Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niebiesska

Zgroza! Więc zaczynam się odchudzać

Polecane posty

Gość niebiesska

Weszłam na wagę i 58,4 !!! Przy wzroście 158. Koniec tego grubniecia. Nawet gdybym tu miała sama do siebie pisać to jesli mnie to zmobilizuje do schudnięcia, będę pisac. Ograniczę głównie kolacje. Kiedys mi to pomogło. Reszte posiłów będe jadła normalnie. Życzcie mi powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebiesska
Rano: 57,8 Ale rano to się zawsze waży mniej. Aha, cel: 50,0. Na sylwestra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trahshshs
ee... sory, ale 8 kg w 3 miesiące to zbyt szybko. jojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebiesska
Ok. To ile trzeba chudnąć, żeby jojo nie było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebiesska
Nie zamierzam katowac sie dietami. Ograniczę słodycze i kolacja nie jakaś tak wielka. Kiedyś tak chudłam. Ale chyba rzeczywiście nie szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghhgghghghb
ja mam 17 lat i 164cm i waze cos kolo tego co ty. musze schudnac bo lewdo sie mieszcze w stare jeansy czy inne spodnie. chce schudnąć do 54kg i mam nadzieje osiagnąć to zdrowszą dietą (eliminacja słodyczy) i cwiczeniami do nowego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaem
Schudniesz do sylwestra 8 kg lekko.Postaw na duzo ruchu i zdrowe jedzonko a kg polecą.Ja zaczełam tydzien temu z 54 kg a dzis juz rano dokladnie 51,5 i to jeszcze w czasie okresu, uda ci sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebiesska
hghhgghghghb ...jestes wyższa, więc Ty chyba nie masz nadwagi. W tym wieku trzeba uważać z dietą. No, eliminacja słodyczy zawsze dobrze robi i ruch. agatkaem...jak sie odzywiałaś przez ten tydzień? Dużo ćwiczyłaś? Widzicie, ja nie do końca umiem wyeliminować słodycze. Jak ich nie jem, to dostaje napadu takiego głodu. Jak zjem choćby trochę, to sie juz potem nie objadam innymi, może i zdrowszysmi rzeczami, ale za to w nadmiarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu nie będzie raczej jojo
Bezpiecznie chudnie się wtedy, jeśli spadek wagi wynosi okolo 1 kg tygodniowo, czyli mniej więcej 4 kg na miesiąc. A ty masz do sylwestra aż 3 miesiące, czyli spokjnie możesz chudnąć tych 8 kg bez obaw. Chociaż, założę się, że teraz też wyglądasz ok, bo wagę masz jesli chodzi o BMI w normie, ale chyba za bardzo się zapatrzyłaś na różne szkieleto-wieszaki i gonisz za modą na przesadną chudość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaem
Mam dokladnie jak ty 158 wzrostu.Moje pierwsze odchudzanie w zyciu zaczelam prawie dwa lata temu.Dwa lala temu wazylam ok 57 kg lub wiecej, nie wiem dokladnie bo sie nie zwazylam.Bylam gruba, wszedzie wylewaly sie walki tluszczu zwlaszcza ze wcislalam sie w swoj dawny rozmiar 36 , innych ciuchow nie mialam.Pamietam ze w biodrach mialam 98 cm a w talii ok 77cm, nie wspominajac o boczkach.Po sylwestrze moja szwagierka namowila mnie na odchudzanie.Dokladnie 19 stycznia zaczelam na serio sie odchudzac, startowalam z wagi ok 57 kg i juz po tygodniu mialam 54kg a po 3 tygodniach doszlam do 50 kg i czulam sie swietnie.Motywowal mnie do tego przyjazd mojego meza z zagranicy na walentynki.W dzien walentynek mialam 50 kg.Przez te 3 tyg schudlam z 7 kg a roznica byla bardzo widoczna.Wymiary mialam talia 68 a biodra 93 wiec w sumie taka norma juz.Poszlo tak szybko bo codziennie przez godzine szlam maszerowac dosc szybko lub lekki bieg.Do tego pol godziny codziennych cwiczen przed snem.Poza tym jadlam 3 posilki dziennie ale obiad to tylko mieso i warzywa , sniadanie to warzywa i kolacja salatki, wiec mozna powiedziec ze warzywka.Chleb zastapilam chrupkim ale mi to nie smakowalo, jadlam salatki z pekinskiej pomidorami, itp z serem feta.Jadlam rosół ale tylko taki z kostki warzywnej rozpuszczonej w wodzie , dodawalam do tego ugotowane pieczarki.W tlusty czwartek zjadlam pamietam :P dwa pączki ale to nic nie zaszkodzilo bo przeciez biegalam lub maszerowalam codziennie godzine.Tak to wlasnie przez ok 3 tyg schudlam 7 kg i pilam b duzo wody w sumie caly dzien popijalam.Nieraz ok 5 litrow bylo napewno :P.Od tego czasu wage trzymam w granicach max 54 kg a wtedy juz sie zawsze powstrzymuje i przechodze na diete.Moja waga pokazuje roznie nieraz odjde do 46 kg i jest super ale potem znowu ulubione piwo i kebaby i znowu mam 54 kg.To tylko moja wina ze waga wzrasta bo po odchudzaniu zaraz jem znowu ogromne ilosci fastfoodow i opijam piwem.Ale nigdy juz nie przytylam do 57 kg mysle ze bylo nawet ok 60 kg.Teraz w koncu zaczelam znowu tracic na wadze, dzis 51,5 i jest super.Przez ten tydzien robie to samo co wczesniej robilam , tez woda i bieg lub marsz codziennie obowiazkowo i 3 posilki dziennie ale zdowe.Zaczely mi samkowac warzywa i kasze i objadam sie tym :P.Teraz juz mam dosc odchudzania na chwile, moj cel to 45 kg do świąt i wcale sie nie spiesze , jak dijde do 50 kg to wtedy spokojnie zejde do 45 kg a potem juz utzrymac wage, mam plan ze kebab ok piwo ok ale na drugi dzien zdrowa dieta.W ten sposob unikne tycia anie bede odmawiac sobie tego co lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie macie większych problemów
