Smutno mi gdy was czytam

ze mieliscie fajny seks, ze mogliscie sie w koncu wyzyc, ze ona miala orgazm itp ja nawet sie nigdy nie caloaalem z dziewczyna, nie liczac slubow na koloniach gdzie sie calowalo w policzek nie przytulalem sie tez nie liczac wolnych na dyskotekach nie widzialem nigdy nagiej kobiety na zywo nie liczac cycka rumunki karmiacej piersia a tak bym chcial poczuc jej cieplo, zapach spoconego po seksie ciala, zapach jej wlosow,miekka skore, uslyszec jej mruczenie to nie fair ze to wlasnie ja musialem przegrac zycie;/

nie lepiej to zakończyc ???

dobry pomysl ale boje sie samobojstwa

nie ma co się bac jeśli dobrze to zaplanujesz

nowy dzien czyli kolejny samotny dzien

Tylko nie mów tutaj że jesteś zupełnie sam. Że nie masz żadnych przyjaciół, koleżanek ze szkolnych lat, znajomych z pracy ... itp. Ja też kiedyś byłem sam. Nie masz pojęcia jak ja zazdrościłem kumplom że mają swoje dziewczyny. Po prostu wystarczy chcieć. Wyjdź do ludzi. Pochodź na imprezki. Znajomi znajomych mają znajomych a wśród nich znajdziesz Tą która tam czeka aby Ciebie poznać. "Naprawdę wystarczy chcieć. A chcieć to móc". Tak mi powiedziała wiele lat temu moja serdeczna przyjaciółka i mała 100% racji. Głowa do góry. Pozdrawiam.

"stary nie łam się, jutro nowy dzień" będziesz sobie to powtarzał dzień w dzień, a w międzyczasie ludzie będą mieli związki, śluby, dzieci a Ty nadal będziesz opuszczony nie wiem ile masz lat ale najwyższy czas spojrzeć prawdzie w oczy i przestać się łudzić zakończ to, a znikną wszystkie złe rzeczy

samobójstwo-> Nie wiem, cy kolega/ koleżanka wie, że za takie wpisy grozi odpowiedzialność karna. Jeszcze dziś możesz mieć Policję u siebie w domu. Gdyby temu człowiekowi się coś stało to zaliczasz zawiasy jak nic! A do sprawy kilka miesięcy bez sznurówek.

''Wyjdź do ludzi'' wyjsc do ludzi czyli np isc na impreze, stanac przy barze i zaczac sie rozgladac? czy jak bo nie rozumiem na codzien jestem wsrod ludzi i co z tego. nie jest mi pisane bycie z kims, tylko szkoda ze tacy ludzie jak ja maja uczucia.gdyby ch nie bylo bylby spokoj. te dyrdymaly ktore wygadala ci twoja przyjaciolka to nic jak tylko o dupe potluc za przeproszeniem

niech sobie ''samobojstwo'' pisze. nie ma co sie spinac, to tylko internet:)

Ech Greq, właśnie dzięki tym "dyrdymałom" nie jestem sam.

nie jestes sam dlatego bo jestes przystojny ;p

Ja przystojny? Koń by się uśmiał ...

greg - > Ech no tak właśnie dlatego, że tylko intenrnet to nie wiesz kto jest z drugiej strony. NIe wiesz czy to głupia pijacka gadka w srodku nocy, czy naprawdę ktoś stoi na krawędzi, a takie idiotyczne wpisy mogą doprowadzić do tragedii. Wracając do Twojego tematu, to szukaj przez internet. Cała masa kobiet pragnie dokładnie tego czego Ty, ale otrzymać od mężczyzny. One też tego potrzebują, ale trzeba trochę inicjatywy i nie bać się porażek.

szukanie partnera przez internet odpada. moze jeszcze seks przez gg? nie wszystko da sie zalatwic przez tego cholernego neta. ale nawet jesli , nie wierze w to. czlowiek w internecie a czlowiek w realu to moim zdaniem dwie inne osoby. duzo w tym zaklamania, koloryzowania, przebierania tysiaca profili. jakies to wszystko takie nieludzkie. dobre dla robotow. ja jak mowilem mam jeszcze te uczucia i nie potrafilbym po prostu

ile masz lat ?

