ból u niemowlaka

mam problem, dziecko jak je to zaczyna piszczeć, stękać i płakać. to wygląda jakby chciał jeść, ale go coś boli. ucho go napewno nie boli bo było takie podejrzenie. dodam ze dzidzia ma alergie, krosty na twarzy, rany na uszach. odstawiłam nabiał, mięso i czekam jeszcze czy zaczną znikać. kolek chyba tez nie ma bo noce ładnie przesypia, nie podciąga też nóżek do brzucha. może ktoś miał podobnie i poradzi.

a ile ma tygodni??? napisze szczerze - przejdz na mleko modyfikowane dla alergików i maluchów z nietolerancją laktozy -przestanie się meczyc dziecko i ty przy okazji...naprawde, tak myślę...

mały ma 6 tygodni. wolałabym go jeszcze pokarmić piersią. Jego twarz to masakra. mój mąż radzi żeby na tydzień spróbować go pokarmić jakimś sztucznym mlekiem i obserwować.

udaj sie do pediatry jutro.A jak masz mozliwosc to nawet dzis. Gdzies prywatnie np.

mąz ma racje, skonsultuj sie z pediatrą w sprawie mlekamodyfikowanego - jakie mu podawac, karmiac go piersia dalej jak sama widzisz powodujesz u niego silną reakcję alergiczną....szkoda dzidziusia naprawdę....sama przeszłam na butelkę po 2 miesiącach i nie żałuję, inne dziecko, uśmiechnięte, zadowolone, po prostu szczesliwe...

"dzidzia ma alergie, krosty na twarzy, rany na uszach" ?? Wiesz co to lekarz? Jedź nawet na pogotowie lub do szpitala - tam też pracują lekarze :-o Nie czekaj!

ale ja już byłam u 2 lekarzy. mam dawać wapno i clemastinum. daje ale nie widzę znacznej poprawy, bo to dopiero 4 dni. teraz jem same kasze, ryż, i warzywa gotowane.

lekarze mówią żebym obserwowała, eliminowała. Ale ile można eliminować, za jakiś czas będę wyglądać jak wrak człowieka. nie mam przekonania do tych leków, po jednym dzidzia jest osowiała, i potrafi porządnie chlusnąć jedzeniem

mondiii...skonsultuj sie z jakims madrym pediatra, najlepiej prywatnie....czytalam kiedys ze sa dzieciaczki ktore uczula nawet jedzony przez matkę ryz...szkoda czasu i jego zdrowia pozdrawiam i zycze Wam duuuuzo zdrowka:)

podnoszę temat, bo byłam dzis znow u lekarza. mały dostał maść na twarz i skierowanie do alergologa. ale w tym roku nie ma juz zapisów do alergologa. martwi mnie ten ból u małego w trakcie jedzenia. mały w pewnym momencie zaczyna piszczeć, płakać, nogi wyciąga i się pręży, ciągnie mnie za pierś. może ktoś miał podobnie