Czy tak schudne?Prosze o rade

czy da rade tak schudnac: rano activia z platkami obiad salatka: pomoidor ogorek szynka vinegre kolacja jogurt naturalny / kefir bardzo prosze o rade. z gory dzieki:)

Nie. Za mało kcal, za mało białka (w ogóle go nie ma!), zero zdrowych tłuszczy, zły rozkład posiłków - całość do niczego. Tu poczytaj: http://www.sfd.pl/Zbi%C3%B3r_link%C3%B3w_dzia%C5%82u_Odchudzanie-t418943.html Zwłaszcza: http://www.sfd.pl/10_wskaz%C3%B3wek_%C5%BCywieniowych-t315293.html http://www.sfd.pl/Nie_wiesz_jak_Smaczna_dieta_dla_kobiety_-_od_podstaw!!-t493530.html

dzieki ale zalezy mi na szybkiej utracie wagi a potem zmianie nawykow na stale chce skomponowac cos podobnego do kopenhaskiej (wytrwalam na niej tydzien ale nie nadaje sie na dluzej) mam zamiar pic tez duzo wody i herbaty zielonej + cw

Nie da się. Szybka utrata wagi to spowolnienie metabolizmu - dojście potem do w miarę! normalnego odżywiania będzie trwało tygodniami (inaczej złapie Cię gigantyczne jojo). Tyle samo - a prędzej mniej czasu - zajmie Ci powolne schudnięcie gdy od razu przestawisz się na zdrową, zbilansowaną dietę. W dodatku efekt będzie trwalszy, a Ty poznasz funkcjonowanie organizmu, nauczysz się regulować dietę w zależności od zmian w codziennej aktywności etc. Jesteś pewna, że nie warto?

przegladalam dzis to forum... diety tam zamieszczone wydaja mi bardziej dla osob spedzajacych duzo czasu na silowni a ja bede cwiczyc aeroby. skomponowalam ten jadlospis bo chce uzyskac efekt ktory bedzie wstepem do zmian nawykow tzn ograniczenia wegli obawiam sie spowolnienia metabolizmu ale naprawde mam juz takiego dola ze chyba zaryzykuje bo czuje sie fatalnie przy 165 i 67 kg PORAZKA:(

Nie musisz spędzać czasu na siłowni. Napisz rozsądną dietę, napisz o swoich możliwościach treningu (pomyśl o interwałach, o Tabacie) i doświadczeni ludzie podpowiedzą Ci co i jak ewentualnie zmodyfikować :) Jak czujesz się na siłach to załóż tam dziennik treningowy - najlepsza motywacja. Bo to, co próbujesz stworzyć, to jest równia pochyła - będziesz głodna, metabolizm poleci Ci w dół lawinowo, spadną mieśnie i woda a tłuszcz jak był, tak będzie - i nawet potem przyrośnie. Ty przy Twojej wadze i wzroście powinnaś jeść na diecie ok. 1600 kcal (z czego 35% białko, 35%tłuszcze, reszta węgle) - policz sobie to, co wcześniej napisałaś, nawet połowy nie ma...

Witam serdecznie kobietki :) Generalnie zgadzam się z wypowiedzią aliassasy. Jaki jest sens katować się nieodpowiednimi dietami - jak i tak w 99% efekt będzie odwrotny do zamierzanego. Twoja waga w stosunku do wzrostu wskazuje, że jesteś na przełomie prawidłowej wagi/ początków lekkiej nadwagi. Jest to idealny czas na podjęcie zmiany nawyków żywieniowych. Dzięki takiej zmianie osiągniesz: - zadowolenie z siebie - zachowasz bądź nabędziesz dobre samopoczucie - organizm będzie wdzięczny, że go nie katujesz - przemiana materii będzie ustabilizowana - nie będziesz miała ataków głodu - będziesz mogła przekazać wskazówki co do odpowiedniego odżywiana - innym potrzebującym - i przy okazji będziesz miała z tego satysfakcję (przynajmniej u mnie to występuje :)) Więc? Głowa do góry i czas zacząć kroczek po kroczku zmieniać nawyki żywieniowe:) Apropo Twojego zapytania o jadłospis: - Za niska wartość energetyczna - Za mało wartościowych składników odżywczych - Za mało pełnowartościowego białka (szczególnie jeżeli będziesz ćwiczyć - w jaki sposób chcesz zbudować masę mięśniową?) - Za mało posiłków (wahania glukozy = napady głodu) Powinno się wprowadzić 3 główne - śniadanie, obiad, kolacje i 2 drobne przekąski w postaci owocu, warzywa, jogurtu, orzechów, suszonych owoców, ziaren np. dyni lub słonecznika - W trzech głównych posiłkach powinny znaleźć się składniki niezbędne dla organizmu: białko, tłuszcz, węglowodany (najlepiej złożone), składniki regulujące w postaci witamin i składników mineralnych oraz błonnika - Niewielka ilość błonnika - mogą pojawić się problemy z wypróżnianiem Taki sposób jedzenia szybko może doprowadzić do wielu niekorzystnych zmian w organizmie (problemy z hormonami, spadek odporności, zaburzenia metabolizmu itp, itd) Proszę - odpowiedz sobie na pytanie: CZY WARTO W TEN SPOSÓB SIĘ ODŻYWIAĆ? I po pewnym czasie fatalnie się czuć? Dobrze, że zamierzasz zacząć ćwiczyć - ćwiczenia aerobowe ładnie kształtują sylwetkę - ale w tym przypadku Twoja całkowita przemiana materii też ulegnie powiększeniu i przy podanym przez Ciebie menu - łatwo można wprowadzić się w stan hipoglikemii (za mało glukozy we krwi). Jeżeli będziesz miała jakieś wątpliwości bądź zapytania - śmiało pisz! Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

