Wyjeżdzam do Anglii do pracy...

Czy dam sobie radę?

jak spotkasz murzyna lub ciapatego to dasz radę :D

:) spotkać może i spotkam :P Jadę z moim narzeczonym :) zarobić na ślub i odłożyć na wspólne życie.

ale przeciez ,juz z tamtad przyjezdzaja

to pojedzie na ich miejsce:d

jak wszyscy wracaja to ty jedziesz pfff.... powinno Cię to zastanowic dlaczego ludzie wracaja...

wracaja ci ktorzy sie dorobili albo juz im sie tam znudzilo. Ja jeszce nie probowalam wiec chce sprobowac. Albo cos zarobie i odloze albo przyjade i bede szukac tutaj dalej.....i tyle. Jak ktos zna jezyk to ma duza sznase na dobra prace tam. Ja język znam i ciagle go szlifuję takze chyba tak do konca nie jestem na straconej pozycji. Mam tam wielu znajomych, ci co nie znaja jezyka fakt marudzą i wracaja ale ci ktorzy go znaja maja prace i zdecydowanie wolą życie tam bo stać ich na to na co mają ochotę a tutaj co? ledwo co na rachunki starcza...:( masakra ;/

Po co pytasz,jak jak sama sobie odpowiadasz i wiesz już wszystko:):) Jedż,spróbuj,zobacz.Powodzenia:P