Czy Wy też tak głupo zachowujecie się w stosunku do osób,które sie Wam podobają?

Ostatnim razem jak byłam zakochana w jednym kolesiu za bardzo okazywałam,że mi na nim zależy i to był chyba powód,dla którego mnie olał :O Teraz znów ktoś mi się podoba i żeby nie powtórzyć tego samego błędu,staram sie za wszelką cenę nie pokazać mu,że jestem nim zanteresowana,tym bardziej,że on mną raczej nie jest.Efekt jest taki,ze jestem dla niego wręcz chamska,nie patrzę na niego,a jak cos zapyta to odpowiadam monosylabami.W ogóle zachowuję sie tak jakbym go znieść nie mogła i nie umiem tego zmienić. Czy Wy też tak macie?

ale mi przeszlo ;) jak facet jest toba naprawde zainteresowany bedziesz to czula widziala slyszlala;) i nie bedziesz musiala odstawiac jakis gierek widocznie jeszcze nie twoj czas

Ta,ten pierszy był zainteresowany,ale go szybko przepłoszyłam.A tego drugiego traktuję tak,że pewnie nawet nie ma ochoty sie do mnie odezwać.Strasznie to głupie z mojej strony,bo zamiast próbować go zachęcić,odstraszam

olewam osoby które mi się podobają albo raczej olewam to że mi się podobają i tyle samo przechodzi ale biorąc pod uwagęże raczej nie poznaję dużej ilości ludzi to mi sięczęsto nei zdarza :P

nie ma czegos takiego ze go przloszylas , jesli okazywalas mu zainteresowanie a on uciekl tzn ze w ogolne nie chcial z toba byca badz soba ... choc nie zachowuj sie jak napalona desperatka, jesli mu zalezy niewazne co by sie dzialo bedziecie razem (ja tak mialam :)

O Boże,napisałam "pierszy"!!Ale to literówka,wiem jak sie naprawde pisze :D Chodzi mi o to,że nawet kota można zagłaskać na śmierć i ja tego pierwszego właśnie tak zagłaskałam :P A temu drugiemu nie zależy bo i jak ma zależeć kiedy jestem dla niego taka okropna.Chciałabym to zmienić i zakumplować sie z nim,moze wtedy miałabym jakieś szanse

no to sie zakumpluj :) skad sie znacie?