cholerne anorektyczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkghjdnsjsg
cholerna zazdrosnico, zabierz sie za odchudzanie skoro siedzisz na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JOJO nie jest zalezne w jakim czasie sie chudnie. Ja schudłam w 1.5 miesiaca dokładnie 7 kg i nic nie przytyłam. a przy nastepnych dietach też łatwo dalej schodziła waga (Nie jestem osobą grubą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, dołączam się. (; tylko mam nadzieję, że ten topik nie upadnie tak jak większość o tym samym celu, niedawno stworzonych... widzę że agatkaem chyba jak na razie ma najwięcej to powiedzenia jeśli o to chodzi. xD ok, wiec dziewczyny musimy się razem wspierać, a na pewno osiągniemy nasz cel! ^^ ja w tej chwili wzrostu mam równe 160, a moja waga wynosiła (dzisiaj już po śniadaniu) 56,9 kg. Dążę do osiągnięcia wagi coś między 48-50. Z tym że ja tak dużej wagi nie będę przywiązywała do diet - bo wiem że nie dam rady i po paru dniach się złamię - co do ograniczenia kolacji tak jak niebiesska, oraz wyeliminowania jak największej ilości słodyczy (a uwierzcie - jem ich dużo xd"). No i mam parę ulubionych ćwiczeń, które kiedyś pomogły mi w straceniu paru zbędnych kilogramów, lecz niestety potem zaprzestałam ich. Teraz zamierzam je przywrócić do mojego stylu życia. Więc dziewczyny nie ma na co czekać,do roboty! ; dd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i oprócz tego, jeszcze zmniejszenie ilości dotychczasowych ilości posiłków, np 2/3 albo nieco mniej, to jest z obiadu czy śniadania. Czytałam też gdzieś, że lepiej jest jeść w ciągu dnia częściej ale w mniejszych ilościach, niż objadać się do pełna ale rzadziej. No i jeszcze sporo ruchu. ; dd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebiesska
tu nie będzie raczej jojo...wygladam ok, ale wszystko idzie mi w pas i brzuch. Przestaje się dopinać. przelona...ja właśnie jak jem rzadko, to strasznie się objadam, jakby na zapas. A jak wiem, ze czekaja mnie jeszcze posiłki, nie mam takiego uczcucia. Jem sporo słodyczy. Więc ich ograniczenie tez podejrzewam swoje zrobi. jednak nie umiem ich wyeliminować w ogóle. No, do dzieła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaem
Ja teraz jem wlasnie czesciej ale mniej, zostawiam cos na talerzu i zawsze po zjedzeniu czuje jeszcze niedosyt.Potem po kilku minutach niedosyt przeradza sie w najedzenie i juz glodu nie ma.Dzis na obiad mam kasze gryczana z warzywami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebiesska
agatkaem...masz rację z tym, zeby poczekać, aż uczuci sytosci przyjdzie. Zmobilizowalyście mnie dziś do spaceru. U mnie normalne posiłki, ale jak na mnie, lekka kolacja, czyli kromka chleba z pomidorem. Ja Was czytam, to mam takie wyrzuty sumienia że tyle jem. Aż dziw że grubsza nie jestem. Mam chyba dobra przemianę materii. Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gusiaczek1111
hej ja też sie dołaczam, ważę 59,5 kg, wzrost 160 cm, przytyłam ok 5 kg, a więc sporo. Musze zrzucić do Świąt, chce schudnąc do 50 kg, od jutra zaczynam ograniczac jedzenie, więcej warzyw i owoców, jogurty, plus aerobik i siłownia, wazyc bede sie 2-3 razy w tygodniu, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez znow sprobuje
Mam 158 cm wzrostu ważę 52 kg. Chciałabym mieć 47-49 kg z taką wagą czuje się najlepiej. W ciągu ostatnich 2 lat przytyłam 10 kg - praca siedząca:( Od marca do czerwca tego roku byłam na diecie 1000 kcal + stepper, zrzuciłam 7 kg:D Teraz odżywiam się normalnie,jem to na co mam ochotę oczywiście w granicach rozsądku i efektu jojo nie ma. Chce zrzucić jeszcze te pare kg ale nie mogę się ponownie zmotywować do ćwiczeń i diety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebiesska
Dzisiaj 57,5 ! :) agatkaem...napisz jak robisz tę kasze z warzywami gusiaczek11, to ja tez znow sprobuje 11...witam! Ja dziewczyny nie zamierzam się katować. Chciałabym, ale nie umiem. Ograniczyłam słodycze i jem podlug mnie lekkie kolacje. Ale widze że wy jesteście bardziej zdyscyplinowane. To co nas łączy to w zasadzie te kilka kilogramów do zrzucenia i podobny wrost :) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebiesska
Dzis rano 57.5 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebiesska
A dzis rano 55.8 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×