MOJ FACET MA JAKIS OKROPNY KOMPLEKS! CO ROBIC?

Jestesmy z moim facetem razem od 4 lat. Moj facet jest z wyksztalcenia informatykiem ale po wyjezdzie do innego kraju nie znajac jezyka zaczal jezdzic taxsowkami. Ta praca ma swoje plusy; zarabia sporo kasy, bierze wolne kiedy chce itp. Od jakiegos czasu ma jakies zboczenie zawodowe i gdy poprosze go zeby mnie gdzies zawiozl w wolnym czasie to mi mowi, ze nie jest moim taxsowkarzem! Po imprezie nie odwiezie rzadnej mojej kolezanki do domu bo on nie jest darmowa taxsowka! Wkurza mnie to i spytalam sie czy mam mu placic w zlosci a on 'No co Ty kochanie, zartujesz sobie?' Mam tego dosc! jak sie pytam dlaczego taka zmiana to powiedzial, ze dopiero wie ile kosztuje taki przejazd i jak jest to nie jest absolutnie koniecznie to mnie nie bedzie wozil. Jak mam z nim rozmawiac?????????

Dodam jeszcze, ze ostatni odmowil mi nawet zawiezienia mnie na lotnisko i musialam jechac pociagiem. To nie jest jakas tragedia ale strasznie mnie to wkurza!!!

Nie wyobrazam sobie zeby moj mezczyzna nie odwiozl mnie na lotnisko gdyby byl w stanie. Dziwne...

Czas zacząć zyc na własny rachunek!

pOWIEDZIAŁABYM MU WON

Do Klejnotka: Nie jestem dziewczyna ktora zgadza sie na wszystko zeby miec tylko faceta. Poza tym to super facet ale te jego zachowanie odnosnie jego pracy zaczyna sie robic jakies obsesyjne

Nie pytaj go czy cie odwiezie tylko dzwon po taksowke, i mow mu to, zeby wiedzial, ze jezdzisz u konkurencji...:) pozdrawiam...

Do konkurencji? No nie wiem... chcialabym zeby bylo jak wczesniej...:(

Bywają gorsze związki, ciesz sie tym co masz dziewczyno!