CO Sądzić o osobie ,ktora mówi o sobiejestem złym człowiekiem

?

czy naprawde jest zła, czy tylko tak mówi? dodam, ze dopiero sie poznalismy

mowi prawde, uciekaj gdzie pieprz rosnie

no, ale co zmusza człowieka, niby złego do szczerosci"skoro by byłą taka zła" to wręcz "kłamała by""udawałą by""oszukiwała mnie" ze jest dobra....a potem wykorzystwała.

eee, mnie samej też zdarzało się tak powiedziec jak miałam "gorsze" dni, a nie jestem wcale złym człowiekiem:) to moze być objaw po prostu niskiego mniemania o własnej o sobie, kompleksów, złych kontaktów z rodzicami, którzy wmawiaja dziecku że do niczego się nie nadaje, popełnienia kilku błedów które nie są zgodne z zasadami, w których nas wychowano, ale dla innych mogą być całkowicie NORMALNE. Moze tak byc, ale nie musi. Najlepiej jakbys wyciagnela od niego dlaczego tak uwaza...

Skoro tak mowi,to tak jest!!! -Mój fecet też tak mówił,ale dla mnie był dobry,wzieliśmy nawet slub,ale niestety demony przeszłości się ujawniły i okazał się bardzo złym człowiekiem. To tak jak z wieprzem,nawet jeśli go wykąpiesz,wyperfumujesz to przy najbliższej sposobności pójdzie umazać się w blocie,bo taka już jego natura.UCIEKAJJJJJJJJJ!!!!!!!!!!

Moze to oznaczac tak jak i nie:(niestety:) Moze faktycznie ktos jest na tyle lojalny ze uprzedza na samym wstepie o swoim paskudnym charakteru,a moze wlasnie wrecz przeciwnie.AKurat ma zly dzien,nastal czas na jakis rozrachunek ze swoim zyciem,po ktorym stwierdzil ze jednak jest zlym czlowiekiem.Na pewno nie mozna tego sygnalu lekcewaznyc.Nie nie uciekac,ale byc czujnym...ludzie komunikując nam cos w ten sposob,nie raz chca wiele przekazac Powodzenia w rozszyfrowaniu tej zagadki:)

Zazwyczaj mowi prawde z kokieteria :) majac nadzieje ze kokieteria ta zmyli ofiary "skoro sie przyznaje, nie moze byc taki zly". Dzieki temu na koniec moze dowalic "przeciez ostrzegalem" :P

mam taka kolezanke. Na moje oko, ma kompleksy, zlo kojarzy jej sie z sila, i chce by wszyscy mieli respekt przed nia. A tak na prawde-strasznie miekka. Wniosek- to maska, nie wierz w nia.

czasami jakiś podszept w głowie każe mi powiedzieć specjalnie komuś coś przykrego,dopiec,nakrzyczeć,wyżyć się.nie panuje nad tym.i mimo że jestem bardzo kochająca i wrażliwa,uważam się przez to za złego człowieka

ja też jestem złym człowiekiem, moja dewiza to uprzykrzyć życie drugiej osobie

chodzi, o to czy człowiek naprawde "zły" bedzie mowił o sobie"hej jeste zły ostrzegam'"

Mój były facet mówił o sobie "jestem zły", właśnie po to by mieć później pretekst do powiedzienia "Przecież ostrzegałem". No ale to już przeszłość, jak mi ktoś następnym razem będzie wmawiał że jest zły to zacznę go unikać.

Słuchaj, uważam że może być w jakimś sensie zły. Może w aktualnej chwili źle postępuje. Podejrzewam że może mu zależeć na Tobie i Cię uczciwie ostrzega. Bo zło czasem ma białe rękawiczki. A kim on jest?

Lady SunLight. Mój mówił na początku identycznie! A teraz właśnie wypomina, mówiąc "dobrze wiedziałaś, z kim się wiązałaś"... Dopóki możesz, uciekaj, bo później możesz mieć ogromny problem z odejściem, tak jak ja. Nie potrafię i tyle.

mówi to po to żeby się przed soba usparwiedliwic