Grozi mi wiezienie

s pouykiem...wiem ze zle zrobilam ale czasu nie cofne.ciekawa jestem czy ty nigdy nie popelniles zadnego bledu w zyciu.Jesli nadal masz zamiar mnie obrazac to jak cie prosze won mi z tego watku.

No tak. całe miasto jest w spisku :D A tak na marginesie - sądy raczej nie mają siedzib w "małych miasteczkach" co się wszyscy w nich znają :O

Czasami ten urzędas darmowy jest bardziej skuteczny jak ten suto opłacany.Wydaje mi się że coś kręcisz?to policja ma Ci udowodnić że ty prowadzilaś auto po spożyciu,a nie odwrotnie.

tez sie zdziwilam ze przyjechali.nie wiem moze badali mnie przez to ze przyznalam sie ze jechalam samochodem wczesniej aby na tego grilla jakies zakupy zrobic.ale to ze bylam wczesniej trzezwa na to mam swiadka bo jechalam z mama.ale tak jak mowie nie o ta sprawe sie rozchodzi

jasne, że się zdarzało, ale to co zrobiłaś to nie był błąd to typowy przejaw braku jakiejkolwiek inteligencji i podstawowej chociaż umiejętności logicznego myślenia :)

wurt i tu bys sie zdziwil..u mnie w miescinie mamy i sad i prokurature.. Jaroslaw..z ta jazda pod wplywem zostalam uniewinniona..bo jest to tylko domniemanie przestepstwa i na to dowodow akurat nie znajda

To problem jest z ugryzieniem?

powoli zaczynam zalowac ze cokolwiek napisalam.najlepiej powiedziec ze krece.zrozumcie ze ciezko jest opisac cale zdarzenie bo zajeloby to cala strone a ja po nieprzespanych nocach i lekach uspokajajacych jakos nie moge tego ubrac w slowa.

Jaroslaw..tak problem tkwi tylko i wylacznie tu.tak jak pisalam wczesniej bylam juz skazana za podobne przestepstwo.

Trzeba było się nie stawiać, po dwuminutowej rozmowie Smerfy pojechałyby do domu. Ale że się szarpałaś z mundurowym, to masz za swoje. I masz przeogromne szanse na odwieszkę, jeśli Twój kurator nawet o to wnioskuje. Myśleć trzeba niestety, mimo, że to czasem dla niektórych trudny i bolesny proces.

A jaki dostałaś wyrok i kiedy to było?

bylo to gdzies z 1.5 roku temu...dostalam 6 mies pozbawienia wolnosci na 3 lata.

zgadzam sie z kolega bez przyczyny by cie nie wzieli na badanie krwi poprostu jechalas tym samochodem pod wplywem,a na to nie ma wytlumaczenia

eddie..ja go za reke nie zlapalam u siebie tylko podczas pobierania krwii.pielegniarka probowala sie wkluc kilka razy bo nie mogla mi tej krwii pobrac bo jak sama stwierdzilaw ogole mi nie widac zyl.poprosilam ja zeby pobrala z drugiej bo ta mam juz tak spuchnieta..uparla sie ze dalej bedzie kluc w ta sama ja sie na to nie zgodzilam.wtedy ten policjant zaczal mnie trzymac a ja go zlapalam za ta reke ktore mnie trzymal. Dla niektorych ciezko jest myslec a dla innych czytac ze zrozumieniem.

krwi dlatego że go ugryzłaś? Przeciez mogłaś mieć hiv i on mógłby się zarazić. Były to badania żeby stwierdzić obecność alkocholu czy badania na choroby?

