Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta w potrzasku

Nas Troje - Jak to wszystko pogodzic nie raniac nikogo??? Poradzcie!

Polecane posty

Gość kobieta w potrzasku

Witam;) Hmmm... moja historia pewnie jakich tysiace,ale nie tyle,ze potrzebuje sie wypisac,wygadac,co obiektywnego,nawet drastycznego spojrzenia na cala sprawe.Postaram sie po krotce. Otoz bylam w 7letnim zwiazku,mieszkalismy razem,wiele bardzo wiele przeszlismy wspolnie,laczyla i laczy nas wyjatkowa więz,ale niestety roznice oczekiwian z biegiem czasu,roznica charakteru sprawila,ze lepiej bylo sie rozstac w przyjazni,niz znienawidzic bedac razem.Obiecalismy sobie,ze bedziemy przyjaciolmi bez wzgledu na wszystko,jak rodzina,jak ktos bardzo bliski,ale oczywiscie w zdrowych granicach.Wyjechalam do swojego miasta,minelo troche czasu,poznalam wspanialego mezczyzne,ktory jest kims wyjatkowym,rozumiemy sie doskonale,wspieramy,rodzi sie wielkie uczucie,jest bardzo wyrozumialy.Sam byl w 9letnim zwiazku i rozumial moj kontakt z bylym,moim przyjacielem,nierodzonym bratem,ktory zawsze bedzie wazny i obecny w moim zyciu,wiem jak to brzmi i jak ciezko to zrozumiec,dopoki samemu sie nie dosiwadczy czegos takiego,takiej wiezi.I wszystko do tej pory bylo ok,byly w nic sie nie wtracal,nadal mamy kontakt,chce mojego szczescia tak samo jak ja jego,ale zauwazylam ,ze moj obecny mezczyzna zaczyna sie robic zazdrosny,nie chcial przyjechac,gdy byly byl w odwiedzinach,rozumiem to ,ale ostatnio mi powiedzial,ze rozumie,ufa,nie ma zamiaru zabraniac,ale samej wolalby mnie nie puszczac do niego w odwiedziny i nie bardzo mu sie widzi byly kiedys u nas na weselu.Z tym akurat nie ma problemy bo na tyle jest byly honorowy i wychowany ,ze oprocz kosciola na wesele by sie nie pokusil.Tez stara sie mniej ostatnio kontaktowac,by obecny facet nie czul sie zazdrosny i nawet nas zaprosil razem do siebie ,bo chce bysmy wspolnie sie wybrali z jego nowa kobieta:) Tak sie ciesze,ze odnalazl szczescie,tylko ,ze ani to szczescie nie jest zachwycone moja obecnoscia w zyciu bylego,co tez staram sie rozumiec ,jak moj obecny nie chce jechac i czuje sie jak w potrzasku,nie wiem jak to wszystko ze soba pogodzic.Jesli chaotycznie zagmatwalam to pytajcie,pisalam szybko ,doradzcie,piszcie swoje obiektywne i madre spostrzezenia,moze ktos byl w podobnej sytuacji?Dziekuje z gory za fatyge i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musicie sie wszyscy
spotkac i napewno jak minie badanie gruntu i boczenie sie na siebie,znajdziecie wszyscy wspolny jezyk i kazde sie przekona ,ze nie taki diable straszny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezka sprawa
bo to cos w rodzaju emocjonalnego trojkata,a nawet juz czworokata,nowe osoby w waszym zyciu potrzebuja jak i od ciebie jak i bylego wiecej czulosci,jesli ona pozna ciebie i zobaczy z oobecnym to poczuje sie pewniej,a moze nawet polubi,i to samo w przypadku bylego i twojego obecnego.Potrzebuja czasu,bo nowym osobom zawsze najciezej sprostac komus kto byl tyle lat wazna osoba w zyciu ukochanego-ukochanej,wspolne spotkanie,wypad na miasto jak najbardziej.Swietnie pomyslal toj byly o wspolnej integracji,wielki plus dla niego i medal dla obecnego za zaufanie :) A nowa kobieta bylego jak to z kobietami bywa najciezej:P potrzebuje czasu i poznania ciebie i bedzie wiedziala jesli madra ze nie chcesz jej zabrac faceta,nie jestes zagrozeniem! powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak radze to moze sie udac
