U rodziny mojego chłopaka czuje się jak glupek

bo nikt ze mna nie rozmawia. on ma duzą rodzine. 2 siostry i 2 braci. jak przyjada wszyscy to dzielą sie na tzw grupki. jedna siostra z bratową. druga z druga. siedzą i miedzy soba gadają.mama mojego chłopaka zajmuje sie dziecmi. chłopaki tez gadają miedzy sobą. a ja siedze sama. nie chce sie wcinac w ich rozmowy bo nawet nie jestem w temacie. ale trace ochote na takie spotkania

czy nikt nic wiecej nie napisze

kich sytuacjach. pewnie nie możesz dołączyć się do którejś z grup? próbowałaś? pewnie tak, i pewnie nei wyszło skoro o tym piszesz a moze uda Ci si e dołączyć do rozmowy z chłopakami? moze lepiej rozmawiać o samochodach niż siedzieć samej? a może spróbuj porozmawiac z nim, żeby włączył Cię do tej męskiej rozmowy?

próbowałam, czasem o cos zapytam którąs z dziewczyn, ona grzecznie mi odpowie i zaraz wraca do urwanego tematu z tamta osoba. naprawde czuje sie jak głupek tam

przykro mi, ale jednak nic Ci nie poradzę. mogłabym sie podpisać pod Twoją wypoowedzią. mam tak samo i też nei mam na to rady. Jedyne co pozostaje-porozmawiaj z nim o tym

nie chce z nim o tym rozmawiac bo jeszcze chlapnie cos na ten temat w domu i dopiero beda głupio na mnie patrzec.

Rozumiem autorkę doskonale :) Też byłam w podobnej sytuacji, a zmieniło się dopiero jak urodziłam dziecko :) od razu byłam swoja i były wspólne tematy.

no własnie one czesto gadaja o dzieciach. jedna z nich ma 2, druga jest w ciązy. nie mam z nimi tematu

tez tak mam i nie chodze. tez nikt ze mną nie rozmawiał, wiec ile mozna siedziec i gapic sie w sciane. wiem ze i tak teraz pewnie mie obgaduje ze jestem dzikus i nie przychodze do nich ale trudno

pogadaj z chłopakiem żeby z toba został i podłaczył sie z toba do rozmowy z nimi, może bedzie ci łatwiej i znajdziesz temat. ja mam podobnie tylko u mnie jest ta że moja przyszła teciowa dużo mowi i rozmowa w koło sie kreci :)

Roztocz podziw nad urodą/ motoryką jakiegoś bahorka a zaraz jego mamuśka zostanie Twoją "przyjaciółeczką" słuchając komplementów :) Proste i skuteczne :D

a po co masz z nimi rozmawiac ? PRzychodzisz do chlopaka a nie do nich ?

no ale u nich jest tak ze siedzimy wszyscy razem w pokoju tylko robią sie tzw grupki.

Dziwna rodzina. Bo albo: 1/ uważają cię już za taką "swoją", że nie warto się Tobą zajmować, albo 2/ nie akceptują Cię i usiłują Ci to wyraźnie dać znać. Mimo wszystko jakieś podstawowe zasady kulturalnego zachowania obowiązują nawet w rodzinie. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś był totalnie ignorowanym. Może zastanów się nad tą znajomością? Bo i chłopak specjalnie się Tobą nie przejmuje... Teraz... To co będzie potem?

teczna siostre ktorych 2 polowy dokladnie tak samo sie zachowuja.ja jetem starsza od nich samotna i niepelnosprawna dlatego tez traktuja mnie jak gowno...jak np widuje tylko siostre i barata to ok ale jak jest jej maz i jego zona to tylko ze soba pierdola jacy to oni och i ach!juz sie nie odzywam...moze gdybym byla mezatka to by mnie akceptowali?

wieś czy miasto ?

li mnie pytasz

a jakie jest wykształcenie chłopaka , twoje i jego rodzinki ?