No cóż, to co napisano powyżej to niestety smutna prawda - popełnienie w okresie probacji niemalże identycznego czynu jak ten, za który dostało się już wyrok nie świadczy zbyt dobrze o Twojej inteligencji. Szczególnie w sytuacji, kiedy Policja nie miała jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia naruszenia prawa. Kwestia tego czy ugryzłaś czy nie ugryzłaś tego Policjanta ma drugorzędne znaczenie - sam fakt, że doszło do jakiejkolwiek szamotaniny świadczy o tym, że nastąpiło naruszenie nietykalności funkcjonariusza. No i jeszcze to, że nawet kurator chce Ci odwiesić karę nie przemawia bynajmniej za tym, że Twoja opowieść jest taka do końca prawdziwa. Musiało dziać się tam coś, co nie świadczy o Twojej 100% niewinności.

lallla..nawet gdybym jechala to za to zostalam uniewinniona.na goracym uczynku nie zostalam zlapana tylko na dzialce ,,z piwem w rece".glupia bylam bo przyznalam sie ze jechalam wczesniej zanim spozylam.bo tak naprawde bylo.

mysle ze tu inteligencja nie ma nic do tego..raczej dzialanie pod wplywem emocji.

Nie napisałaś wcześniej w jakich okolicznościach doszło do szarpaniny z Policjantem, więc się nie dziw, że ktoś wyciągnął takie a nie inne wnioski. A tak na marginesie - skoro zabrano Cię na badanie krwi, to musiało się tam dziać coś więcej niż opisujesz. Bo ja nie znam przypadku, kiedy by takie badanie było wykonywane "profilaktycznie".

Art. 222. [Naruszenie nietykalności funkcjonariusza] § 1. Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli czyn określony w § 1 wywołało niewłaściwe zachowanie się funkcjonariusza lub osoby do pomocy mu przybranej, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.Skup się na § 2.

mam dwoch kuratorow.jeden z ktorym sie spotykam regularnie i drugi zawodowy.bylam wczoraj na rozmowie z tym drugim i taka sprawa idzie z urzedu a nie jest to widzi mi sie kuratora.

Powiem Tobie ,że masz chyba (raczej na pewno)duży problem .Z psami nie wygrasz .Wiem to bo byłem w podobnej sytuacji.Myślałem,że jest sprawiedliwość w sądzie ,ale obaj policjanci łgali jak z nut bez zająknięcia , a sąd oczywiście dał wiarę w ich zeznania.Miałem sprawę za znieważenie funkcjonariuszy a do tego dołożyli mi groźby (śmiech) pod adrezem funkconariuszy.Nawet to ,że na wezwaniu został mi postawiony zarzut udziału w bójce z jakimś tam skutkiem (oczywiście bzdura) sąd skwitował to tak,że policja ma prawo się pomylić (państwo prawa).Trztmaj się.

Napisałaś wyraźnie, że Twój kurator będzie wnioskował o odwieszenie kary.

zawsze jest jeszcze takie wyjscie http://change.menelgame.pl/change_please/1870767/

Dodam jeszcze: rok i dwa miesiące w zawieszeniu na trzy lata

Jaroslaw dzieki..tylko jak ja mam to niby udowodnic.w pokoju bylo tylko tych dwoch policjantow pielegniarka i ja.Policjant policjantowi swiadkiem a pielegniarka nie wiem..pewnie tez stanie po ich stronie.Moja jedyna szansa jest w tym aby nie dostac kary bezwzglednego pozbawienia wolnosci bo wtedy dostane wyrok skazujacy mnie na odsiadke.Jesli dostane duza grzywne to i tak nie bede jej miala z czego zaplacic.jesli tego nie zrobie to automatycznie ide siedziec.tak czy tak jestem w doopie.

fuksiarek, wszystko pięknie, ale za niewinność się u nas mimo wszystko nie sadza :)

Mało jednak chyba wiesz.Też przed sprawą tak myślałem.Rzeczywistość jest zupełnie inna.

z psami po alkoholu sie nie dyskutuje bo kazdy powod wtedy jest dobry zeby ci mogli kolo dupy narobic tez mialam kiedys interwencje przez sasiadow bo za glosno muzyka grala ale zakonczylo sie tylko mandatem

Skoncentruj się na pielęgniarce,taki świadek może Ci na prawdę pomóc.Nie wszyscy są skorumpowani,ludzie tez potrafią być uczciwi.