:) a jesli nie i pojawia sie powazne problemy to niestety albo bedziecie musieli odciac pępowine,albo wrocic do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w potrzasku
hmm tez mam taka nadzieje,ze jakos to sie uda rozwiazac,bez ran dla calej ferajny:) Opcja powrotu nie wchodzi w gre,i doskonale o tym wiemy z bylym,pragne jego szczescia,On mojego,ale z osobna.Ja chce byc z obecnym :) Ktos jeszcze sie wypowie? madrze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w potrzasku
no coz moze z rana ktos zajrzy i sie wypowie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm kochana
nie dziwie sie ,ze czujesz sie jak w potrzasku,bo wkraczasz na niebezpieczny grunt,podziwiam zarazem cala czworke za probe akceptacji,bo to na prawde bardzo ciezki temat,cienka granica wytrzymalosci,hmm przekonaj sie,daj sprawie samej sie rozwiazac,sama nie wiem co doradzic,chyba bym nie dala rady tak,3mmam kciuka i pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie idź tą drogą
Nie graj na 2 fronty. Masz nowego faceta to olej starego totalnie. Nie istnieje przyjaźń damsko męska chyba że on jest pedałem a przeciez nie jest... Teraz Twoj nowy facet już się boczy a pamiętaj że po ew. ślubie BĘDZIE MIAŁ PRAWO wymagać zerwania wszelkich kontaktów z exem. Więc lepiej uczyń to natychmiast. Dla dobra nowego związku skoro stary nie wypalił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj dokladnie posta
na jakie 2 fronty ona leci?? kazde ma partnera,A PRZYJAZN istnieje,malo przezylas,malo wiesz,ja bym dala szanse ']

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jednak odciac pepowine
i utrzymywac jak juz sporadyczne kontakty jak tel i nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki układ jest zły
Jestem w podobnej spytucacji. Żaden facet nie zaakceptuje w związku byłego faceta swojej partnerki. Ja jestem juz mężatką moje kontakty z byłym ograniczają się do telefonu. Rozmowy smsy. Jest jedna prosta przyczyna. On jest moim byłym- kimś kto był dla mnie zbyt bliski żeby honor męża pozwolił na zbyt bliskie kontakty. Ja to rozumiem też nie pozwoliłabym na jego kontakty z jakimiś byłymi. Musisz to zrozumieć bo inaczej stracisz faceta z którym dzielisz życie. No chyba że bardziej jednak zależy ci na byłym niż obecnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem zbyt duzo przezyje sie
a ja sie przyjaznnie i jest ok,chodzimy czesto tez w 4 gdzies i jakos dalo sie to pogodzic,sprobuj jesli sie nie uda to wtedy ogranicz kontakty do minimum;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co czytam
ona tak duzo z nim dzielila,tyle lat sa sobie bliscy jak rodzina,jesli ktos byl w tak dlugim zwiazku i tak blisko powinien choc troche to uszanowac i zrozumiec.Ja tez bym probowala,jak nagle ma odrzucic kogos tak bliskiego na rzecz nowej osoby i dlaczego? Przyjazn to najpiekniejsze uczucie,trwalsze niz milosc,probuj:) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadna przyjaźń - wystarczy że będzie chwilowy dołek w jednym związku lub w drugim i już jedno drugiemu do łózka wskoczy, a każdy kto myśli inaczej jest w błędzie i mało wie o zyciu... Chcecie swojego szczęścia? Świetnie - a teraz pytanie - chcecie szczęścia dla swoich nowych partnerów?? Bo na razie to widze że myślicie tylko o sobie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w potrzasku
