Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnaaa...

dziś się wyprowadziłam, smutno mi.

Polecane posty

Gość smutnaaa...

Wyprowadziłam się dziś z domu na stancję, bo zaczynam studia. W mojej małej mieścinie zostawiłam rodzinę, chłopaka i znajomych. Siedzę teraz sama i bardzo mi smutnoo.. Pocieszycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A chlopak nie dolaczy do Ciebie? w jakim miescie studiujesz? wiem co przezywasz, ja w tamtym roku plakalam jak bobr, teraz tez juz zaczynam, a zabieram sie na stancje jutro..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-zakochana
alestybiednaalestybiednaaaaaaaaaaaaa pożałujmy jej!!!!!!!!!111 everybody!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę sobie wyobraziś Twój nastrój. Ale to się zmieni, poznasz ludzi, z podobnym zalem za parę lat może będziesz wracać do swojej mieścinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alo alo alooo
szybko znajdziesz nowych znajomych, dobrze, że masz kompa:) do domku będziesz przyjeżdżać na weekendy, czas szybko leci.. powodzenia na studiach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaa...
dołączy dopiero za rok, bo rok młodszy jest. przeniosłam sie do warszawy. a Wy sie nie nabijajcie, bo ta sytuacja zabawna nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zakochana, nie kazdy czeka tylko na moment, kiedy sie wyrwie z domu na studia, bo nie dla kazdego mieszkanie z rodzicami to katorga i nie wszyscy rodzice stawiaja nakazy i zakazy, bo sa tacy ktorzy potrafia robic to z umiarem i wychowac swoje dziecko tak, ze bedzie za nimi tesknic kiedy opusci dom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się wyprowadzam w poniedziałek. Nie raz wyjeżdżałam, ale dziś jak zobaczyłam opróżnione szafki, tak jakoś mi się smutno zrobiło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghhhgh
Do Warszawy? Super, zazdroszczę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podklad maskujacy3
ja tez w srode... ale do mieszkania studenckiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaa...
i mi sie mama jeszcze przez telefon popłakała, bo najmłodsze dziecko wyjechało. przykro jakoś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-zakochana
ja nie czekalam nigdy aby sie wyrwac z domu, mam cudowną rodzine i za nimi tesknie ale nie robie z tego afery, zycie to sztuka wyboru tak ? :) autorka wyolbrzymia problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaa...
Czarna Dalia - Gdzie się przeprowadzasz? królewna niepewna - ze dwie godziny drogi pociągiem, czyli nie jest jeszcze źle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podklad maskujacy3
ja akademika nie dostalamm... nie mam wyjscia. ale mieszkanie nei jest jeszcze na 100% pewne, a czas leci neiublaganie szybko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w identycznej sytuacji jak Ty smutna ;) tez najmlodsza i tez rodzice nie chca odciac 'pepowiny' dzielacej nas, uwierz ze czasem bedzie to problem, ale nic sama sie przekonasz jeszcze, a teraz zycze powodzenia, jezeli masz kogos znajomego w wawie wyjdz gdzies, chociazby na stare miasto, albo poznaj okolice ;p a ja tymczasem wracam do pakowania, powodzenia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-zakochana
czarna dallia, pewnie bozia Ci to wynagrodzi i jakiś chłop Cię pokocha za trzech :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaa...
nie-zakochana - a nie bierzesz pod uwage, że każdy przezywa różne sprawy inaczej i z różną intensywnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-zakochana
sa gorsze rzeczy na swiecie, dwa tyg i czlowiek przywyknie do nowej sytuacji jak do wszystkiego, uczcie sie samodzielnosci i nabierajcie pewnosci dzieciaczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaa...
królewna niepewna - też zyczę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-zakochana
wiadomo, obiadki nie te same, mozna zrzucic pare kilo ;d poznac nowych ludzi, rozwinac sie ;D dlatego idziecie na studia, tesknota jest ok ale w dbrych proporcjach , bo inaczej mozna sie pochlastac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będzie o.k. ty przynajmniej miałaś odwagę zsotawić chłopaka itd ja już bym dawno wyjbala w duże miasto, a siedze u siebie, bo żal faceta, mamy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-zakochana
a jesli chodzi o zwiazki na odleglosc to nie polecam :D w dzisiejszych czasach to sie nie sprawdza, faceci ulegaja pokusom a kobbiety jeszcze czesciej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaa...
i nie wątpię, że się przyzwyczaję i przywyknę do nowej sytuacji, ale dzisiejszy wieczór wesoły nie jest. hghhhgh - czemu zazdrościsz, że do warszawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×