poczatek ciazy

dziewczyny,wybaczcie,z gory przepraszam,wiem ze ten temat byl juz tu milion razy,albo moze i 2 miliony ale to dla mnie takie wazne,wiec pytam jeszcze raz.prosze opiszcie swoje dolegliwosci,samopoczucie,wszystko na poczatku ciazy.wpisujcie co chcecie,to co wydaje sie wam wazne.jaki test najlepszy,czy bolal was brzuch,czy byla implantacja,wszystko wszystko wszystko.ja osiwieje przez te domysly.staramy sie z mezem juz 8 cykl i nic.w tym miesiacu czuje sie zupelnie inaczej,piersi bola tak po bokach,nawet w nocy,dosc mocno.mialam chyba plamienie implantacyjne.zrobilam dwa dni temu test ale negatyw niestety.moze za wczesnie testowalam bo przed spodziewana @.podzielcie sie prosze doswiadczeniami,i trzymajcie za mnie kciuki:)

Przede wszystkim daj na luz!!!!! Wiem ze nie jest latwo ale z wlasnego doswiadczenia wiem ze 90% dolegliwosci podswiadomie wmawiamy sobie same... a potem rozczarowanie:-( Ja mialam w tym troche praktyki bo przechodzilam przez to az 1.5roku. Tak ze wiem co pisze. Jak zaszlam w ciaze to: - implantacji ani zadnych plamien nie mialam - brzuch mnie bolal dokladnie tak samo jak na okres - piersi tez bolay ale nie tak mocno jak zwykle - nie mialam zadnego sluzu... i to bylo inne bo zawsze mialam taki przedokresowy bialawy brudzacy sluz - mialam podwyzszona temperature 37.5 która nie spadla w dzien okresu - dziwny metaliczny posmak w ustach - potworny humor Test robilam dopiero w dzien spodziewanej miesiaczki. wyszedl pozytywny ale kreska byla bardzo delikatna. Dopiero w 17 dniu po owulacji wyszla bardzo bardzo silna i z moczu dziennego. Powazne bóle piersi przyszly dopiero po terminie okresu. Mdlosci i wymioty 4 tygodnie po zaplodnieniu (od 7 tygodnia ciazy).

ja dopóki nie zrobiłam testu to praktycznie nie miałam żadnych objawów, a z racji mojego pokręconego nieco cyklu nie wiedziałam kiedy miałam owulację, byłam na usg jak półtora miesiąca nie dostawałam okresu, a gin powiedział że widzi że tu dopiero niedawno była owulacja... i kazał za 2 tygodnie zrobić test jak bym okresu nie dostała. no i zrobiłam i wyszedł pozytywny, później jeszcze zrobiłam badanie betahcg, wyszło że to już 4-5 tydzień, ale dopiero w dniu zrobienia testu zaczęły mnie boleć piersi tak jak na @, później doszło wrażliwość na zapachy, zachcianki jedzeniowe, mdli mnie przeważnie w nocy, nie mogę spać, często siusiam, i jestem zmęczona... a teraz jestem w 6 tc i już widziałam maleństwo na usg :) ale naprawdę, dopóki nie zrobiłam testu nie miałam żadnych objawów :)

hej!opisze Ci moja historię...mam 2,5 letniego synka i tez od jakiegoś czasu staraliśmy sie z mężem o rodzeństwo dla niego...wyliczałam te dni i dzialaliśmy...dla pewności czy sie udało zrobiłam test z tydz przed @ wyszedl negatywny, wiec juz z góry byłam przekonan, ze nici ze starań tym bardziej , ze termin @ sie zbliżał a ja czułam to: bóle brzucha, jajników, piersi...ale tym razem sie myliłam, bo @ nie przyszedł, po 13 dniach zrobiłam test ciążowy i wyszły 2 grube krechy...obecnie jestem w 10 tyg. ciaży ;-)powodzenia

w moim przypadku jest tak, że jestem wyczulona na zapachy i to bardzo (wszystko strasznie mi śmierdzi:O), odbija mi się wszystko nawet po wypiciu wody i śpię więcej niż zazwyczaj:O to są trzy pewne objawy, które pojawiły mi się we wszystkich trzech ciążach w jakich byłam zanim jeszcze test pokazał dwie kreski potem są: bolące piersi (w dwóch ciążach), wszystko co jem jest dla mnie bez smaku, padam ze zmęczenia o 19-20, a potem budzę sie koło 1 w nocy i nie mogę spać do rana, jestem głodna jak wilk w dzień i w nocy:O poza tym włosy nie przetłuszczają mi się tak szybko jak zwykle

wiem ze ile ciaz tyle objawow,a mimo to tak milo sie czyta kiedy jeszcze sie nie jest pewnym. jakie testy robilyscie i ile dni po zaplodnieniu?

ja mialam od poczatku strasznie wrazliwe piersi, ktore odrazu zaczely rosnac. zwiekszony apetyt, nudnosci, bole glowy. bylam zmierzla, wredna, zlosliwa i rozdrazniona. straszna sennosc, ospalosc i zmeczenie.

Przed terminem @ czułam sie dokładnie tak jak co miesiąc, typowe objawy napiecia przedmiesiaczkowego, delikatne ćmienie brzycha jak przed @. Zadnego sluzu, nic. Sadziłam ze sie nie udało. Gdy zobaczyłam wynik bety 101 to az sie wystraszyłam, nastepnego dnia zrobiłam sikanca- i wyszła ledwo widoczna kreska testowa. Bóle piersi nasiliły sie dopiero w 5 tygodniu ciazy. Teraz jest koniec 8 tyg, a ja nie mam zadnych mdłosci ani wymiotow, tylko bole cyckow i rozdrażnienie i troche przytyłam.