Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama na wychowawczym

czy naleza mi sie

Polecane posty

Gość mama na wychowawczym

bony na swieta kiedy jestem na url.wych. prosze o odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W polsce to sie należy posłom... reszta cała ludu to żebracy... [cholera ich by wzięła!]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pracujesz to nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na wychowawczym
czyli mi nie dadza, zawsze ta 100 na pieluszki by sie przydala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na wychowawczym
A TO OD CZEGOS ZALEZY??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na wychowawczym
???????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to jest regulowane, przez wewnętrzne przepisy zakładu pracy, czy przez przepisy o funduszu socjalnym, ale ja ze swojego zakładu dostaję paczki i bony na święta. Mam prawo również do dofinansowania wakacji czy obozu kondycyjnego mojej córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili _ anka
Podnoszę problem .... jestem na urlopie wychowawczym od lipca 2009. Od stycznia do konca marca byłam na urlopie macierzynskim + zaległy wypoczynkowy. A od kwietnai wróciłam do pracy - pracowałam tylko do połowy lipca a później poszłam na wychowawczy ... wiem ze bony powinnam dostać ale podejrzewam ze "kochana pani dyrektor" nie zechce mi ich dać. znacie jakieś przepisy w tym temacie? Byłabym wdzęczna za pomoc bo w tamtym roku musiałam walczyć o marne 200 zł jałmużny którą otrzymałam mino ze byłam prawie cały rok na L4 ( z przymusu dyrekcji) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bony są tylko i wyłącznie dobra wolą pracodawcy, więc to on ustala zasady. U mnie w firmie trzeba być aktywnym pracownikiem, tzn. każda nieobecność powyżej trzech tygodni skreśla z listy uprawnionych( zwolnienie czy nawet urlop bezpłatny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracowaam w markecie
i byłam przez 2 lata na wychowawczym i przez te 2 lata dostawała bony na święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili_anka
Sorry, ale żadna dobra wola pracodawcy tylko jego zasrany obowiązek. Przepraszam za dosadność - istnieją przepisy które mówią w jaki sposób te bony zotsyają kupowane z funduszu pracowniczego, więc jeśli ja przez pół roku płaciłam składki na ten fundusz to chyba mi się należą, prawda - sama sobie odpowiedziałam na pytanie - trochę poszperałam tu i tam - piszę to dla tych które też są zianteresowane. Chybaże bony nie pochodzą z funduszu - wtedy nie wiem jak toczy się sprawa, ale u mnie pochodzą więc jeśli nie dostane tych bonów to w sprawę zaingeruje inspektor lub sąd ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuuulka
Należą sie jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to jest fundusz pracowniczy? Płacicie comiesięczne składki i za to macie bony? Beznadzieja:( Z ciekawości zapytam: ile wynoszą takie składki i na czy na coś jeszcze te pieniądze idą? Tak na logiczny rozum, jeśli płaciłaś pół roku, to połowa Ci się należy. Chyba, że w inny sposób to jest uregulowane. Nie znam się, bo u mnie na szczęście pracodawca sam daje bony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili_anka
Jeżeli w danej firmie funkcjonuje taki twór o roboczej nazwie fundusz pracowniczy to składki na ten cel są pobierane z pensji. Nie powiem Ci ile dokładnie bo musiałabym spojrzec na swoje rozliczenie miesięczne a nie mam go pod ręką. Jakiś mały procent. Z tego funduszu kasa może zostać przekazana na zakup bonów, musi to być oczywiscie ustanowione w przepisach. W poprzednich latach cały ten kramik z bonami był w rękach dyrektora ktory swobodnie nimi dysponował mając w d... wszelkie przepisy w tym temacie ( chodzi głównie o dawanie bonów poza kryterium lub pod stołem ) Minia - to "coś" funkcjonuje w wielu przedsiebiorstwach , może nawet niez zdjaesz sobie sprawy ze coś takiego jest. .. a jeśli nie to ja na Twoim miejscu przyjżałabym się swojemu pracodawcy, skąd bierze kasę na bony - bo chyba nie z własnej kieszeni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili_anka
Jeżeli w danej firmie funkcjonuje taki twór o roboczej nazwie fundusz pracowniczy to składki na ten cel są pobierane z pensji. Nie powiem Ci ile dokładnie bo musiałabym spojrzec na swoje rozliczenie miesięczne a nie mam go pod ręką. Jakiś mały procent. Z tego funduszu kasa może zostać przekazana na zakup bonów, musi to być oczywiscie ustanowione w przepisach. W poprzednich latach cały ten kramik z bonami był w rękach dyrektora ktory swobodnie nimi dysponował mając w d... wszelkie przepisy w tym temacie ( chodzi głównie o dawanie bonów poza kryterium lub pod stołem ) Minia - to "coś" funkcjonuje w wielu przedsiebiorstwach , może nawet niez zdjaesz sobie sprawy ze coś takiego jest. .. a jeśli nie to ja na Twoim miejscu przyjżałabym się swojemu pracodawcy, skąd bierze kasę na bony - bo chyba nie z własnej kieszeni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili_anka
Jeżeli w danej firmie funkcjonuje taki twór o roboczej nazwie fundusz pracowniczy to składki na ten cel są pobierane z pensji. Nie powiem Ci ile dokładnie bo musiałabym spojrzec na swoje rozliczenie miesięczne a nie mam go pod ręką. Jakiś mały procent. Z tego funduszu kasa może zostać przekazana na zakup bonów, musi to być oczywiscie ustanowione w przepisach. W poprzednich latach cały ten kramik z bonami był w rękach dyrektora ktory swobodnie nimi dysponował mając w d... wszelkie przepisy w tym temacie ( chodzi głównie o dawanie bonów poza kryterium lub pod stołem ) Minia - to "coś" funkcjonuje w wielu przedsiebiorstwach , może nawet niez zdjaesz sobie sprawy ze coś takiego jest. .. a jeśli nie to ja na Twoim miejscu przyjżałabym się swojemu pracodawcy, skąd bierze kasę na bony - bo chyba nie z własnej kieszeni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×