orgazm pochwowy sama

jak samemu nauczyc sie przezywac orgazm pochwowy?tak zebym potem mogla nauczyc faceta tego;)

hehe mam problemy z jasnym przekazem;) orgazm lechtaczkowy potrafie sobie zafundowac i nauczylam tego mojego faceta.ostatnio przeczytalam ze orgazmu pochwowego trzeba sie nauczyc wiec pytam jak?moze ktos wie?jakies raddy techniki

a to roznie zalezy na co mamy ochote.moj facet jest doswiadczony wiec potrafi kochac sie bardzo dlugo i w roznych pozycjach czasem krotko bo mamy ochote na tzw szybki numerek.sam seks jest bardzo przyjemny

gdyby to bylo takie proste kochanie to na tym forum nie krolowal by temat orgazmu pochwowego;)

, który ma za dużo swobody w twojej przepasnej dziurce

myslisz ze prezerwatywy z wypustkami badz inne takie gadzety daja rade?a mozna nauczyc sie tego samemu ze swoim paluszkiem np?

do malych ptaszkow bym go nie zaliczyla a i mojej dziurki do przepastnej tez nie;)

hehe kolczyk odpada;)on juz kreci nosem na moj kolczyk;) tylko czytalam ze tego rodzaju przyjemnoci kobieta musi sie nauczyc.tylko ja biedna nie wiem jak...

próbuje się pisze!!!!!!!!!!!!

specyfika tego forum jest to ze jak ktos nie ma nic do powiedzenia to zawsze przyczepi sie ortografii lub stylistyki albo składni zdania...

moj paluszek jest przystosowany do orgazmow lechtaczkowych;D kiedy wkladam do srodka (haa znalazlam bezproblemu punkt G) to czuje laskotanie tak jak by mi sie siusiu chcialo ale nudzi mi sie szybko bo nigdzie mnie to dalej nie zaprowadzi

ja szkole i nudne lekcje polskiego mam juz za soba dawno i nie zwracam uweagi na ortografie. zwlaszcza kiedy widze ze ktos kto do mnie pisze ma cos sensownego do powiedzenia;)

daj spokoj z tymi bledami mi to tito nawet ich nie widze;) moze nie jest tak wrazliwa ale gdyby tak bylo to chyba nie piszczala bym w czasie seksu...hmm;)

że ortografia jest nieważna. Kulturę i klasę człowieka poznaje się też po staranności pisania i dbałości o słowo pisane.

hehe widocznie jestem chamka;)niech kazdy zajmie sie soba i nie wtraca sie w to co robia i jak robia inni co?>tak bedzie prosciej;)

będziesz miała megaorgazm pochwowy

kwintesencja forum erotycznego jest dbałość o słowo pisane;)hehe podoba mi sie Twoje podejscie;)chamstwo zazwyczaj zajmowialo sie uciechami cielesnymi a nie slowem pisanym i krzewieniem kultury;) a zeby bylo smiesznie to w LO bylam w kl humanistycznej;)

z ustnego - chyba u chłopaków za szkołą...

niezly agent z Ciebie;) moze i jestem chamka ale wole rozmawiac o seksie niz o ortografii

inteligencja ponoć czyta ze zrozumieniem hehehheeheh

hehe ja lubie robic i gadac;)

no i bardzo fajnie;)moj mezczyzna nie lubi gadac o seksie a bynajmniej nie ze mna;)

no to chyba jedyny sposob zrady ktory wchodzi w rahube;)hehe...moj facet np pisze z moja kumpela o seksie;)

ja tam z moja mama ogarniam temat rowno;)))

ja jestem otwarta;)wiesz skoro moj kocur analizuje z moja kumpela to jak bardzo sie postaral w ostatnia sobote to czemu ja nie moge hehe;)wlasnie wlaczylam sie do dywagacji nad ksztaltem cicika;)

ale wzgledem faceta czy jak sie zachowuje moja kicia?

mam ten stan rzadko ale zachowuje sie podobnie jak Twoja kobieta oprocz tego smiechu.wtulam sie w kocura albo mam mega pałera i zabieram sie za rewanz;p a pozatym zauwazylam ostatnio ze jak sama sie pieszcze to orgazm trwa krotko i jest bylejaki mogla bym w tym czasie ksiazke czytac ale jak to robi moj kocur to trwa dlugo jest na maxa intensywne nie krzycze wyrywam mu sie...ojojoj..

heee...pamietam odlegly czas jak moj kocur nie mogl sie ze mna kochac bo bylam dziewica rok go tak przetrzymalam a jest 7lat starszy i pamietam jak zrobil mi pierwsza minete.to chyba pol minuty bylo pierwszy strzal i orgazm... wstydzilam mu ie o tym powiedziec eh..jak bylo pieknie kiedys

a po ile macie lat?:)

ale paluszki to troche inaczej niz wacus...niech sie malutka nie boi;)ile jestescie razem?