26

Chłopie! No jasne, że uczucia są ważne, ale nie możesz tak negować całego świata. Swiat nie jest idealny, nie jest czarno-biały i nie jest też sprawiedliwy. Myślisz, że od razu trafisz na tę jedyną? Uuuuu.

greq nie badz smutny, masz piekna dusze i niejedna kobieta chcialaby uslyszec to co powiedziales (no mozepominmy tego cycka rumunki ;) choc za to masz u mnie plusa za humor. Dziwne ze niemozesz nikogo znalezc :( trzymam za Ciebie kciuki

na co mi piekna dusza? ona sie przyda po smierci tam w niebie. tutaj jestesmy zwierzetami i tyko te rasowe,przebiegle maja cos od zycia nie chce idealnej ale ja jakos tak obojetnieje od srodka i juz sam nie wiem czy to dobrze czy zle. kiedys balem sie zasypiac bedac sam w domu. teraz to dla chleb powszedni

teraz to dla mnie chleb powszedni

greq. Umieść maila koło nicka, może ktoś do Ciebie napisze. Po co masz ze mną gadać? Skoro ja to wszystko już miałem. Do dzieła.

jakos ale gdybym byla wolna to po Twoich wypowiedziach bym sie Toba bardzo zainteresowala :)

szkoda tylko ze brak mi odwagi powiedziec to komus w realu np dziewczynie bo jak juz mowilem. w zwiazki przez siec nie wierze maila tu ie umieszcze.raz ze ktos moze go rozpoznac, dwa nie chce dostac jeszcze wirusa:) i jeszcze co mnie najbardziej nurtuje. czy rzeczywiscie jest tak ze gdy nie szukamy to akurat nas ktos znajduje? bo ja jakosc od dluzszego czasu bedac pogodzony z losem nie natrafilem na swoja druga polowke:) a zreszta co ja mowie. ja nigdy nie szukalem. za bardzo dostalem od zycia ale nie pytajcie o szczegoly.

U mnie sie sprawdzilo ale nie dokladnie kiedy przestalam szukac tylko jak pogodzilam sie z losem ze bycie singlem to nie jest jakas kara. Od momentu gdy zaczelam lubic ten stan prawie od razu pojawil sie przy mnie ten jedyny (miejmy nadzieje ;) ) Tak juz jest na tym swiecie ze dobierajac sie w pary szukamy ludzi pogodnie nastawionych do zycia i z nim "pogodzonych". Proste - kazdy z nas dzwiga jakis bagaz i trudno dzwigac dodatkowo jeszcze czyjs. Spojrz na dobre strony swojego zycia, zacznij sie nim cieszyc i mam nadzieje ze niedlugo znajdziesz partnerke z ktora podzielisz sie tym szczesciem :)

Smutno mi gdy Cię czytam. Bądź mężczyzną. Czego się boisz? Kto CIę rozpozna? A z resztą jaki to wstyd szukać przez net? Boisz się wirusa, więc nie podasz maila? Hmm. To źle wróży? A jak spotkasz kobietę, zaczniesz z nią być, to co ? wyślesz ją na badania?

sama nie wierzyłam w farmazony typu: przyjdzie i na Ciebie czas. świadomie oddtrącałam wszytskim, bo przyjęłam założenie że nie chcę i nie potrafię czuc, ani kochac. a kiedy pojawił się on, o nic nie pytałam.. nad niczym się nie zastanawiałam.

tez tak bym chial latte. nawet marze o takej ejdnej ale ona jest jakby kims z wyzszych sfer. takim moim osobistym marzeniem. w moim przypadku moze nie chodzi o wyglad ale o to ze nie potrafilbym zatroszczyc sie o swoja partnerke, stworzyc z nia normalnych relacji smutny pan - hehe z tymi badaniami to nie ejst zly pomysl. w tym swiecie wszystko jest mozliwe wiec nawet gdyby to mi zaproponowano bym na takie badania sie przeszedl i nie obrazilbym sie. trzeba byc odpowiedzialnym na kazdym kroku lub po prostu starac sie byc. i w tym wypadku nie odbierac tego jako brak zaufania nie wiem czy Cie to pocieszy - niestety nie potarfie byc pogodny.ja wiem ze powinienem, ze dzieki bogu ze jestem zdrowy i mam co jesc i ze inni maja gorzej ale mimo wszystko nie mam tego co najwazniejsze. wiec bledne kolo sie zamyka.niestety nigdy nie polubie tej samotnosci w ktorej sie znalazlem. dzis np spojrzalem sobie na slonce ktorego promyki przebijaly przez liscie i pomyslalem sobie ze spotkam sie z ta jedyna ale dopiero po smierci. i wtedy dopiero zaznam szczescia. to nie byloby takie zle. wazne zeby w koncu nastalo.

sorry ze tak nieskladnie pisze;)