CFNM, starsze dziewczyny i wczesne inicjacje. Moje przezycie.

Witam wszystkich mam na imie Maciek i mam 18 lat. Chcialem opowiedziec o swoim przezyciu. Mialem wowczas 14 lat i niewiele mi zostalo do 15. Bylem niesmialym chlopakiem, niezbyt popularnym w szkole i nie mialem wielu znajomych z czego wiekszosc czasu spedzalem przed komputerem. Kiedys przez przypadek natrafilem na piekna kobiete, miala wowczas jakies 24 lata (ponad 9 lat starsza). Niesamowicie mi sie podobala, a co dziwniejsze ja podobalem sie jej. Zaczelismy sie spotykac potajemnie. Zawalilem szkole bo spedzalem mnostwo czasu u niej w domu (brzmi jak historia z filmu "Lektor", ale bylo inaczej) Chodzilo o to, że ona bardzo czesto robila mi dobrze. Ale to nie byl seks, nigdy nie widzialem jej nago, ona lubila zabawy w stylu CFNM, lubila mnie ogladac i obmacywac. Czulem sie troche dziwnie, ale ona byla sliczna wiec nie protestowalem. Kiedys zaprosila wiecej kolezanek, wszystkie ladne, ale wtedy sie wstydzilem. W koncu uleglem, a potem czulem sie jak zgwalcony. Rozstalismy sie jakis czas pozniej... Chodzi mi o to, że ja wciaz jestem prawiczkiem, nie potrafie sie zblizyc do zadnej kobiety, jesli trafiam w sieci na porno CFNM to mnie to podnieca, a poza tym jak mam sie kochac kiedy nawet przy chwilach masturbacji ja mysle o kobiecie w ubraniu. Czy te przezycie zniszczylo moja psychike? Co mam robic?

pierwszy raz slysze

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3172846 Tu jest o tym sporo

Myślę, że ci to zryło psychikę W sumie chyba CFNM to coś dla mnie, bo nie chciałabym się rozbierać przy facecie...

prowokacja, to myślę, że powinieneś skorzystać z pomocy specjalisty

Nie uwierz mi ze nie jest chcialem isc, ale wstydze sie tego, poza tym nie chce zeby byla sytuacja, ze bede musial podac jej dane, w koncu to chyba podchodzilo pod pedofilie

Nie powinieneś się wstydzić, ludzie tam przychodzą z różnymi problemami więc są do tego przyzwyczajeni. Nie sądzę abyś musiał podawać dane, ponieważ oni się tym nie zajmują. To zależy od ciebie czy chcesz wytoczyć sprawę. Mówiłeś już o tym komuś?

Moj ojciec sie dowiedzial. Ale nieprawde, wyszlo ze uprawialismy seks. Prawde mowilem jednemu koledze, on mowil, ze mialem fajne przezycie i powinienem sie cieszyc bo sie starzeje i nie beda mnie juz takie rzeczy spotykac. Ja osobiscie nie chce wyataczac sprawy, wiele zawdzieczam tamtej dziewczynie, jako pierwsza sie mna zainteresowala, zreszta do niczego mnie nie zmuszala...

Możliwe, że jeśli spotkasz jakąś dziewczynę, z którą zaczniesz uprawiać seks, to ci przejdzie. Mówisz, że ta dziewczyna cie do niczego nie zmuszała, ale przecież napisałeś, że przy tych koleżankach się wstydziłeś, ale później uległeś, więc jak to nazwiesz? Nie sugeruję żebyś jej wytoczył sprawę, ale z tego wynika, że masz teraz przez to problemy w sferze seksualnej.

Fakt ze im uleglem. Sam nie wiem co o tym myslec. Wlasciwie to boli mnie to strasznie, wiem dobrze ze to nie bylo do konca z mojej woli. Akurat tamten raz nie. Ale zaczelo sie z mojej, choc i tez z jej, gdybym sie nie zgodzil moze by nie bylo tego. Trudno winic sie za bledy kiedy bylo sie napalonym chlopczykiem, ktory ma do czynienia z taka laska...

No właśnie, byłeś chłopczykiem, a ona powinna to zrozumieć. Jak dla mnie to mi również podchodzi pod pedofilię. Moim zdaniem powinieneś popracować nad relacją z jakąś normalną dziewczyną i poczekać na efekty. Ewentualnie pozostaje pomoc specjalisty, co różnie wychodzi w praktyce. Sama powinnam się wybrać na terapię, ale wiem, że nigdzie nie pójdę, więc z tobą może być podobnie.

Wiele sie zmienilo od tamtych czasow. Teraz pewnie nie dalbym bym sie soba "bawic". Nie potrafie sie jakos zblizyc do zadnej dziewczyny, wciaz mam uczucie, ze jestem nagi przy niej, jak ona sie smieje, nie potrafie jej okazac uczuc, choc probuje. Chcialbym isc z tym do specjalisty, ale sama wiesz jakie to trudne...

Widzisz jeżeli chodzi o mnie to nie pójdę do specjalisty ze względu na to, że musiałabym dojeżdżać do innego miasta, nie chciałabym też aby ktoś ze znajomych i bliskich o tym wiedział. Później stwierdziłam, że sama sobie poradzę ze swoimi problemami. Nie wiem jakie ty masz obawy. Musisz również się przygotować na to, że jest to kosztowny wydatek, ale można się ubiegać o darmową terapię przez rok refundowaną przez NFZ. Możesz również szukać pomocy na forum psychologicznym. Sama tam napisałam, ale tam stwierdzono, że mój przypadek wymaga terapii, więc szczególnej pomocy nie uzyskałam. Może z tobą będzie inaczej. W razie czego zostawiam link do forum http://forum-psychologia.prv.pl/