Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama nie wiem...

Czy ma prawo???

Polecane posty

Gość sama nie wiem...

Witam. Brałam tabletki antykoncepcyjne. 2 m-ce temu zachorowałam, byłam u lekarza, pytał czy biore jakieś inne leki, powiedziałam o antykoncepyjnych i przepisał mi silny lek. Zaszłam w ciążę i niestety dopiero wtedy przeczytałam ulotkę:) Lekarz niestety nie wspomniał, że lek który przepisał kooliduje z hormonami. Wiem, moja wina, powinnam doczytać, ale skoro lekarz pytał i nie wpomniał, że lek osłabia działanie hormonów to uznałam, że wybrał lek, który mogę przyjmowac z tabletkami antykoncepcyjnymi!!!!!!! Teraz chcę usunąć, a "przyszła babcia" mówi kategoryczne nie i że stracę rodzinę itp. Tak szczerze, czy ona ma do tego prawo? Przecież to nie ona będzie miała obowiązki do minimum 18 roku zycia??? Czy jeśli ulegnę i urodzę to mam prawo domagać się pomocy od niej, dość częstej pomocy??? Zaczynam głupieć. Nie próbujcie grać mi na uczuciach, prawie ich nie mam. Proszę o odpowiedzi na moje pytania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli ojciec
dziecka nie płaci alimentów a ty masz trudną sytuacje finansowa to możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie ma ci prawa mówić co masz robić. a ty nie będziesz miała prawa wymagać pomocy od "teściowej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze to aborcja jest w Polsce nielegalna, więc Twoja matka ma prawo jej się sprzeciwić, a ty możesz być pociągnięta do odpowiedzialności. Po drugie: jeśli urodzisz, to Ty bedziesz matką, a nie babcia dziecka, więc nie będziesz miała niczego żądać - co najwyżej poprosić ;) Tak czy inaczej masz przerąbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
To chodzi o moją mamę, nie teściową - na nią nie mam co liczyć. A mąż - no cóż, to nie on jest w ciąży, nie on będzie rodził i nie on będzie się musiał dzieckiem zajmować. Zresztą prawie go w domu nie ma. Z jednej strony racja, to ja będę matką, więc ja będe musiała sie zajmować, ale z drugiej strony to moja mama "psychicznie" wymusza na mnie żebym urodziła, bardzo chce być babcią, więc czy tym samym nie "bierze" na siebie części obowiązków??? to co ona robi to jest szantaż psychiczny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ona" sobie niczego nie bierze, a już na pewno nie obowiązek pomocy. Prawnie to ona ma rację. Inna sprawa, że skoro masz męża, to powinnaś go poinformować o sytuacji. Jeżeli dokonasz aborcji pomimo jego sprzeciwu to on może spokojnie pisać pozew o unieważnienie małżeństwa lub o rozwód z Twojej wyłącznej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli dokonasz aborcji pomimo jego sprzeciwu to on może spokojnie pisać pozew o unieważnienie małżeństwa lub o rozwód z Twojej wyłącznej winy. Dokładnie. A skoro zdecydujesz się na aborcję nielegalnie to twój wybór. tylko dziwi mnie rzecz, że piszesz, że prawie w ogóle nie masz uczuć- a jakoś męża masz więc widocznie coś z uczuć jest? jesteś pewna, że nie chcesz urodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
A to Ci dopiero będzie tragedia - rozwód!!! A niech sobie pisze wniosek, wiedział, że nie chcę dzieci!!! Zresztą nasze problemy to nasza sprawa. Ja pytam o zachowanie mamy. Skoro moralnie nie mam prawa nic od niej wymagać, to ona też nie powinna. W Polsce aborcja jest nielegalna, ale tam gdzie mieszkam na szczęście kobieta może decydować o swoim ciele i życiu. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo w Polsce się liczy płód, a potem na dzieciaki większość tych wrzeszczących przeciwników aborcji ma wywalone a tak szczerze, to pogadaj z mamą i się zapytaj, na jaką pomoc możesz iczyć z jej strony. Inna sprawa, że zawsze potem będzie mogłą się wypiąć. Ale to Ty ją znasz i wiesz, na co ją stać a na co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A to Ci dopiero będzie tragedia - rozwód!!! A niech sobie pisze wniosek, wiedział, że nie chcę dzieci!!! Zresztą nasze problemy to nasza sprawa. Ja pytam o zachowanie mamy. Skoro moralnie nie mam prawa nic od niej wymagać, to ona też nie powinna. W Polsce aborcja jest nielegalna, ale tam gdzie mieszkam na szczęście kobieta może decydować o swoim ciele i życiu. Pozdrawiam!" No to decyduj. Po co się pytasz, skoro tak naprawdę masz odpowiedź w d***pie? Pozdrawiam :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem...
W dupie to ja mam kupe która wyjdzie jutro z rana po kawie i papierosie. Ty wyżej, takiej odpowiedzi oczekiwałaś?? A uwagi innych rozważę, bo po to tu napisałam!!! Reszcie z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhsh
Jeśli masz urodzić dziecko które ma być dla Ciebie ciężarem to lepiej odpuść, jeśli masz matce co chwila wykrzykiwać że chciała żebyś urodziła to niech weźmie na chwilę tego wrzeszczacego bachora to też sobie daruj i usuń puki jeszcze nie wykształcił sie ukł nerwowy dzieciaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×