Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaskoczona bardzo

pieniądze są ważniejsze od miłości?

Polecane posty

Gość laka
właśnie, nie ma sensu rezygnowac z miłości na rzecz pięniędzy, jak jest się młodym wszystko wydaje się nieosiągalne, dlatego boimy się zrobić krok do przodu, wyprowadzać się od rodziców.. zaczynać swoje życie, bo nie wiadomo czy wtedy można będzie wrzucić wsteczny bieg.. jak wszystko pójdzie nie tak, ale inną drogą czym jest życie bez ryzyka? pieniądze zawsze da się jakoś wykombinowac.. no chyba, że mieszka się z rodzicami, jedna osoba tu, druga gdzie indziej i ma się 3 dzieci.. trzeba być rozsądnym i nie zawsze patrzyć na świat przez różowe okulary :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_juz_bogata_A_TY
Poszukuję osób chetnych do pracy przez internet, mozesz bardzo dobrze zarobic nie wychodząc z domu (nawet do 2,5 tys na miesiac pracując 2 h dziennie!!!). Ja juz zarabiam, a Ty? jeśli jesteś chętny(a) napisz do mnie maila na adres: kizior508@vp.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laka
wiem, że w związku są kłótnie, sama byłam w 3 letnim związku i było tyle kłótni, że niestety trzeba było to wszystko zakończyć, bez kłótni się nie obejdzie, ale jeśli jest miłość, to jestli są kłótnie, to zawsze na końcu jest zgoda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laka
i rozumiem Cię doskonale i dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskafalka
Zaskoczona bardzo: ja też nie mówię o skrajnej biedzie tylko o sytuacji gdzie dwoje pracuje, za mniej niż średnią krajową ale uczciwie i maja dzieci - takie są czasami wybory. Zastanów się: masz związek, kochacie się, potrzebujecie kąta własnego, bierzecie mieszkanie na kredyt. Decydujecie się na dzieci - z miłosci. Macie kredyt, rachynki mieszkaniowe, za telefon, dojazd do pracy, żłobek - co zostaje? żeby z tego co zostaje wyżyc naprawdę trzeba się nagłowic i to nieźle. I nie mówię o syt. kiedy dwoje zaszaleje a potem zęby w ścianę do końca miesiąca, tylko o zwykłym życiu codziennym... Piszesz, że można dorobic... byłam w podobnej sytuacji i dorabiałam, rzeczywiście można, spałam po 4 godz. na dobę, na szczęście to już za mną i za moja rodziną ale jak myślisz ile miesięcy, lat można tak ciągnąc? Wiesz ile w Polsce jest rodzin które nie łapią się do zasiłków bo ich dochód jest wyższy o parę złotych od kwoty progowej? Mówię o normalnych rodzinach, nie patologicznych. I jak jest miłośc i chęc do pracy i zawodowej i w domu z obu stron to jest lepiej, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskafalka
Lako, nie ma za co, powodzenia, czasami jak już wiemy " co omijac żeby nie upaśc" to następny związek jest tym najlepszym:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laka
hehe i nadzieja na lepsze jutro :) wystarczy wiara, ze będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona bardzo
niebieskafalko, ja doskonale wiem o czym piszesz. Mam stały etat, ale była sytuacja, kiedy musiałam iść dorabiać do drugiej pracy, zeby mieć na studia. Do tego sama się utrzymuję. Dało się i żyję. Jeżeli ludzie chcą, to potrafią zadbać o siebie nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laka
Teraz tylko pytanie, czy nasi kochani mężczyzni będą tego chcieli.. trudno jest im coś takiego wytlumaczyć, ale chyba warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona bardzo
Ten moj to nawet nie chce takiego powaznego zwiazku z tego co widze... Ciągnie nas do siebie jak cholera, ale nieeeee, bo on nie ma kasy :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laka
Wiem co czujesz bo u mnie jest to samo, oni mają to swoje głupie Egooo... Mówię, ja mogę do Ciebie przyjechać.. Nie, bo co wtedy pomyślą o mnie Twoi rodzice, że biedak, że nie stać mnie żeby przyjechać do Ciebie.. to gdzie tu miłość? Chyba gdzieś poległa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskafalka
Zaskoczona bardzo: to byłyśmy w podobnej sytuacji, bo też musiałam dorabiac w drugiej pracy żeby skończyc studia - tylko byłam już w związku i z dzidziusiem :)) Masz rację: da się, ale nie chciałabym tego przeżywac raz jeszcze, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona bardzo
Raczej dla niego to wstyd, ze juz teraz nie ma kasy, a jak Twój tata może się zgodzić na wydanie Ciebie za niego, skoro jest biedny... To musi go boleć :/ Naprawdę jest takie biedny? Ma pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laka
