Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Brzuchatek 41 t.c.

Mój mąż to palant!

Polecane posty

Gość Brzuchatek 41 t.c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna..........
😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatek w 41 t.c.
Dziś pół dnia przed tego dupka ryczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągnie swój do swego
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dętka...
ambrozja- drugie dziecko rodziłas SN?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatek 41 t.c.
Dziś już pisałam na Kafe o tej sytuacji. Sprawiłam przykrość mojej teściowej kiedy zadzwoniła zapytać jak się czuję i kiedy mogę rodzić. Niechętnie odpowiedziałam, że czuję się zmęczona telefonami całej rodziny i że nie wiem kiedy urodzę, że czuję się normalnie. Nie mogłam się zmusić do bycia miłą. Potem mąż do niej dzwonił i ona płakała, że jest jej przykro, że ją tak potraktowałam. On zrobił mi wyrzuty, że jego mamę traktuję gorzej niż swoją, bo mojej mówię więcej i że ona mnie tak ni eirytuje jak jego... Potem pojechał do swojej matki przeprosił ją w moim imieniu. Tak jak było za co? Zamiast zadzwonić do niej i powiedzieć, żeby wyluzowała, bo jestem nie halo, bo hormony mnie roznoszą. A potem się pokłóciliśmy, ja się popłakałam, poszłam na długi spacer, i ryczałam z wściekłości na tą sytuację, i że niepotrzebnie raczę dziecko złymi emocjami. Wróciłam do domu, ledwo się do siebie odzywaliśmy. Potem on się znów obraził, że nie zaproponowałam mu kolacji, tylko sobie zrobiłam. I wyszedł nie mówiąc dokąd. Mam dość. Jest palantem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietom w ciazy
jak widac hormony szaleją...........;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobralisice sie wszyscy razem
z tymi fochami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika.mi
hmm no dziwna sytuacja ale napewno przykro zrobilo sie tesciowej wiesz co innego gdyby dzwobila codzinnie i zameczala cie pytaniami kiedy urodzisz ale ona zadzwonila i zapytala jak sie czujesz -wkoncu urodzisz jej wnuka/wnuczke ma prawo sie zapytac wg mnie postapilas brzydko i sama powinnas zadzwonic i wytlumaczyc ze hormony itp i dlatego tak sie zachowalas a nie wysylac meza czy pozwolic mu jechac postaw sie na jego miejscu, dzwoni twoja mama do meza, pyta jak sie czuje a ten z fochami na nia, twoja mama placze a ty czujesz sie w obowiazku przeprosic ja za fochy i zly dzien twojego meza -tu nie dziwie sie zachowaniu meza, ze pojechal do niej czy zadzwonil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim skromnym zdaniem to faktycznie hormony działaja. tesciowa sie martwi i pewnie maz ma racje ze matce mówisz wiecej... to akurat normlane matka to matka a tesciowa to tesciowa. zamiast ryczec i sie nakrecac idz sie przytulic do meza. wykrec do tesciowej i powiedz ze masz zły dzien i ciaza daje ci sie we znaki i ze ja przeprasz i po sprawie. to naprawde pikus i pierdoła! główka do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dętka...
ambrozja- nie było komplikacji przy drugim???? autorko-wybacz że nie na temat ;-) Kurcze,planuje drugie dziecko ,pierwsze było CC i sie zastanawiam w razie czego,czy mozna urodzić SN .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dętka, 1 rodziłam cc bo było ułożone miednicowo, 2 Sn bo ułożone normalnie i powiem ci że za nic w świecie nie chciałabym już cc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo Cię rozumiem .... Nie to co mężczyźni ... oni nie przeżywaja tego co my itp ... A Twoja teściowa też jest jakas przewrażliwiona . Polubiłam Cię od określenia ''Jest palantem'' . Mój narzeczony przed chwilą nie chciał obejrzec ze mną jednego z moich ulunionych filmów tylko leży sobie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ciezarówka
