faceci sa dziwni

faceci mysla calkiem inaczej niz kobiety, albo czym innym mmysla... Historia jest taka, ze kobieta zakochuje sie po czasie - bo on jest madry , dowcipny, bo dzwoni, jest mily, mozna z nim podyskutwoac, posmiac sie, liczyc na pomoc. A facet? No wlasnie. nazwijmy go osobnikiem XY - fajnie sie z nim gadalo, ma jednego smsa 3 wyrazwoego oddzwanial i gadal godzine, prawie codzieniie. Zaczelo sie od jeednje dyzkucji w sprawach komputerowych, i dyskusje poszly w ruch. o prawie wszystkim, rozmowy, zarciki, mailiki. On mi pomogl z transportem pralki do domu. nawet jak byl w delegacji za granica dzwonil. Powidzial przy mnie do swojego kolegi, ze jestem bardzo wazna, nie wiem moze w zartach. Patrzyl na mnie, "mierzyl", zerkal. Zaprosilam go na kawe - odmowil! podziekowal i ze nie ma czasu... zdebialam. nie wiem co sie stalo, bylo mi przykro, bo wydawalo mi sie (jak go potem zapytalam czemu), ze dosc oschle mi odpowidzial, ze nie ma czasu. Czasami sie wie, ze sie jest kims waznym - jak sie zbyt dlugo patray w oczy i rozrzerzaja sie zrenice... wiec skad takie zachowanie? nie chcialam dac po sobie poznac, ze sie obrazam czy gniewam wiec zachowuje sie jakby nic sie nie stalo. dzis udalo mi sie z nim pogadac i pozartowac, prosic o rade, bo on sie zna troche lepiej na aparatch cyfrowych... Wlasciwie niedawno uswiadomilam sobie, ze sie w nim zakochalam, tylko jemu chyba juz przeszlo... Faceci, jak was uwiesc w takiej sytuacji? co by na was zadzialalo, co myslec o takim zachowaniu. bo ja nie bardzo rozumiem, a bardzo mi zalezy. dzieki z gory za sugestie

aaaaaaaaaaa temat-faceci..-wieje nuda

patrzac na to w ten sposob kazdy watek wieje nuda, jako ze w kazdym watku sa poruszane sprawy damsko-meskie, jako ze to forum "uczuciowe"...

Faceci myślą czym innym niz kobiety bo nie mają pipek. To zrozumiałe :P .

nie wiem ja mam 27 lat nie mam dziewczyny i nikogo nie kocham .

mysle, ze moze sie boi? moze jest po przejsciach i boi sie ze to sie za bardzo rozwinie i ktos znowu moze go zranic? ja tez poznawalam takich co to cie rozbieraja wzrokiem, komplementuja, i nagle cisza. nie wiem, trzeba by bylo lepiej poznac wasza sytuacje, nie jestem facetem moze niech jakis mezczyzna sie wypowie