Po wizycie u proktologa jestem zdecydowanie przeciw jeżeli chodzi o anal

Jestem babką! Żeby nie było ;)

:-D pisz dalej..zaciekawiło mnie:-P

SŁUCHAMY CO MA DO POWIEDZENIA

No co tu dużo mówić. Byłam dziś u proktologa (taki lekarz od pupy), bo mam problemy z hemoroidami. Kazał mi się położyć na kozetce bokiem z podkulonymi nogami i zaczął badanie. Najpierw tak tylko z wierzchu pogmerał, a potem jak nie wsadził mi palucha! W tej samej chwili przyszła mi do głowy myśl o seksie analnym i o tym jakie to musi być bolesne i w ogóle :) Jeszcze jedna sprawa: macie może jakiś pomysł na imię dla hemoroida? Myślę, że jest samcem.

gdybym na podtsaiwe badania ginekologicznego stwierdzila, ze nie bede sie bzykac to moglabym pare lat temu wstepowac do zakonu ... a tak btw ciekawego musisz miec ginekologa skoro jego badanie ci nie przeszkadza

Najgorsze jest to ze potem wykal paluch i kazal mi go wylizac...

No ale u ginekologa nie boli, a tu bolało. Natura chyba jednak wiedziała co robi przeznaczając dupę do srania.

Może Heniiuś go nazwij:-P Szczerze powiem , bardzo ciekawa historia:-D

Taa...dzięki ;) Mnie to tylko takie "ciekawe" historię spotykają.

Heniuś? Niezłe, ale chyba jednak nazwę go Mietek :)

mnie akurat boli :O nigdy nnie jestem rozluzniona, staram sie jak moge ale zwyczajnie mam opory i dlatego boli,. ty doope tez moglas rozluznic chyba ze proktolog mial lapy jak szufle :O

Bałam się, że jak za bardzo się rozluźnię, to stolec pójdzie ;)

Miecio powiadasz? Tysz fajnie:-D A co lekarz o Mietku mówił..zły hemoroidek? da sie wyleczyć:-P?

Mietek został skazany na ścięcie. Ale poproszę, żeby mi go w formalinę wsadzili, to postawię go sobie na półce w słoju.

Swietny pomysł:-D czasami warto zagadać do takiego formalinowego ludzia tzn zdupusia:-D Jakiej jest wielkości? co robi takiegoże zdecydowałas sie go sciac?;-)

Czasami (najczęściej jak się gdzieś spieszę) to Mietek odstawia jakieś zapasy ze stolcem. Tzn. jeden popycha drugiego, a ja siedzę cała skonsternowana :( Stolec postawił mi ultimatum: albo on albo Mietek. No i niestety Mietek musi odejść, chociaż na pewno będzie ciężko, bo do tej pory prawie się nie rozstawaliśmy :'(

:-D oj Mieciu, Mieciu ze stolcem fakt przegrał z kretesem..no chyba że ..nie to głupie( zrezygnujesz ze stolca na rzecz Miecia:-P)

Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki: -jak tam Twój wczorajszy sex? -beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie? -no u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie naprzepyszną romantyczną kolację, potem przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina zajebistej gry wstępnej,potem godzina zajebistego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze godzinę rozmawialiśmy bajka po prostu W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów... -jak tam Twój wczorajszy sex? -nie no-zajebiscie ! przychodzę do domu, obiad na stole; zjadłem, wybzykałem, zasnąłem ! A u Ciebie? - u mnie beznadzieja..Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne, było tak drogo, że nie starczyło mi na taksówkę powrotną i musiałem zapierdalac do domu na piechotę. przychodzimy przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem skończyć. na to wszystko tak sie wkurzyłem, że przez następną godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.

Niestety. Prawda jest taka, że Stolec ma mnie w garści :( Widział mój kalendarz i zna daty wszystkich ważnych spotkań i randek. Powiedział, że jeśli Mietek nie zniknie, to on się będzie pojawiał wtedy kiedy się nie będę go spodziewała. Także Mietek ma już termin - za 28 dni się rozstaniemy... :(

:-D W sumie sam tego chciał:-P Więc ma za swoje Mieczysław jeden:-D Stolec widze też uparty jegomośc ale co zrobic randki wazniejsze;-) Samych przyjemności życze i znikam...ale nie na stolec:-P..mój niestety pojawia sie w wersji żadszej i zaraz po jedzeniu;-) taki aparat:-P

Pa! Miło się gawędziło :)

Mnie tez:-) pozdrawiam Ciebie i Mietka..niech ma jeszcze troche z zycia:-P

dobre:-D

Hejka jak tam Mieciu? plissek bądz , bo musze poprawic humorek

"Po wizycie u proktologa jestem zdecydowanie przeciw jeżeli chodzi o anal" JA tyż. W ogóle proktolodzy nie zalecają anala,jak ktoś już Mietka ma :-0

A niby Mietki to takie porzadne chłopy:-P

Wczoraj Mieciu i ja poczytaliśmy trochę o metodach egzekucji i już nie jestem taka pewna czy Mietek na to zasłużył. On sam zresztą ze strachu chyba złapał się mnie jeszcze mocniej i krzyczy falsetem, że nie puści!