Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mooniś

Jak sprawić, żeby facet zauważył we mnie kobietę a nie przyjaciółkę??

Polecane posty

Gość Mooniś

Od pewnego czasu borykam się z problemem...rozpoczynając studia poznałam faceta, z którym od I roku studiów się przyjaźnię. Obecnie jesteśmy na IV roku studiów i cały czas się przyjaźnimy. Ostatnio będąc na imprezie całowaliśmy się i oboje czuliśmy się dość niezręcznie z całą tą sytuacją, daliśmy sobie kilka dnia na przemyślenie co dalej z tym zrobić...no i jesteśmy już po dłuugiej rozmowie na ten temat. Dowiedziałam się, że jestem jego najlepszą przyjaciółką i osobą, która go najlepiej zna, z którą może o wszystkim pogadać itp itd. Problem polega na tym, że niestety mój przyjaciel stwierdził, że patrząc na mnie widzi we mnie TYLKO swoją najlepszą przyjaciółkę i boi się, że nigdy by się ten układ nie zmienił... że nigdy nie zauważyłby we mnie kogoś więcej niż tylko przyjaciółkę...Powiedział mi, że w sumie gdyby mnie tak długo nie znał to nie wahałby się ani chwili tylko od razu byśmy byli parą...a tak to boi się, że gdyby coś nie wyszło, to by się to wszystko posypało...dlatego woli pozostać w takim układzie jaki jest...Strasznie mnie to zabolało :-( No niestety ja chyba zaczęłam w nim zauważać kogoś więcej niż tylko przyjaciela...ogólnie nasza przyjaźń jest dość nietypowa. Codziennie spędzamy ze sobą jakieś 5-6h poza zajęciami, chodzimy razem na imprezy, na zakupy, do kina, do jego znajomych, do moich znajomych....dla osoby patrzącej na nas z boku wygląda to tak jakbyśmy byli parą ;-) no ale niestety nie jesteśmy :-( w sumie od momentu kiedy się poznaliśmy to nie było jeszcze takiej chwili, żebyśmy się ze sobą nudzili ;-) oboje mamy tak zakręcone pomysły, że praktycznie spotykając się gdzieś zawsze wymyślimy coś ciekawego ;-) Chciałabym poprosić o pomoc - co mogłabym zrobić, żeby sprawić, żeby mój przyjaciel zauważył we mnie kogoś więcej niż tylko jego najlepszą przyjaciółkę. Ostatnio zmieniłam swój wizerunek co sprawiło, że zaczął na mnie trochę inaczej patrzeć...ale nic to i tak nie dało :-( bo nadal nie widzi we mnie kandydatki na swoją dziewczynę. Nie wiem może powinnam trochę zwiększyć dystans i przestać się z nim codziennie spotykać ? W sumie to każde z nas ma swoje prywatne życie i spotyka się z kim chce i kiedy chce, a pomimo tego i tak znajdujemy dość dużo czasu żeby się ze sobą widywać. Nie mam już pomysłów na całą tą sytuację :-( Chciałabym, żeby ta przyjaźń przerodziła się w coś więcej...studia niedługo się skończą i każde z nas pójdzie w swoją stronę... Pomóżcie - każda Wasza rada będzie cenna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu doopy
to zawsze dziala faceci moga sie zakochac po seksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerewtret
zaproś go na randkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki długaśny post
czyli znacie się 4 lata a facet po pijaku na imprezie Cię pocałował po czym potrzebował kilka dni na przemyślenia i dyskusje by wytłumaczyć Ci w łądnych gładkich słowach że tamto to była pomyłka bo zwykle po pijaku tak ma że obłapia kogo popadnie i ma ochotę bzykać.... nieźle, ale z Ciebie naiwniaczka skoro facet po pijaku się dobiera a na trzeźwo robi uniki to znak że alkohol jedynie wpływa na libido słowem na trzeźwo nei wydajesz mu się tak pociągająca jak po kilku drinkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki długaśny post
a ten cały opis że spędzacie razem tyle czasu .... gdyby nie fakt że się do Ciebie dobierał to pomyślałabym ze jest gejem poza tym skoro sama dajesz mu sygnały że spotykacie się też z innymi "ludźmi" to niby czego ma koleś się po Tobie spodziewać... zresztą jeśli faktycznie spędzacie tyle czasu razem to kiedy on miałby w ogóle czas na inną dziewczynę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mooniś
Na imprezie był trzeźwy i nie wypił nawet 1 kropli alkoholu bo pojechaliśmy samochodem bo miał jeszcze siostrę do odebrania z drugiego końca miasta ;-) Co do innych dziewczyn no to w trakcie naszej znajomości miałam okazję być w 2 związkach...niestety nie udanych :/ mój przyjaciel w sumie to był w 1 dłuższym związku też nie udanym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nas pytasz
przecież to ty się z nim bujasz od 4 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mu postaraj sie wytlumaczyc, ze chyba jestescie zbyt zzyci zeby to nazwac zwykla przyjaznia. I ze powinien isc na zywiol. Nie ma lepszej milosci w zyciu niz przyjazn. Przyjazn z reszta to bardzo silny rodzaj milosci. No i on faktycznie powoduje cos takiego, ze na kobiete sie patrzy inaczej, ale jak go czasami troche na imprezy powyciagasz, to mu sie moze poprzestawiac. Chyba ze on rozumie milosc jakos inaczej. Tutaj zwykle tkwi problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam podobną sytuację
