Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sprzątająca siki

mieszkam z pijakiem i własnie umyłam osikaną podłogę

Polecane posty

Gość no i tak bywa cieżko
Alkoholik cieszy sie, bo ma czyściutko, robi to co chce. Nie moge zrozumieć gdzie oni mają serce? Można skrzywdzić kobiete, ale własnym dzieciom gotować taki los? Po co oni mają dzieci, pomóżcie mi to zrozumieć, chyba głupia jestem. Jak człowiek moze nie chciec jak najlepiej dla swojego dziecka, częsci siebie? A może alkoholicy nienawidzą siebie i wtedy rozumiem, że i dzeci swych tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna znikad
No to mam zle wiesci, chociaz duzo sie moze zmienic,zanim dzieci podrosna. Znam przypadek gdzie ojciec pil, bil, wynosil z domu wszystko co sie dalo spieniezyc ze sztuccami i talerzami wlacznie. Nie szlo goscia wykurzyc, na dodatek narobil dlugow, nie pracowal tylko chlal i w koncu pozwal swoje dorosle dzieci o alimenty (nie bylo prawnie istotne,ze mial ewidentna chorobe alkoholowa i by to wszystko przepijal). Jego syn uciekl za granice i co chwile zmienial miejsce zameldowania. To samo z corka. Jakby jakies przestepsto popelnili :( Z tym pozwaniem dzieci o alimenty to rozkrecila sprawe najprawdopodobniej pomoc spoleczna, albo mu kazali tak zrobic,albo jakos pogrozili, bo sam by raczej na to nie wpadl. Skoro pracowal jakies 20 lat to chociaz w jakims sensie ta pomoc spoleczna mu sie nalezala, zapracowal na to. Znam jeszcze jeden przypadek gdzie ojciec pil, bil, porzucil rodzine, stal sie menelem i tez po latach pozwal dorosle dzieci o alimenty. Od tego nie ma odwolania, chocby ich gwalcil w dziecinstwie. O ile spadek mozna odwolac w razie razacej niewdziecznosci dziecka, o tyle tych alimentow nie mozna uchylic. W tym przypadku synowie mu pogrozili, ze niech tylko sprobuje sprawe zalozyc... Pomoglo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna znikad
Dlaczego to opisalam - w obu przypadkach panowie mieszkali z rodzina albo przy rodzinie (w tym samym budynku). Wyglada na to,ze jak sie nie chce zrujnowac zycia swojego i dzieciakow to jednak lepiej uciekac daleko i zerwac wszelki kontakt, bo jestescie nawet mimo woli wsparciem dla pijaka i on bedzie jak bluszcz z was wszystko wyciagal. I jeszcze mu w tym nasze Panstwo "kochane" pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijacy do kamieniołomów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam na Twoje pytania, autorko. Odkopałem ten topik dopiero teraz. Mój ojciec, będąc pijanym, usuwał wszelkie hamulce swojej złej natury, stawał się bardzo agresywny, nie kontrolował się, tj. sikał pod płotem i bredził jak schizofrenik podczas ataku. To oznacza, że będąc trzeźwym był tym małym, wrednym człowieczkiem, ale rzadziej pozwalał to odczuwać, bo jakieś resztki racjonalnego myślenia go powstrzymywały. Nie powinien nigdy zakładać rodziny, co prawda zapoczątkował moje biologiczne istnienie, ale wyjął matce 17 lat z życiorysu. Pytałem jej, jaki był dawno temu. Podobno lepszy, inny. Ale sądzę, że po prostu go nie znała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajdż sobie stronę na temat alkoholików a szczególnie niech cię zainteresuje temat pomagierow to zobaczysz kim ty dla niego jesteś ja mam podobną sytuacje 9 lat utrzymywalam z***a ale w końcu znalazlam sile i się wyprowadzilam do malutkiego pokoju z dwójką dzieci mam św. spokój chodzę na terapię dla współuzależnionych. i wszystko widzę w jasnych kolorach w końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×