Ostatnio było dużo zamieszania wokół szczepień przeciwko rakowi szyjki macicy, k

Ostatnio było dużo zamieszania wokół szczepień przeciwko rakowi szyjki macicy, które mają rzekomo zapobiegać wystąpienia choroby. Dużo jednak informacji zostało pominiętych podczas kampanii promującej ten "niesamowity lek". Np. czy wiecie że zachorowalność na raka macicy jest praktycznie nie istniejąca w krajach w których kobiety poddają się rutynowym badaniom cytologicznym? Szczepionka na dodatek nawet nie jest przeciwko tej chorobie a natomiast skierowana jest przeciwko czterem typom wirusa HPV (czyli te które są podejrzewane o powodowanie raka). Są jednak znane przypadki wystąpienia choroby z zupełnie innych przyczyn. Zachęcam do zapoznania się bliżej z tematem (info na stronie http://www.ithink.pl/artykuly/styl-zycia/zdrowie-i-uroda/kilka-informacji-o-szczepieniu-przeciwko-rakowi-szyjki-macicy/). Nasze zdrowie to nie zabawa nie można go lekceważyć.

Ta szczepionka to jedna wielka ściema, a ktoś robi na tym świetny interes. Jak zwykle.

liczy sie tylko biznes

szczepionka (szczepionka sa nieinfekcyjne czesci wirusa) powoduje ze organizm jest odporny przeciwko dwom (ja czytalam o 2, moze sa 4) szczepom wirusa ktore sa odpowiedzialne za okolo 90% przypadkow raka szyjki macicy. gdzie tu sciema?