kazde z nas ma swoje zasady i nie po to sie rozstawalismy by wskakiwac sobie do lozka,oczywiscie,ze myslimy,przynajmniej ja,stad pytanie ,bo niewiem jak to rozegrac nie raniac zadnej ze stron,a po 2 mozecie wierzyc lub nie jestesmy sobie bardzo bliscy jak rodzina i dlatego jestem przed takim trudnym dylematem,nie wiem co zrobic,tak by bylo dobrze,dlatego chciaalam obiektywnego oka na cala sprawe.A moj facet to rozumie,mimo wszystko szanuje to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty jednak jesteś beznadziejną egoistką - napisałaś 'nas troje' zamiast 'nas czworo' - jak dla mnie to grasz jakąś śmieszną matkę tereskę a tak naprawdę to byś chciała mieć wokół siebie mały haremik... obecnego rzucisz.. przyjdzie następny i powstanie na kafe nowy tipik - 'nas czworo' 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty się trochę zastanów co Ty piszesz - Twój fracet niby wszystko ekstra akceptuje to co masz za problem... gdyby faktycznie tak to akceptował i tak mu było z tym dobrze i byłby szczęśliwy to chyba nie miałabyś problemu , prawda?? więc nie pisz mi tu że chodzi Ci o jego dobro, bo wychodzi z Ciebie straszna obłudnica 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w potrzasku
ok jasne,heh dziekuje bardzo,a ze nas troje ze wzgl. na to ze calkiem niedawno pojawila sie noa dziewczyna bylego i nie zdazylam jej poznac,mylisz pojecia,nie przezylas,wiec mozesz nie wiedziec;] Owszem obecny to akceptuje,ale czasami nie ma ochoty na pewne sytuacje i ja to rozumiem,jesli integracja nie wypali to bedziemy musieli ograniczyc kontakty do minimum,po prostu chcialam bysmy byli znajomymi,by bylo fajnie,no ale nie da sie chyba wszystkich zadoowolic,...Gdybym chciala kogokolwiek raniec,nie pytalabym o rade,tylko dzialala wg wlasnego uznania,wiec wybacz,ani ze mnie egoistka,ani obludnica,mylisz pojecia,no ale to frum,wiec przywyknal juz chyba kazdy do tego typu reakcji.Z Ciebie jeszcze wieksza kultura wyszla...grauluje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w potrzasku
przepraszam za pozjadane litery😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietko zycze powodzenia
i podziwiam,ze masz takie serducho dobre🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sadze,by wszylo to Wam wszystkim na zdrowie,ogranicz lepiej stopniowo kontakty do minimum,jesli kochasz obecnego i zalezy Ci na szczesciu bylego z nowa kobieta.Przeciez wiesz,ze jej bedzie najtrudniej,bo kobiety to nie tylko zazdrosnice,ale i mniej tolerancyjne...Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerwij kontakty
po co masz miec problemy w nowym zwiazku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izz-whizz
Hej. Moim zdaniem jesli naprawde zalezy Ci na obecnym to powinnas ograniczyc kontakty z bylym. Ja wiem, ze sa one niewinne i ani Ty ani on nie zdradzilibyscie ze soba swoich nowych polowek, ale dla tych nowych osób nie jest to takie oczywiste, czuje sie zagrozeni, zazdrosni, niepewni siebie i Was. Nie moglabys po prostu raz na jakis czas w tajemnicy wyslac do bylego smsa czy maila i zapytac jak sie czuje, moze zadzwonic w jego urodziny czy swieta z zyczeniami i tyle? Rozumiem, ze sie z nim przyjaznisz, ale ja mam kilka njlepszych przyjaciólek, mieszkamy w innych krajach i kontaktujaemy sie czasem przez net i jakos jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do izz-whizz
wiesz,masz racje chyba tak bedzie najlepiej,dzieki za rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestetyprzeżyłemcośpodobnego
izz-whizz napisała: "...Ja wiem, ze sa one niewinne i ani Ty ani on nie zdradzilibyscie ze soba swoich nowych polowek...". Co to znaczy niewinne i co to jest zdrada? i dalej radzi "...raz na jakis czas w tajemnicy wyslac do bylego smsa czy maila ...". Jeżeli zaczynasz nowy związek i już sobie rezerwujesz prawo do takich tajemnic to wiedz, że wcześniej czy później twój (może i on jest twój ale czy ty jesteś jego????) dowie się o tym. Czy uwierzy Ci, że to jest jedyna tajemnica, która dotyczy twojego związku z byłym. Czy nie będzie się zastanawiał dlaczego to przed nim ukrywałaś? Co jeszcze ukrywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestetyprzeżyłemcośpodobnego
[kobieta w potrzasku] Dlaczego jesteś w potrzasku? Bo nie potrafisz sobie odpowiedzieć na pytanie, który z tych facetów jest dla ciebie ważniejszy. Chciałabyś zjeść ciastko i mieć ciastko. Napisałaś: "...doradzcie,piszcie swoje obiektywne i madre spostrzezenia...". Mądre, dla ciebie będą te, które przyjmują twój punkt widzenia. Tzw obiektywne nie są wiele warte, bo to będą jakieś teorie ludzi, którzy niewiele przeżyli; co najwyżej coś tam słyszeli, albo tylko wydaje się im, że tak będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestetyprzeżyłemcośpodobnego
Przeczytaj jeszcze raz wypowiedzi: [Nie idź tą drogą ] - tu moja subiektywna opinia na temat fragmentu "...po ew. ślubie BĘDZIE MIAŁ PRAWO wymagać zerwania wszelkich kontaktów z exem...". Nie zgadzam się, nie ma takiego prawa; ale oczywiście ma takie OCZEKIWANIA i nie dopiero po ślubie ale już teraz. Zgadzam się całkowicie z fragmentem: "...Więc lepiej uczyń to natychmiast. Dla dobra nowego związku...". Uważam, że "związek" to między innymi TY. A ty jesteś najważniejsza; ZRÓB TO DLA SIEBIE [Taki układ jest zły] - nic dodać, nic ująć [ania1311 ] - tu znów moja uwaga do fragmentu: "...chcecie szczęścia dla swoich nowych partnerów?? Bo na razie to widze że myślicie tylko o sobie..." wg mnie jedno nie przeczy drugiemu, o czym już napisałem. [zerwij kontakty] - bez komentarza - z zastrzeżeniem; jeżeli poczujesz "nieodpartą" potrzebę wysłania sms-a, nie rób tego w tajemnicy. [hmm kochana] - ale tylko fragment: "...nie dziwie sie ,ze czujesz sie jak w potrzasku,bo wkraczasz na niebezpieczny grunt..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietko zycze powodzenia i podziwiam,ze masz takie serducho dobre Tak tak.. ma dobre serducho i jest bardzo 'wesoła' między nogami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w potrzasku
niestetyprzeżyłemcośpodobnego---zdziwisz sie,ale dziekuje za Twoja wypowiedz,dales mi wiele do myslenia i doceniam ten post,bez obrazania mnie jak to ania probuje nieudolnie zrobic nie znajac mnie.Martw sie laluniu o swoje krocze,moje ma sie swietnie ;] Dziekuje Wam za opinie,w potrzasku --dlatego,bo czuje sie jakbym mu krzywde wyrzadzala,ale tez nie chce ranic obecnego i nowej kobiety bylego,teraz juz wiele do mnie dotarlo.Dziekuje Wam za to,nie chce sie czuc winna,ze kogos krzywdze,ale chyba tak sie nie da,zadowolic wszystkich:( Bardzo zalezy mi na obecnym partnerze i to z nim wiaze plany na przyszlosc,natomiast byly byl jak rodzina,brat,ale bede musiala z tego zrezygnowac.Mam nadzieje,ze to zrozumie i nie bedzie mial za zle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli Twój były ma trochę wyobraźni to nie będzie miał Ci absolutnie za złe że Wasze kontakty się ograniczą... wystarczy że choć na chwilę postawi sie w sytuacji Twojego obecnego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×