Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co robbić

Mąż nie okazuje miłośći

Polecane posty

Gość co robbić

Mój mąż nie okazuje mi czułośći, miłości już nie wiem co mam zrobić, zawsze był czuły, troskliwy, kochający, a teraz przychodzi po pracy zmęczony, siada przed tv, lub komputerem, ja chcę rozmowy a on zasypia, lub wcale nie słucha..nie potrafi się zapytać jak mi minął dzień, nie ma ochoty na wyjście gdziekolwiek choćby na spacer z pieskiem, i już nie wiem sama tłumaczę że mi tego brak, a on na to nic...nawet nie potrafi napisać smsa lub wiadomości na gg:(co robić, już nie mam sił tłumaczyć że potrzebuje tego:(to jest przykre:(nawet na sex nie ma ochoty, gdy ja się dobieram w nocy to on zawsze twierdzi że woli rano, a rano nic nie robi:(czy ma ktoś taki sam problem, jak sobie poradzić z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mi przykro ..
ssmutne co piszesz ale niestety taka jest smutna rzeczywistość która w małżeństwach jest częstym zjawiskiem. A może jesteś po prostu za dobra i za miła dla niego. Spróbuj inaczej się zachowywać. Zacznij go ignorować, traktować jak powietrze, zacznij wychodzić często z domu, poszukać jakichś nowych zainteresowań i żyć swoim życiem. Mąż powinien poczuć że staje się dla ciebie nieważny, że zaczynasz czegoś szukać poza domem. Takie wiadro zimnej wody na łeb często otwiera facetowi oczy i dopinguje do starania się o kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robbić
chyba jestem za dobra, bo zawsze jestem w domu gdy on jest, wtedy nie spotykam się z koleżankami, zawsze się pierwszqa odzywam, piszę miłe smsy, mówię miłe słowa, że kocham, że pragnę, wczoraj mi nawet mówił że nie muszę mu tego mówić jak mi się on podoba bo on będąc ze mną wie o tym doskonale, ale żeby mi coś miłego powiedział to mogę zapomnieć, on twierdzi że ja o tym powinnam wiedzieć, albo słyszeć jego myśli..smutne to jest, czuję się bezsilna..bo na prawdę się staram, tak bardzo go kocham i pokazuję mu to na każdym kroku, ale chyba za bardzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -bin laden-
Jest przemęczony i ty dobrze o tym wiesz. Czy tak trudno więc pojąć dlaczego nie ma ochoty na cokolwiek. W ogóle to w mniemaniu niektórych kobiet facet musi skakać wokół nich jak wokół dziecka. Żle ci to odejdż albo poszukaj sobie kochanka. Czy ty pracujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robbić
możliwe że jest zmęczony, bo pracuje na od rana do rana co drugi dzień, tak że nic nie mogę zaplanować na weekend bo on najczęściej jest wtedy w pracy, a jak nie to odpoczywa, ja jestem wyrozumiała, wręcz każę mu by odpoczywał, ale on zapomina o moich uczuciach, mi by wystarczyło by powiedział usiądź przy mnie brak mi twej bliskości...ale o tym mogę tylko pomarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie sie puszczałaś
na prawo i lewo i teraz ktoś z dawnych kochasiów mu powiedział jak się na Ciebie spuszczał nic dziwnego że nie chce całować kogoś kto miał w ustach obcego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -bin laden-
Staranie o kobietę - dobre sobie. Stara to się na początku, gdy zdobywa się względy osoby z którą chcemy być a nie gdy się z nią jest. Jak żyją razem to niech żyją w zgodzie i harmonii. Małżeństwo to nie sielanka. Romantycznie i super fajnie to wygląda tylko na filmach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje bin la
-bin laden- Jest przemęczony i ty dobrze o tym wiesz. Czy tak trudno więc pojąć dlaczego nie ma ochoty na cokolwiek. W ogóle to w mniemaniu niektórych kobiet facet musi skakać wokół nich jak wokół dziecka. Żle ci to odejdż albo poszukaj sobie kochanka. Czy ty pracujesz ? babsku w dupie sie poprzewracalo.pewno ma kasy jak lodu to tylko o pieprzeniu sie mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój facet po prostu