dziekuje:) kochane jestescie:)

zzaro, napisz proszę za jakiś czas, jak sobie radzisz z wprowadzaniem nowych nawyków żywieniowych i czy kontynuujesz ćwiczenia aerobowe. Wzięłam sobie ten topik do zakładek i co jakiś czas będę zaglądać :) Jeżeli masz jakieś pytania, śmiało pisz! Miłego dnia :)

a ulozylybyscie mi odpowiednia diete,by schudnac 10kg..? z gory dziekuje:*

hej dziewczynki:) jeszcze raz dziekuje wam za wszystkie rady. natural beauty ciesze sie ze o mnie nie zapomnialas;) odchudzanie jest teraz moim priorytetem. kilka lat temu ważyłam 49 kg i niektore bluzki z tamtego czasu wisza w szafie:( a poza tym ternowalam lekka i siatkowke. nigdy nigdy nie mialam zadnych problemow z sylwetka, jadlam ile chcialm itd jednak odkad zaczely sie studia - ksiazki i praca w biurze - a jadlam dalej tyle samo albo i wiecej- no to cudow nie ma. czuje sie koszmarnie tyle wazac:( bylam kilka dni na kopenhadze ale to bezsens bo ja nienawidze miesa i szpinaku. teraz od pon zaczelam dietke i rano jem activie z platkami, na obiad biore do pracy salatke (pomidor, ogorek, szynka, papryka, feta, vinegre, kukurydza), jak wracam to ok 16 pije kawe, a ok 17 30 kefir. Powiem wam ze jakos nie odczuwam ze strasznie glodu (moze to dlatego ze mam duzo samozaprcia do osiagniecia celu). Nawt nie wiem czy nie jem za duzo ale wedlug waszych uwag to i tak chyba za malo. aha no i ze 2 litry wody. wage mam niestety posuta ale bede spe po ubraniach. aha i z cwiczen to codziennie spacer ok 5 km + 50 brzuszkow. I tu mam kolejny dylemat Aerobik, Siłka czy Stepper? Jak myslicie? Dzięki za wszelkie uwagi. Fajnie jakby ktoś sie jeszcze dołączył:)

ja sobie tak czytam Ciebie i tak skacze sobie po topikach. Moj cel to schudnac jeszcze z 7 kilo, nie musi to byc w miesiac czy dwa-bo i tak nie potrafie,ale chociaz zeby w 4 miesiace sie udalo :) osiagnac wage 63 kilo to byloby moje marzenie:) Ale ostatnie dni mialam ciezkie,bo jadlam duuzo slodkiego :( i nie moge powrocic znowu do normalnego jedzenia..moze od jutra....a weekend znowu u tesciow to ciagle jedzonko , slodkie i bedzie ciezko. Co do cwiczen to zrobilam sie takim leniem,ze nic mi sie nie chce. Kiedys potrafilam codziennie jezdzic po 1,5 h na rowerku stacjonarnym, a teraz klapa. Tez dodam sobie temat do ulubionych i bede tu zagladala,jesli nie masz nic przeciwko :)

a w ogole to dziwie sie, jak mozna wypic 2 litry wody w ciagu dnia? dzis kupilam sobie naleczowianke jablkowo gruszkowa, gdzie cala butelka wg moich wyliczen ma ok 180 kcal (1,5 litra). No ale ina woda mi nie wchodzi,wiec z braku laku moze i taka jest oki???

