co sie stalo??????

wlasnie w moim zwiazku kilku letnim.......... kocham mojego faceta, mamy fajna wiez miedzy soba, dobrze sie bawimy wyglupiamy, fakt mieszkamy ze soba i kazde juz zna potrzeby drugiej osoby, tesknie jak go nie ma ale ostatnio zauwazylam, ze przestal mi sie podobac z wygladu, nie to co kiedys, juz nie jest dla mnie tak atrakcyjny, nie chce z nim spac, bo nie potrzebuje tego z nim, jakos nie ma zadnej namietnosci, czuje ze znam jego cialo i juz to nie jest takie fascynujace (dodam ze urozmaicamy sex) ale nie ma w nim teg czegos, iskry jak kiedys, nie wiem co mi jest co sie stalo, przeciez go kocham ale nie czuje juz namietnosci

A on to myślisz, że uważa cię za boginię seksu ? haha. Widzi ten sam tyłek, który posuwa cały czas i też mu pewne zbrzydł, tylko nie mówi tego i nie żali się tym na kafeterii. Gdyby tak te wszystkie motylki byłyby przez całe życie, to świat byłby zbyt piękny. Rutyna i codzienność po prostu - takie jest życie.