Jak zmniejszyć popęd seksualny???

Jestem kobietą i mam problem ze zbyt gorącym temperamentem. Właściwie nigdy nie mam dość, wystarczy tylko małe muśniecie ze strony mojego partnera a już robię się podniecona. Mój narzeczony to bardzo zapracowany człowiek i nie uprawia ze mną seksu tak często jak chcę. Co mam zrobić aby się trochę '' ochłodzić'' i stać się nieczuła na wszelkiego rodzaju bodźce erotyczne? Być może sprawa wydaje się śmieszna, ale dla mnie to jest naprawdę kłopotliwe. Proszę o sensowne odpowiedzi.

dziewczyno ty się ciesz z tego że masz ognisty temperament ,bo duzo par ma sławnie problemy barkiem libido ze strony partnerki.Kobieta która kocha swojego partnera i nie ma hamulców moralnych z dzieciństwa pragnie go cały czas

Najgorsze jest to że nie potrafię się zaspakajać sama.. Po prostu nie sprawia mi to przyjemności. Jedynym sposobem jest namiętny seks z moim facetem, ale on momentami ma mnie gdzieś... Zaczynam popadać w coraz większe kompleksy..zastanawiam się co ze mną nie tak, że on nie chce... Czuję się chora. Czuję się jak w obsesji. Nie wiem co robić. Uzależniłam się od seksu.

testosteronu i zacznij brać piguły, to ci przejdzie. To musi faktycznie być męczące mieć permanentną chcicę jak rozciekana suka :O

'' jak rozciekana suka '' aha. Dzięki..

a ile masz lat?

Mam 23 lata.

no w tym wieku to normalne...ze spokojem..proponuję żebyś próbowała się zająć czymś trudnym...wymagającym wysiłku i myślenia..może wtedy Ci przejdzie...

zeby zwiekszyc swoj... :O

a w jakim wieku to "nienormalne" ? Miałam kiedyś 23 lata i nie przypominam sobie, żebym miała taki popęd. To naczy raz miałam faktycznie w wieku 27 czy 28 lat- przy zaburzeniach hormonalnych. Ktoś tu pisał, żebyś se zbadała hormony i ma rację. .

Miałam badania hormonalne, bo od 2 lat biorę pigułki antykoncepcyjne a mój ginekolog bardzo często kieruje mnie na różne badania. Z moim zdrowiem wszystko w normie.

NIE MÓWIŁEM, ŻE NIE WOLNO P[ANI SIĘ ZBADAĆ HORMONALNIE...CO ZA IDIOCI CI, KTÓRZY WYPOWIADAJĄ SIE NA TYM FORUM..OCZYWIŚCIE, ŻE PANI UWAŻA, ŻE PROBLEM JEST AŻ TAKI DUŻY, TO PROSZĘ POROZMAWIAĆ ZE SWOIM GINEKOLOGIEM .....I DO TEJ CHOLERY, KTÓRA WCZEŚN IEJ PISAŁA, PROSZĘ NIE MÓWIĆ DO MNIE "TY KONKRETNY"..BO MY NIE JESTEŚMY NA TY!!!!!!

Dziękuję wszystkim za pomocne posty..

WIĘC MYŚLĘ, ŻE POWINNAŚ PRÓBOWAĆ TAK JAK CI WCZEŚNIEJ NAPISAŁEM..ZNAJDŻ SOBIE JAKĄŚ CIĘŻKĄ UMYSŁOWĄ PRACĘ..

to że nie potrafisz sama się zaspokoić to jeszcze nie masz takich potrzeb Kobiety potrafią mieć10 orgazmów dziennie same i jeszcze chcą więcej Co ty na to???.A naprawdę sie nie przejmuj Chyba tylko twój facet ma mniejsze niż przeciętność i dlatego jest dla ciebie problemem

jesc marCheFke...

namów męza na party gang bang

Boże daj mi taką Kobietę :) Ja mam tak samo, z tym że moja Kobieta mogła by to robić 1 na tydzień a ja codziennie. :(

Mam podobnie. jednak rozmowa z ginekologiem nic nie dała. Zadne badania nie wskazują bym miała jakiekolwiek zaburzenia. To jest problematyczne jednak po rozmowie z seksuologiejuż wszystko wiedziałam. Pewne kobiety tak jak ja naprzykłam mają całkiem inne potrzeby (wieksze) lecz wyjście jest jedno, tak jak juz ktos pisał dobre zadęcie np;. siłownia dla rozładowania i sporzytkowania energi, oraz skupienie sie na innych żeczach niż partner który nas pociąga. Myślałam że to brednie ale działa, może to nie jest aż tak dobre ale 50% problemu z głowy. Po wysiłku psychicznym i fizycznym mamy mniejsze zapotrzebowanie seksualne, ponieważ większość naszej energii została zurzytkowana. Dzięki temu nasze zapotrzebowanie seksualne maleje np z codzienności na tygodniową.

Zajdź w ciążę i urodź dziecko. Od razu z popędu zostanie totalne zero.

Musze tez napisac pare slow.Ja mam 39lat urodzilam 2 dzieci i nadal to nie minelo.Zawsze mialam duze potrzeby.Ciezko jest momentami, mam duzo pracy, zainteresowan itd.Mialam partnera przez 3lata wydawalo sie na poczatku ze mu pasuje taki stan"nareszcie mam kobiete ktora chce"ale po pewnym czasie jemu sie znudzilo i zaczelo go to draznic, nie pozwolil sie nawet dotchnac.Tez zaczol mi mowic ze jestem chora i cos ze mna nie tak...powiem Wam ze tragicznie sie czulam przez to.W rezultacje stwierdzil ze mnie nie kocha i odszedl.Wiem jakie to uczucie i masz racje samu nie mozna sie zadowolic :-( Nie mam potrzeby spania z kazdym facetem ktorego zobacze wiec nie jest to choroba.Wiem ze potrzebuje akceptacji i milosci aby czuc pelna satysfakcje wiec w tym jest rozwiazanie.Ale dlaczego mam taka duza chec, nie wiem i do tej pory nikt nie umial mi odpowiedziec na to pytanie.

Znam to, że tak powiem, z autopsji. Mam męża od 6 lat i jak stwierdził seksuolog to nie ja mam problem tylko mąż. Powiedział, że facet, zdrowy, nie wytrzyma bez "tego" dwóch - trzech dni. A jeżeli, tak jak w moim przypadku, potrafi wytrzymać 3 miesiące i gdybym nie nalegała-pewnie dłużej to znaczy, że jest aseksualny. Powiedział, że jedynym ratunkiem w takim wypadku jest przyjmowanie przez kobietę hormonalnych tabletek zmniejszajacych popęd i czekanie aż on "poczuje chęć " i ewentualnie zaspokajanie się samej. Powiedział jeszcze, że brak zaspokojenia może wywołać różne przykre problemy ze zdrowiem. Więc lepiej skorzystać z hormonów... Ja tak zrobiłam bo zaczynałam mieć pierwsze objawy choroby ( m. innymi jednoczesne bóle w środkowej dolnej części brzucha i w tym samym miejscu na plecach, gdyby nie lekarz nigdy sama nie skojarzylabym tego z brakiem zaspokojenia). Moja propozycja : udaj się do seksuologa...

Wysiłek fizyczny np. Trening na siłowni dość mocny, do jakiegoś klubu bokserskiego się zapisz, jeden trening= 2 dni spokoju, człowiek po treningu nic nie chce :) to samo po pracy nie dziwię się twojemu mężowi.