się znudził Tobą ale małżeństwo zmusza go do bycia przy Tobie tzn. sorry nie przy tobie tylko za ścianą w drugim pokoju. Powinnaś naprawdę wstrzymać się z mówieniem miłych rzeczy jemu. Najlepiej w ogóle się do niego nie odzywaj a jak coś zapyta to odpowiadaj takim obojętnym, suchym i oficjalnym tonem albo mów mu coś cynicznego, ironicznego, żeby pokazać że masz go za debila jakiegoś, zaniżyć jego poczucie pewności siebie, upokorzyć jakoś, pokazać mu że nisko go cenisz, a wręcz sugerować mu że nie sprawdza się jako mężczyzna i olewać, olewać jeszcze raz olewać. Sorry ale z takimi inaczej się nie da. Z facetami tak już jest że jak mają wszystko podstawione na tacy to nie doceniają tego. Im trzeba czasem pokazywać że są beznadziejni tak zeby im to aż poszło w pięty żeby mieli o co walczyć, bo jak nie mają o co walczyć to stają się znudzeni i leniwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w takim zyciu
ja tez mam problem ale taki: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4231865 przeczytaj....i powiedz co ja mam robic.... z tym ze jesli chodzi o sex zawsze jest chetny...ale ja nie potrafie sie przelamac jesli on jest obcy caly czas a gdy chce sie kochac to wtedy jest milusi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robbić
nie puszczalam sie nigdy, wiec nie zycze sobie takich uwag, nie znasz mnie wiec nie oceniaj, jestem wierna,on jest moim pierwszym i jedynym mezczyzną i bardzo go kocham , rozumiem że jest zmęczony, ale dlaczego ja mam zawsze się starać a on nic? chyba masz rację zacznę wychodzić częściej, niech się zastanawia, zapewne wie gdzie jestem i w tym problem, ja na prawdę rozumiem że on jest przemęczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o9o9o
Wyjdź czasem z domu i nie wracaj przed nim. Niech za Tobą zatęskni. Bądź radosna, uśmiechnięta i nie przejmuj się czy Ci mówi miłe słowa czy nie. Nie zanudzaj go ciągłymi wyznaniami >>kocham cię, podobasz mi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robbić
tak zrobię zajmę się sobą, właśnie zadzwonił i byłam oschłą, odrazu zauważył, powiedział że co mi jest, dlaczego jestem oziębła i mam tak jakby olew na to co mówi...chyba to działa, dziękuję za rady, właśnie on ma wszystko podane na tacy, ja jestem bardzo uczuciowa i okazuje uczucie on bardzo dobrze wie ze go kocham, ze jestem wierna i uczciwa w stosunku do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w takim zyciu
to chyba nie chodzi o to by wychodzic z domu i unikac sie. Tylko raczej o to by byc ze soba a nie obok siebie, umiec sie porozumiec ale gdy ty wolasz o rozmowe, o czulosc, o przytulenie, o chwile by byc razem to on tez powinien cos zrobic w tym kierunku by bylo lepiej i sie tez starac a nie ze to wszystko ma wyplywac od jednej osoby a druga ma to gdzies.... u mnie wszystkie te metody zawiodly i w tej chwili nie wiem jak mam postepowac, wszystkie argumenty wydaje mi sie ze wykorzystalam i nadal nie wiem gdzie lezy problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robbić
powstrzymuje się:)dziękuje , wgóle nie piszę ani nie dzwonię:)choć bardzo mnie korci:)ale okaże mu mniej zainteresowania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robbić
zagubiona...przykro mi, widzę że masz także ten problem, kurcze ale jesli tyle metod probowałaś na prawdę ani jedna nie poskutkowałą?a ile czasu jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robbić
Kancie:)dziękuje jesteś na prawde bardzo miły:)dziękuje:)i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w takim zyciu
7 lat.... probowalam naprawde wszystkiego....tak mi sie wydaje....prosby grozby placz, proby rozmow, nie mowienia nic, podstawiania pod nos, wkurzania sie, bycie spokojna i obojetna....i NIC...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robbić
no to długo, my jesteśmy razem 8lat, 3 po ślubie, ale ostatnio zaczęło się tak to jakoś psuć, zawsze było idealnie a teraz niewiem co się dzieje, ale jeśli nic nie skutkuje to co robić?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w takim zyciu
co robic? jak zyc?...wiesz ze jest ktos obok...ale TYLKO OBOK... najtrudniej jest wiedziec ze nie stoi za toba murem ze nie mozesz w 100% na niego liczyc ze nie wiesz....jak dlugo i ile jeszcze musisz to wszystko znosic ze nie wiesz ile tak naprawde zniesiesz zanim sie wykonczysz..... :-( JAK ZYC??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robbić
