Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greq

Smutno mi gdy was czytam

Polecane posty

Gość nie wiem czy Cie to pocieszy
A co jest niby to najwazniejsze? Dla Ciebie? Bo dla kazdej kobiety to najprawdopodobniej co innego wiec nie skazuj sie na straty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy Cie to pocieszy
Nie :) Poprostu napisales ze brak Ci tego najwazniejszego a ja Ci pisze ze kazda kobieta (bo chyba kobiet szukasz ;) ) postrzega inne rzeczy jako najwazniejsze A co jest najwazniejsze wedlug Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brak mi miłosci:) nie tylko tej co moze dac kobieta a najwazniejsza dla mnie jest dobroc choc sam dobrym czlowiekiem nie jestem. wiecej we mnie zgorzknienia i frustarcji.i czuje ze coraz ze mna gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy Cie to pocieszy
to ze jestes zgorzknialy i sfrustrowany nie znaczy ze nie jestes dobrym czlowiekiem. Daj sobie szanse i uwierz w siebie :) Kazdy z nasz szuka milosci, wiekszosc znajduje tylko na chwile lub tylko namiastke - ale wlasnie dla tych chwil warto zyc i warto na nie czekac. Smutno mi czytac ze brakuje Ci milosci i zapewne bliskosci i czulosci. Niestety zycie czasami bywa okrutne. Skoro brakuje Ci milosci ogolnie - zajmij sie jakims wolontariatem, moze cos z dziecmi? One pelne sa tego uczucia i beda sie z Toba nim dzielic. Ja zycze Ci wszystkiego naj, niestety ide teraz spac bo jutro sie do pracy nie doczolgam ;) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie wierz sobie na zdrowie
"czlowiek w internecie a czlowiek w realu to moim zdaniem dwie inne osoby" racja racja, dlatego jak wszędzie należy trzeźwo patrzeć, mieć incjatywę żeby szybko, jak najszybciej spotkać się w realu i się przekonać co do realnej osoby Poznałem swoją żonę w necie, nie ciągnąłem długo wirtualnej znajomości. W trzecim mejlu poprosiłem o spotkanie. Prosiłem i przekonywałem też w czwartym i piątym i szóstym. Przy ósmym się zgodziła I sie udało. Ale jak masz ochotę powtarzać formułkę o tym że nie wierzysz w znajomość przez net to proszę Cię bardzo, na zdrowie. Najłatwiej machnąć ręką że napewno się nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×