Przesadzasz! I to grubo! Myślisz że tylko ty sie troszczysz o swoje dziecko? Teściowa też ma prawo wiedzieć, i mogło jej być przykro bo postąpiłaś bardzo nieładnie. Przeproś ją i nie odwalaj takich akcji. Ciąża to nie choroba, a hormony to nie wymówka. Masz zły dzień, gorszy nastrój - to się hamuj a nie obrzucaj ludzi błotem. A ty Essera ile masz lat że swojego narzeczonego wyzywasz dlatego że nie chciał obejrzeć filmu? 15? Ma przecież do tego prawo. Jesteś w niskiej ciąży, nie jesteś królową świata że wszyscy powinni Ci usługiwać;/ Wkurzają mnie takie rozkapryszone księżniczki. Sama jestem w ciąży, jedno dziecko już mam. Wiem co to hormony, wiem co to mieć zły humor. Ale wiem gdzie jest granica i umiem się kontrolować. I powiedzieć przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemraczejnienormalna
nieźle się ubawiłam, robić scene facetowi bo nie chce oglądać filmu. kobiety wy chyba poszalałyście :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ciezarówka
no dokładnie:) Hormony hormonami, ale drogie kobietki - to nie wymówka;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerawes
do ambrozji i dętki - (autorko prezepraszamy za zaśmiecanie Twojego wątku ) ja pierwsze dziecko rodziłam też przez cc ponieważ spadło tętno i zagrażała zamartwica. 22 miesiące później rodziłam drugie dziecko naturalnie ! I taki jak ambrozja nie zamieniłabym porodu naturalnego na cc. dla mnie naturalny był o niebo lepszy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerawes
brzuchatku a Ty nie smutaj się tylko zadzwoń do teściowej, przeproś i powedz że oczekiwanie na maleństwo wprawia Cię w kiepski humor, że już jesteś zniecierpliwiona i że przepraszasz za to, iż tak na nią naskoczyłaś. Przytul się potem do Męża, powiedz że kochasz i że jhormony porządnie dają ci w kość. nie ma sensu gniewać się i boczyć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez w ciazy
ludzie ciaza to nie choroba a wy przesadzacie szkoda mi tesciowej ona miala dobre checi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie
maz jest palantem to ty nia jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem co noc sama, bo mąż pracuje na nocki.. teraz w ciąży potrzebuję go podwójnie :( tak mi smutno... a ja do pracy na 9.00 i do 18.00, mijamy się w drzwiach dosłownie :( rodzina daleko, bo mieszkamy w UK ryczeć mi sie chce...zaraz idę spać..znowu sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że teściowa zagłaskala kota na smierć ;))))) A mąż jej na to pozwolił. Rzeczywiście jest palantem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nrffffff
no i co jeszcze wymyślicie dopiero będzie krzyk jak przy dziecku trzeba będzie 24 godzin na dobę robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora tekstu
Rozumiem twoj nastroj bo sama bylam 2 razy w ciazy ale to nie powod by tesciowa czy kto inny nie mogl sie o ciebie zatroszczyc.Mysle ze jako dorosla kobieta,synowa i przyszla mama wnuka twojej tesciowej zachowalas sie bardzo brzydko.Zadzwon i przepros bo za kilka miesiecy jeszcze sama bedziesz prosic ja o pomoc przy dziecku bo sama bedziesz zmeczona.Wiem bo sama to przerabialam.Glowa do gory hormony dzialaja ale nie odzucaj innych dookola bo nie na tym ciaza polega.Ten stan powinien byc najpiekniejsza chwila dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora tekstu
poprawie sie nie za kilka miesiecy tylko zarz jak urodzisz.Bedziesz zmeczona,nie wyspana a tu dzidzius placzacy:-(.>nastroj nastrojem ale tesciowa nie miala zlych intencji.Zrobisz jak uwazasz ja bym przeprosila wkoncu to matka twojego meza i babcia twojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzuchatek 41 t.c.
Wczoraj wieczorem zadzwoniłam do teściowej i odkręciłam całą sprawę. Ale tak się tym wszystkim niepotrzebnie udenerwowałam, że pół nocy nie spałam i dzisiejszy dzień jakiś taki smutny jest.... Dziecko nie spieszy się z przyjściem na świat, martwię się, że jeśli nie urodzę do piątku do będę musiała iść do szpitala- dostałam skierowanie. Naprawdę nie mam ochoty już opowiadać czy teściowej czy mamie czy komukolkwiek z rodziny o tym jak się czuję i czym się martwię, bo wtedy jest mi tylko gorzej. W dodatku odezwały się sprawy firmowe i zamiast odpoczywać i czekać na narodziny pracuję przy kompie, bo mam deadlliny (własna działalność).... Oby załatwić to jak najszybciej i do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×