Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RettungsHubschrauber

jak odmówić koleżance?

Polecane posty

Gość RettungsHubschrauber

sprawa wygląda tak : ja mam książkę- ona chce ją ode mnie pożyczyć . Dobrze, ja uprzejmie mówię, że ok, ale ona musi po nią przyjechać bo to straaaaasznie gruba książka (jakaś od fizjologii czyli gruba i do tego rzadka) A ta łajza zamiast podziękować, to ona się trochę zniesmaczyła! Myślała że bede jej wiozła z drugiego końca miasta tą książkę. Ale to przecież jej interes. W końcu z łaską (!) powiedziała że podjedzie niedaleko mnie :| No szoke. W końcu chyba jej nie pożyczę tej książki. Nie lubię takich niewdzięcznych ludzi, a potem pewnie bede musiała ją sama tahać do domu. Ale żeby ludzie po maturze tak w ogóle się zachowywali,beznadzieja , studenci to przedszkolaki :o a teraz pytanie: jaką wymówkę wymyslec żeby jej nie pożyczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiazka jest Ci nagle potrzebn
a i nie mozesz jej pozyczyc. Albo pozyczylas ja juz komus i nie wiedzialas ze jej w domu nie masz. Naprawde masz problem...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś Ci ją ukradł, mama przez pomyłkę komuś pożyczyła, brak wrzucił do pralki i wyprał z butami, wypadła za okno prosto pod śmieciarkę (padał deszcz).........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentko od siedmiu boleści
mówi się "wymyslić" a nie "wymysleć" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jej nie pożyczysz to obrobi ci d**e, a jak zacznie kręcić z oddawaniem będziesz miała na przyszłość wymówke żeby jej już nic nie pożyczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie rozumiem jednej rzeczy - już nieraz poruszanej na kafeterii. Jeżeli nie chcę czegoś dać, pożyczyć itp. - to po prostu ODMAWIAM! To nic złego! Trzeba mieć własne zdanie i wyrażać je. Nie pożyczę ci tej książki, jeśli sama po nią nie przyjdziesz. Koniec. Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe krytykujesz kolezanke
Piszesz /// studenci to przedszkolaki /// a sama popełniłaś błąd językowy WYMYSLEC :p i do tego Twoje zachowanie (najpierw powiedziałaś, ze pożyczysz, teraz zmieniłaś zdanie i szukasz głupiej wymówki), jest na pewno godne dorosłego człowieka - studenta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czepiam się wszystkiego ma racje-jak coś jest moje bo sama to kupiłam i na to zapracowałam albo dostałam to to jest moje i już i tylko ode mnie zależy czy to komuś pożyczę czy nie a ty miałaś dobre intencje-chciałaś jej pożyczyć te książkę i byłoby ok ale laska przegina-nie dość że pożyczasz to masz jej jeszcze przynieść na talerzu bo ona dupy nike może ruszyć z domu? no wybacz ale nie daj się wykorzystywać. jeżeli nie chcesz pożyczyć to tego nie rób i nie musisz się tłumaczyć bo to jest TWOJA książka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czepiam się wszystkiego ma racje-jak coś jest moje bo sama to kupiłam i na to zapracowałam albo dostałam to to jest moje i już i tylko ode mnie zależy czy to komuś pożyczę czy nie a ty miałaś dobre intencje-chciałaś jej pożyczyć te książkę i byłoby ok ale laska przegina-nie dość że pożyczasz to masz jej jeszcze przynieść na talerzu bo ona dupy nike może ruszyć z domu? no wybacz ale nie daj się wykorzystywać. jeżeli nie chcesz pożyczyć to tego nie rób i nie musisz się tłumaczyć bo to jest TWOJA książka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RettungsHubschrauber
ale nie jestem na studiach językowych więc taki błąd to nic. wymyślić a wymyśleć...drobna fonetyczna różnica... wczoraj było lepsze - jakaś dziewczyna trzy razy pytała mnie jak się pisze ekshibicjonizm!! mówiła "eks co ? " no i to nie są tumany? albo chłopak myślał że petting to peeling :o co do koleżanki - nie chciałam jej pożyczyć ksiązki bo się boje że obrobi mi d*** (ona jest największą szarą myszą w grupie i w sumie sie nie odzywa) , tylko dlatego, że pomyślałam ze mogę być w jej sytuacji i potrzebować ksiązki - tyle, że jakby mi zależało to bym po nią pojechała !! sory do biblioteki też sie idzie i pożycza a nie pani z biblioteki wsiada w busa i jedzie w korkach 1,5 godziny z 5 kilową książką :( nie mogę dać się wykorzystać, tym bardziej że ta dziewczyna mieszka w akademiku 20 minut od uczelni a ja ? rano godzina, wieczorem jeszcze dłużej :( tylko boję się że ona będzie myśleć że jestem nieuczynna i niekoleżeńska:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shallimma