No ma pracę, zarabia z 1400 zł na rękę, mieszka tylko 11 km ode mnie, prawda taka że ja tak owej pracy nie posiadam, szukam i nie mogę znaleźć.. niestety, teraz nie jest to aż takie proste, po studiach nie jestem, ale szkole mam skoczona, może kiedys pomyslę o tym zeby się bardziej wykształcic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona bardzo
A on jest po studiach? Jeżeli nie, to na początek i tak jest nieźle. Znam takich co zarabiają po 900 zł na reke :/ A ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laka
nie jest po studiach, on ma 26 a ja 20 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona bardzo
To aż tak źle nie zarabia. Jasne, że mozna i więcej, ale można i mniej. A długo razem jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laka
znamy się 8 miesięcy, już się narazie nie spotykamy.. bo nie ma na to kasy hehe prawdą jest to, że problem stanowi brak parcy u mnie, gdybym ja miala tez bym się czula lepiej.. spotykalismy się 3 miesiące, jak narazie nie widzielismy się ponad miesiąc, no ale od tamtego czasu codziennie ze sobą piszemy.. nie wiem czy będzie lepiej, czy on wszystko zrozumie czy nie, czas pokaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona bardzo
Cięzkie jest życie, gdy sedrucho nas nie słucha :P Próbuj mu tłumaczyc, moze coś to da :) Może zrozumie, że dla Ciebie ważniejsze są inne wartości niż pieniądze. A mieszkasz w jakimś dużym mieście czy mniejszym/ Moglabys znaleźć pracę jakąś na tzw. przeczekanie, a później poszukać czegoś lepszego. Myślałaś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laka
miasto nie jest aż takie duże, ponad 70tys mieszkanców.. wiesz myślałam, składam Cv, nawet do sklepów, jednak tam zazwyczaj potrzeba doświadczenia w handlu, a ja go nie posiadam, bo nawet nie mialam okazji go nigdzie zdobyć, bo wszędzie go wymagają, i nie dają szansy.. co za życie, może od nowego roku, jakoś z praca będzie lepiej... i z jego uczuciami też :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laka
U niego 'problemem' jest też to, że jest już starszy, i nigdy nie był w stałym związku, i jest mu trudno się przestawić na zobowiązania.. mówił, że potrzebuje czasu..więc czekam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona bardzo
Gdzieś praca musi się w końcu znaleźć, bądź dobrej myśli :) Ten Twój to chyba boi się poważnego związku, bo nie wie co to i jak się do tego zabrać :) I pewnie ma jakieś straszne wyobrażenia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laka
Pewnie tak hehe jestem dobrej myśli, chociaż nieraz dni dobijają... ale co zrobić, trza jakoś sobie radzić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona bardzo
Ja tez szukałam kiedyś pracy, więc wiem w czym rzecz. Wysyłaj CV wszedzie gdzie masz ochotę, tak będzie większa szansa, że Cie chociaz zaproszą na rozmowę :) Powodzenia życzę :) Szkoda, że tak mało facetów się tutaj wypowiedziało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laka
no bardzo szkoda :) i dzięki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panek125
miłość jest ważniejsza od pieniedzy, ale bez pieniedzy i miłość mozna zniszczyć, niestety ale w tym przypadku czy zwiazek musi od razu oznaczać małżeństwo, dom, dzieci i WYDATKI, moim zdaniem można w oczekiwaniu na lepsze czasy poprostu sie spotykać, mając w planach dalsza przyszłość www.platne-ankiety.za.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laka
zgadzam się z Tobą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betmetka
mam pytanie do bogatej co to za zajęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaskoczona bardzo => kasa jest ważniejsza ao d miłości, bo i co za miłość dzisiaj mamy? Ano taką, że jak facet zrezygnuje z pieniędzy dla kobiety, to ona go rzuca ponieważ on za mało zarabia. Mówisz, że pieniądze nie sa ważne, bo teraz Ci pod tym względem dobrze. Ale wyobraź sobie, że oboje zarabiacie po 2,5 a na kresyt mieszkaniowy trzeba oddać 3k, do tego opłacić czynsz internet, za coś się ubrać, zjeść.. Szybko, oj, szybko zaczniesz truć dupę facetowi, że mało zarabia. Dlatego tak esencjonalne jest zarobić, jak najwięcej, "kupić" jak najlepszy "towar" i trzymać kasę pod kontrolą. Czemu kupić? Za wygląd się płaci (kosmetyki), za inteligencję się płaci (książki), za sprawność seksualną się płaci (sportowanie sie tanie nie jest, za wygląd się płaci (jak wcześniej). Wszystko się kupuje. A, jak wiadomo, to nie mężczyźni legalizują związki dla pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×