Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiołkowy księżyc

Jestem nudziara - uleczalne ?

Polecane posty

Gość fiołkowy księżyc

tak sobie to uswiadomilam... mam nudne studia(ekonomiczne) na ktore nie zawsze chodze bo prawie nikogo tam nie znam i zle sie psychicznie na nich czuje..-albo po prostu-nudze sie :P chlopaka nie mam kolegow zreszta tez.... czasem mnie zapraszaja na jakies imprezy ale wyjdzie tego kilka na rok sama zadnej nie zrobie bo same kobiety na imprezie to lipa nad lipami... kolezanek mam z 5 ale sa jakos zajete wlasnym zyciem... hobby tez nie mam zreszta nie mam kasy na jakies zajecia... wiekszosc dni spedzam sobie przed kompem...:/// -czasem sie nudze ,czasem nie...ale ogolnie to zycie z kontaktami z ludzmi na absolutnym minimum jest zalosne... a ja po prostu nie umiem sie zaprzyjazniac :( i nie mam pomyslow na spedzanie czasu samej...z kims moze bardziej by mi sie chcialo a z drugiej strony nie wiem czy bym cos wymyslila jestem nudna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję. Pierwszy krok juz uczynilas- uswiadomilas sobie,ze Twoje zycie jest nudne i ze dalej tak zyc nie mozesz. Drugi krok- czas na zmiany... Kilka rad: sprobuj sie otworzyc na nowosci, na zmiany. Nie rob czegos czego nie lubiszi nie sprawia Ci to przyjemnosci(zawsze mozna zmienic kierunek studiow itd.). Znajdz sobie jakas pasje, co lubisz robic? Nie koniecznie musisz wydawac miliony na dana pasje. Jest wiele rzeczy, hobby- za ktore nie trzeba placic. To tak na poczatek i oczywiscie- glowa do gory!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkowy księżyc
tylko,ze uswiadomienie sobie tego nie wystarczy :) myslalam o 2 kierunku ale jestem tak zniechecona zyciem,ze raczej nie mam na to sily-w sensie najpierw matura z innych przedmiotow itp... moim najambitniejszym obecnie pomyslem jest znalezc prace i zapisac sie na tenisa :P a co lubie robic ? poza jakimis filmami i muzyka jak kazdy to czytac,rysowac(ponoc ladnie rysuje-tak sobie wyklady umilam ;)) ,jezdzic konno, tenis mi po glowie chodzi ostatnio... wogole pouprawialabym jakis sport ale samej nie ma jak :) poza tym wlasnie nie mam pomyslu na spedzanie czasu...imprezy lubie srednio bo tancze beznadziejnie i jakos mi z tym zle,chyba tez przez to mam problemy z ludzmi-nie lubie wychodzic gdzies z obcymi i bardzo negatywnie odbieram czesc zachowan innym jesli ich nie znam -np picie alkoholu... ogolnie to aspoleczna jestem :P masz jakies pomysly albo rady ?🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze Twoj problem tkwi w Twojej glowie i w chaosie panujacym tam? zastanow sie nad tym. Moze warto udac sie na kilka rozmow z psychologiem, ktory pomoze ulozyc Ci wszystko, podpowie pewne rozwiazania, jakos tchnie w Ciebie zycie...? Musisz wykazac sie silna wola by zmienic swoje zycie (niczym bohater filmu American Beauty...). Piszesz o szukaniu pracy- swietny pomysl! Poznasz nowych ludzi, nie bedziesz miala czasu na nudzenie sie itd. I ten sport- dobry pomysl! Osobiscie polecam bieganie- bardzo optymistycznie nastraja, pozwala z dystansem spojrzec na zycie (sluchawki w uszy i nie potrzebujesz zadnych partnerow). Oczywiscie,ze samej mozna uprawiac sport- zapisac sie do jakies grupy (moze dzialaja u Ciebie kola studentow? U mnie jest np. grupka, ktora organizuje wypady w gory itd.- bardzo ciekawe.) Widze,ze najwiekszym Twoim problemem jest samotnosc- moze warto otworzyc sie na innych ludzi, popatrzec na swiat z dystansem i zaczac robic rzeczy,ktore sprawia Tobie przyjemnosc(wbrew wszystkim i wszystkiemu...) ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołkowy księżyc
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×