Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku- proszę o opinię

taka młodziutka w okularach, prawda? Super dziewczyna. Też ją całym sercem pozdrawiam. Jako jedyna doglądała swoje pacjentki na połogu.

Dokładnie ta :) Chcę zrobić coś więcej niż tylko wpisy na tym portalu. Mam pewien pomysł , wiec może dołączycie do nas ? My już mamy swoje szczęście ale chodzi nam o wymuszenie zmian na tym oddziale dla przyszłych kobiet żeby mogły rodzic godnie otoczone przyjaznymi ludźmi a nie tyranami . Jeśli tez macie taki upór to podaje do nas kontakt wicia245@wp.pl

a ja Wam powiem...... rodzilam 30.06.2014r. niestety w bialymstoku chcialam w hajnowce ale mialam wskazania i wyslali mnie na bialystok.. mialam ciecie cesarkie wyszlam po 5 dniach bo synek mial zoltaczke 2 tygodnie po porodzie trafilam do szpitala do hajnowki poniewaz podczas ciecia nie wybrano mi calego lozyska a zostalo jego troche na szczescie w pore zdazylam i nie doszlo do zakazenia a nie daj boze gdyby doszlo to mogloby mnie juz nie byc....

Rodziłam w tym szpitalu w 2016r. Sam poród wspominam bardzo dobrze, świetna położna i anestozjolożka. Naprawdę pomogły mi urodzić i były bardzo miłe. Natomiast sala poporodowa to masakra - ciasno i potwornie duszno, do tego odwiedzający o każdej porze dnia no i jedna łazienka na cały oddział na korytarzu!!! Pielęgniarki niemiłe, a laktacyjna nie ma czasu żeby pomóc.. Pani doktor od noworodków za to jak najbardziej ok. Wcześniej leżałam na patologii ciąży - tam z kolei pielęgniarki super, za to lekarze mało się przejmują pacjentem, jeśli nie chodzi do nich PRYWATNIE. Po dwóch tygodniach leżenia wypisali mnie do domu bez żadnego badania!!! W efekcie wróciłam na drugi dzień po wypisie..

Czy to tego szpitala tyczą sie zasłyszane opinie o nadętym bezdusznym personelu zadyfanym w sobie (lekarz) ,gromadach studentów zaglądajacych kobietom wiadomo gdzie itp ? Było tak w waszych przypadkach ?

To jest oczywiscie norma ale zawsze mozesz nie wyrazic na to zgody,masz takie pelne prawo .

Witam. Tak leżałam w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku na oddziale patologii ciąży a pozniej mialam cięcie cesarskie i przewiezli mnie na oddział położniczy i tam się obudziłam pod narkozą.  Pielegniarka jest w porządku bardzo mili ludzie tym USK pracują. Jedzenie były super. Bardzo fachowa opieka nie narzekam.