Jak reagowac w takiej sytuacji??

Zdenerwowala mnie pewna sytuacja, ktora miala miejse na kursie tanca towarzyskiego na ktory chodze. Zapisalismy sie tam z chlopakiem bo za rok sie pobieramy i chcielismy dobrze wypasc na weselu- pierwszy taniec pary mlodej itp. w naszej grupie jest kilkanasie osob, w tym 5 chlopakow, ktorzy tanczą sami bo niew maja partnerek. ja tancze oczywiscie z moim. ostatnio na zajeciach instruktor nagle powiedzial "zmiana w parach". Moj facet nie chcial sie zamienic bo nie bylo dla niego partnerki. ja tez nie chcialam bo tamtych cholapkow nie znam i nie bede sie z nimi obsciskiwac w tancu. Powiedzielismy,ze sie nie zamieniamy. instruktor sie z lekka wnerwil i KAZAŁ nam sie zamienic. ostatecznie przetanczylam 2 tance z obcymi facetami a moj chopak musial tanczyc sam. Wnerwilo mnnie to, bo placimy oboje po to, zeby sie nauczy tanczyc ze sobą a nie zeby moj facet musial tanczyc sam, bo to zadna nauka. Place za to i nie chce zeby ktos mi dyktowal z kim mam tanczyc. Bo ja mam z nim. A instruktor zrobil to, zeby tamci mogli potanczyc z dziewzyną. Jak mam zareagowac nastepnym razem? obawiam sie, ze po prostu wyjde i nie zaplae nastepnej raty. Jest wiele szkół gdzie moglabym sie nauczyc tanca z wlasnym chlopakiem.

i co zjadł ciebie tamten facet czy co:D

Nie o to chodzi:o

jakąś administrację, czy sekreterkę, czy coś? zgłosić takie zastrzeżenie, że sobie nie życzycie, że chcecie ćwiczyć razem i tyle. niech sobie nie pozwalają przyjęli chłopa bez pary bo są łasi na kasę a teraz wciskają im partnerki z innych par to żenujące

Dokladnie tak jest, bo bylo 2 facetow wiecej i zrezygnowali gdyz nie mieli z kim tanczyc. My tez nie chcemy robic scen, ale inaczej sie chyba nie da. Nie wiem czy mozna to zglosic bo nasz instruktor chyba prowadzi tą szkole