to przestań się bać i bądż niekoleżeńska i nieuczynna - ja kiedys też się tak cykałam - daleko tak nie zajedziesz - im bardzie ludzi olewasz tym więcej jesteś dla nich warta - ja nie mam koleżanek bliskich i nie potrzebuję ich - ludzi trzymam na dystans - ma tylko jedną przyjaciółkę, siostrę i faceta i tto sa najbliższe mi osoby plus rodzice i brat faceta - reszta może mnie cmoknąć w dupę - do srania ci zazdrosne żmijowate koleżanki potrzebne - wiem jak się takie znajomości kończą- jest włażenie z butami w twoje życie, obrabianie tyłka itp. itd. już teraz jestem mądrzejsza - dystans to jest to - dystans w pracy, dystans na studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak narazie to
obrabiasz innym tyłki,a sama pewnie jesteś chodzącym ideałem-bleee jesteś leniwa i nieuczynna a na dodatek kłamczucha.Obiecałas,to nie rób z gęby cholewy !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RettungsHubschrauber
haha :D po pierwsze to ona miała od kogoś pożyczyć i myślałam że już ma tą książkę więc powiedziałam że też ją mam. Bo jakbym wiedziała że ona jej nie ma to bym nie chwaliła się. Ale nie przypuszczałam że można być tak bezczelnym i kazać sobie przywieźć :) a z kolei poprzednią osobę którą fatygowała - tamta miała iść za nią do biblioteki! zresztą ta dziewczyna ciągle coś ode mnie chce - a to żebym kupiła jej książkę przy okazji jak jadę po swoją. albo żebym zrobiła jej prezentację i różne rzeczy na kompie. w ogóle miala do mnie pretensje że jej nie pomagam , a to przecież nie moja praca była tylko jej :o no i w ogóle. widzę że faktycznie nie warto szukać sobie znajomych... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadarmo
shallimma ma całkowitą rację!!!!!!!!!!!!!! Myslę podobnie jak ona. Nie ma prawdziwej przyjazni miedzy kobietami. Oczywiscie zdarzają się wyjątki, ale na palcach liczyć. Kolezanka , przyjaciółka zawsze obrobi ci dupę do innych kolezanek, do męza, do rodziny itp. Zawsze czegos będzie zazdrosciła , a mimo to będzie się usmiechac i udawac przyjaciółkę. Baby są okropne , juz predzej o prawdziwą przyjazn między facetami, choć tez nie zawsze. Taka natura ludzka. Dystans to jest to, nie trzeba się kłócic, mozna się lubić, ale zawsze zachowywac dystans i wyznaczoną granicę. Shallimma myślę podobnie jak ty i podobnie postępuję!!!!!!!!!!!! Co do ksiązki to mozesz zaryzykować i jej pozyczyc, ale myślę ze będziesz miała problemy z odzyskaniem! Jesli jednak nie chcesz jej pozyczyc to powiedz ,ze komus pozyczyłas i nie pamiętasz komu , aten ktoś ci nie oddaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadarmo
skoro się przyznałas , z nie chcesz pozyczyc to powiedz ,ze tobie jest potrzebna. Ale z drugiej strony jak jej nie potrzebujesz to pozycz i jesli bedziesz miała problem z odzyskaniem to będziesz miała powód zeby jej więcej niczego nie pozyczać. Moznz kogos prosic o pomoc , to normalne, ale skoro ona cały czas ci siedzi na głowie i czegoś chce , to musisz się od niej uwolnić. Moze ona jest jakimś wampirem energetycznym, emocjonalnym itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RettungsHubschrauber
no niby nie , bo dopiero ją poznałam - jakiś tydzień temu , jak zaczęły się studia. ona jest taka niesamodzielna. trzymam się z nią , bo nie powiem - sama też jestem mało zaradna :( ale i tak bardziej niż ona i dbam o własne interesy np. z technologii informacyjnej wykonałam swoje zadanie , a ona ciągle mnie pytała "a co tu ? a co tam? " to jej mówię ' a wpisz to i tamto ' a ona do mnie " to co chcesz żebym wpisala?" a ja se myśle no ku*** :| to ja mam chcieć? dla mnie to ona może tego zadania nawet nie zrobić , no ale są tacy ludzie, ciągle by na nas wisieli...powinnam sie skumać z kimś bardziej ogarniętym ale jestem na to chyba zbyt nieśmiała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośik
w tym roku do mnie do trzeciej klasy podstawówki doszła nowa dziewczyna paulina.Ciągle chce żebym jej coś kupła w skolepiku szkolnym lub dała.Czasami mówi hej gośka postaw mi loda za 50 gr i gume za 50 gr z czego mam zawsze w szkole 1 50 mówię ok bo chce żeby mnie lubiła.Dziś zabrała mi z piórnika temperówkę z bratz i mówi hej moge do poniedziałku albo nie moge na zawszę? a ja no ok weź na zawsze chociarz bradzo mi sie podobała zaraz przybiegła karolina ej ej paula to twoja temperówka no a paula no tak wisz porzycysz do piniedziałku? dobra ok masz CZY TO JEST NORMALNE ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×