jasne ze nie mam nic przeciwko:) i gratuluje wyników:) zauwazylam ze najgorzej jak sie zaczyna obsesyjnie myslec o jedzeniu, poprawiac sobie nim humor albo jesc z nudow. dobrze tez wybrac sobie skladniki ktore sie lubi (czyli na tak jak pisalam ze u mnie kopenhaga odpada i byla katorga). no i poczatek jest najgorszy a potem szkoda rezultatow i jakos leci. ja caly czas chce sie zmiescic w moje ciuchy ukochane:) i zrobilam jeszcze jedna rzecz... nakupowalam sobie ostatnio ubran w ktore mam sie zmiescic po diecie:) wiem ze to glupie ale mnie to akurat mnie motywuje:) (to sie chyba nawet nazwywa jako zaburzenie psych hehe:)

siubasek ja wypilam 1,5 litra od 20 :) 0,5 w pracy w ciagu dnia

dzieki zzara,ale moje wyniki to narazie kropla w morzu :( postanawiam sobie,ze bede jadla 4 posilki dziennie,ale nie wychodzi mi to, bo jak ja jem ok 11 sniadanie, obiad kolo 16, to ciezko to pogodzic;/ nie moge sie zmucic do cwiczen no:D do jakiej wagi dazysz?? bo wyczytalam ile teraz wazysz, a chyba nie pisalas ile chcialabys wazyc??:)

obecnie waze ok 67 i chcialabym wrocic do mojej starej wagi (moze nie 49kg ale z 55 to na pewno) dzis jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem tzn na sniadanie activia, potem herbata zielona, obiad salatka z kurczakiem, teraz pije kawke i przed 18 wypije kefir. pewnie wieczorem bedzie kryzys ale zapcham sie woda:( aha i co do cwiczen juz postanowilam zakupic stepper:) musze nabrac kondycji a od 1 bede chodzic 2 x tyg na fut burning. ehhh mam nadzieje ze dam rade...

fat burning miało byc oczywiscie :)

fat burning? a co to jest takiego?? :) pierwszy raz to slysze a steper to pewnie super sprawa i nozki nabiora suuper ksztaltu. Ja dzis zjadlam na sniadanie 2 kromki chleba z kawalkiem kielbasy na cieplo. A na obiad rogala maslanego. Wieczorem miska budyniu i to bylo mojego jedzenie dzis. I 2 tofifee:( Jutro jedziemy do tesciow, wiec musze sie baaardzo pilnowac, ale od poniedzialku bedza i cwiczenia i bardziej sie wezme za dietowanie,aby nie wrocilo to, co schudlam, bo bym sie zalamala :( A wczoraj kupilam sobie fajowe jeansy i nawet fajnie moja dupka w nich wyglada, pierwszy raz chyba podoba mi sie ona w spodniach ( bo naleze do babek, ktore lubia spodniczki:) Na pewno , mimo wyjazdu, bede tu zagladala, bo kompa zabieram ze soba :) Mysle,ze wazac Ty 55 kilo bedziesz suuper wygladala, bo 4 z przodu to juz chyba malutko. Wzrost odjac 110 to wg mnie jest idealna waga :) No ale wymiary tez sa wazne:) Jeju co za pogoda dzis....

FAT BURNER -Zajęcia "spalające tłuszcz". Ich sekret polega na utrzymaniu tętna na odpowiednim dla każdej z Was poziomie. Przy umiarkowanym tempie porywającej muzyki wykonuje się bardzo proste, niezbyt męczące ćwiczenia, tworzące nieskomplikowany układ choreograficzny. Trening o umiarkowanej intensywności pozwala już po miesiącu zauważyć różnicę. moze w jakims fitnesie u ciebie bedzie:) mam nadzeje ze jutro uda mi sie wytrwac i trzymam kciuki za ciebie:)

no wlasnie poszukalam w necie o tym fat burner i pisza ludzie,ze to fajna gimnastyka , ciekawa jestem. Moze wyprobuje tez jak sie podniose z lenistwa:D Dzieki za kciuki i ja takze trzymam za Ciebie i siebie, za nas obie:D i mysle,ze jestesmy na dobrej drodze:)

hej i jak tam Ci idzie?? ja w weekend sobie troche pofolgowalam, dzien w dzien kawka, ciasto,czekoladka, ciasteczka, a czasami to nawet 2 razy dziennie tak. ech,ale na szczescie wage trzymam jakims cudem :) Chociaz przyszly weekend znowu bedzie ciezki, bo wyjezdzamy ze znajomymi na weekendowy wypad i juz sie tego boje, a tam same chuderlaki:D to moja jesc i pic duuzo:) nie to co ja :( stwierdzilam,ze od jutra bede starala sie jesc 4 posilki dziennie, co 2, 5 h, bo tym sposobem kiedys zrzucilam 10 kg w 2,5 mca. Daj znac jak tam Tobie weekend minal:)