogoś, kto jest dobrym człowiekiem. Ale jest jeszcze druga strona medalu, a mianowicie brak zrozumienia, brak akceptacji, ciągłe wymagania i nie dawanie w zamian nic. To strasznie frustruje, kiedy ktoś, do kogo pałasz tak ogromnym uczuciem, które rozbudził w Tobie już dawno temu i które nie gaśnie, traktuje Cię tak, jak nie powinien. To straszne, kiedy najbliższa osoba traktuje Cię po prostu źle i nie zaspokaja Twoich podstawowych potrzeb. Pytacie "jak to może być"? Świata i życia nie znacie, skoro nie wiecie jak to może być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doo

thrill- jedyny mądry komentarz w tym temacie. Mimo że ,,odgrzewam" stary temat to poprostu dziwi mnie tępota niektórych ludzi, którzy nie rozróżnianiają miłości od szczęścia. Takie osoby zazwyczaj nie przeżyły tego więc nie rozumieją choć gdyby trochę zastanowiły się i wczuły w temat to moze choć trochę miałyby o tym pojęcie a ze wiekszosc ludzi widzi tylko czubek wlasnego nosa to nie dziwota że są poprostu tępi i plytccy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janja

To prawda ze komentarz thrill to najmadrzejszy jaki tu kiedykolwiek przeczytalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×