Kancie, bardzo przepraszam za pomyłkę,racja każdy się myli:)ale dziekuje za rady i przepraszam jeszcze raz:) zagubiona..właśnie przeczytałam Twój topik, gdybym go zauważyła wcześniej to bym napisała na nim:)czytając Twoje wypowiedzi...to ja mam to samo, u mnie jest identycznie, dzień ok a pożniej tydzień olewu, a tak bardzo go kocham i chce walczyc, bo mam o kogo , jest cudownym męzczyzna, szaleje za nim tak jak na poczatku znajomości, on o tym wie...dlatego musze walczyc, byśmy nie stali sie malzeństwem tylko takim na papierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w takim zyciu
sama nie dasz rady...on tez musi chciec.... moj jest narazie nastawiony na wszystko ANTY wiec chyba nie mam szans walczyc.....bo to prawie jak walka z wiatrakami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robbić
no właśnie wiem o tym , że sama nie da rady, wiem że sama jestem bezsilna, nic nie zdołam zrobić, ale muszę najpierw wyprobować z tym olaniem, bo nigdy czegoś takiego nie zrobiłam, on nie wie co to jest poczucie pustki bo zawsze jestem i byłam przy nim, jak mam w nim obudzić poczucie bliskości, by chciał rozmawiać, przytulić, dotknąć, powiedzieć coś miłego, nawet nie wiem kiedy w nim to umarło, ta czułość, zainteresowanie, chyba to faktycznie to przemęczenie, znudzenie...tylko że on mi się nigdy nie znudził, ja cały czas czuję niedosyt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robbić
a rozmawiałaś z nim ostatnio?ja z moim rozmawiałam w sumie prowadziłąm monolog , ale olał to:(niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w takim zyciu
tak rozmawialam....powiedzialam DOSC....bo wiecej juz nie dalam rady dzwigac....ok, porozmawialismy i po paru dniach to samo.... z tym ze ode mnie juz padlo ze albo ze mna porozmawia TERAZ albo odchodze....przestraszyl sie troszke bo zaczal rozmawiac ale co z tego? nadal jest jak bylo. Poza tym wiem ze on nie da mi rozwodu....(przysiega dla niego swieta) a tez nie robi nic by moc cos poprawic. Ja wyciagam reke zawsze by pogadac jak cos nie gra a on ucieka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w takim zyciu
teraz jestem wlasnie na tym etapie zobojetnienia ale to nic nie daje....dni leca, wieczory...potem praca i tak w kolko....niewyjasnione sprawy sie ciagna za nami jak smrod po gaciach i jest niezdrowa atmosfera. etap zobojetnienia jest dlatego ze juz nie mam sil...jak nie chce byc przy mnie ok...siedze sama...i tak w kolko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robbić
no właśnie i widać tu naszą bezsilność, Ty się starasz jak możesz, dzień dobrze i co, i żadnych wnioskow, ja niewiem czy im dobrze jest w takim życiu bez emocjonalności, bliskości, czy to znudzenie..brak słów na to wszystko, a może teraz zacznij milczeć, choć wiem że to jest bardzo trudne...ale moze warto, trzeba jakoś im przemówić do serca, tylko jak?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robbić
a może wkońcu znudzi mu się ta samotność, może wkońcu przyjdzie, może zrozumie...mam nadzieje, dlaczego my musimy przez to tak cierpieć, innym wydaje się to iż jest to błachostka, żaden problem, ale jak ktoś tak bardzo kocha to potrzebuje bliskości i zrozuminia, wsparcia , czułości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w takim zyciu
zauwazylam jedna rzecz wlasnie....:-) zazwyczaj jestem taka osoba ze jak mi cos nie pasuje to mowie od razu, nie tlamsze niczego w sobie, wole porozmawiac by wiedziec tez jakie on ma zdanie na dana sytuacje, sprawe....i zauwazylam ze gdy po prostu zostawiam jakas awanture tzn odwracam sie i ide bo nie chce mowic, mowic i mowic bo on prowokuje mnie czasem zebym podniosla glos i sobie zostawiam go bez mojego odzewu to on pierwszy przychodzi....tak jakby mial jakies poczucie winy....ale tylko czasami... po prosu tak jakby bolalo go to ze sie nie odzywam, nie zrobie jakiejs jazdy....ale nie wychodze z mieszkania w zadnym wypadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Galika
Męzczyzna często tak się zachowuje, gdy ma inną kobietę. Moja przyjaciółka dwa lata borykała się z takim problemem. W końcu facet pękł- przyznal się do romansu, stwierdził, ze kocha inną kobietę i odeszedł. 15 lat po slubie, 10- letnie dziecko. To wszystko przestało być dla niego ważne. Przyjrzyj się swojemu meżowi. Ale zrob to dyskretnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×