dzisiaj jest moim mężem i lepiej nie mogłam trafić :D, jest świetnym mężem, świetnym przyjacielem i świetnym rozmówcą. Na poczatek zacznę od tego że znałam trzy podobne związki poza moim które zaczeły się do przyjaźni i jeden z nich się rozpadł po 1,5 roku, łącznie z ta przyjaźnią. Moja historia w skrócie wyglądała podobnie do twojej, poznaliśmy się na studiach on miał dziewczynę, najpierw bylismy znajomymi w tym czasie on się rozstał z tamtą. Potem spędzaliśmy ze soba mnóstwo czasu na zajeciach po zajęciach w gronie znajomych ale i tak zawsze bylismy na uboczu. O tym że ze soba chodzimy dowiedziałam się z plotek na uczelni niecały rok przed tym jak naprawdę zaczęliśmy ze soba chodzić. Miałam go za przyjaciela na wesela chodzilismy razem i duzo razy dawał sygnał że z jego strony to coś więcej niż przyjaźń. Ja tez czułam coś więcej ale podobnie jak w przypadku twojego przyjaciela miałam w głowie to samo co twój facet ze jak coś nie wyjdzie to nici z przyjaźni. Tak było aż do momentu kiedy pojawiła się inna kobieta na horyzoncie to poczułam zazdrość. Częściej się z nia spotykał, ze mną rzadziej, moja koleżanka to była taka znajoma tej dziewczyny i troszkę ja podpytałam i dowiedziałam się że z jej strony to raczej nie jest nic poważnego. Od niego ciężko mi sie było coś dowiedzieć. Pewnego dnia dosyc długo już po tej sytuacji była u mnie kolezanka przejazdem i pomyslałam że wyciągnę go na piwo z nami i wyciągnęłam, po tym jak kolezanka pojechała dalej pojechaliśmy do mnie, powiedziałam że go przekimam i jakoś tak od słowa do słowa zaczeliśmy się całować. Rano pojechał do domu ale na później byliśmy umówieni ze znajomymi i spotkaliśmy się. Wyszłam sobie stamtąd do jakiegoś sklepu p[o bułkę on wyszedł za mną pogadaliśmy trochę co z tym robimy i wróciliśmy do stołu za rękę. A potem z górki 2 lata później zareczyny 1,5 roku później slub i zaraz nam druga rocznica strzeli. I jest wspaniale. Zanim między nami doszło do seksu to też myslę ze jest istotne to musieliśmy się upewnić że to coś więcej niż tylko przyzwyczajenie do tego kogoś. Moja rada. Musisz zapamietac jedno, to juz nie jest twój przyjaciel, jest dla ciebie kimś więcej i nigdy nie będzie tak jak dawniej. I musisz mu to powiedzieć, tak czy siak juz ta przyjaźń straciliście tylko jeszcze o tym nie wiecie i od was zalezy czy będzie to coś więcej niż przyjaźń czy nie. Pomysl sobie teraz że jesteś w sytuacji że on znajduje dziewczynę, po pierwsze jak ty to byś zniosła a po drugie ze strony tej dziewczyny gdyby mój facet miał przyjaciółkę której poświeca duzo czasu mówi o róznych trudnościach i problemach to nie pozwoliłabym na taka znajomość, od rozmawiania o problemach jest w pierwszej kolejności własnie partner a nie przyjaciółka, nie matka, nie kolega. Myslę ze powinnas mu powiedzieć że z twojej strony to juz jest coś więcej niż przyjaźń. Szczerze mówiąc na poczatku myślałam jak twój przyjaciel że jak coś nie wyjdzie z moim to stracimy tą przyjaźń i nie chciałam tego ryzykować dla czegoś wiecej, ale jak pojawiła się na horyzoncie ta dziewczyna to wtedy już wiedziałam że nie zachowam na zawsze tej przyjaźni takiej jak była. Ona zabierze nam czas, nie będziemy mogli się juz tak czesto widywać, może jej będe przeszkadzać jako druga kobieta w jego życiu, prędzej czy później by do tego doszło. I nawet jak to nie było nic zobowiązującego to jednak w głowie jest to że prędzej czy później pojawi się ta następna. Dlatego powinnaś postawic wszystko na jedną kartę. Wiem ze to nie będzie łatwe ale mówię ci jako osoba która juz to przeżyła, wasza przyjaźń to już jest coś więcej i już nigdy nie będzie tylko przyjaźnią i twój przyjaciel jeśli coś czuje do ciebie to powinniscie byc razem, a na pewno jest tak że mu przynajmniej zależy, że bardzo cię lubi, że lubi spędzać z tobą czas, wbrew pozorom to takie coś jak umiejętność rozmawiania ze sobą i swietne dogadywanie się jest lepszą podstawą do udanego związku niż burza hormonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 6 latach bycia z mezem On oznajmil mi przez esemesa ze nic nie czuje ze u niego sie wypalilo ze ma kogos I zalezy mu na niej. Zawsze mnie klamal oszukiwal zdradzal a ja za kazdym razem mu wybaczalam. Zdałam sobie że jestem od niego uzalezniona i muszę go mieć przy sobie. Zamówiłam na niego urok miłosny ze strony urokmilosny24.pl . I wrócił w podskokach. Teraz dba o mnie znacznie bardziej niż wcześniej, bo zdaje sobie sprawę co mógłby stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no taki desperat to nie jestem żeby jakieś uroki miłosne:D:D:D heheh wystarczy że ona mnie zauroczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi w odzyskaniu faceta pomógł Mahasiah z http://magia-anielska.pl , raczej nie ogłasza się on po forach aby zazdrośnicy nie zepsuli mu opinii. Chcę go jednak pochwalić żebyście wiedzieli, że są jeszcze tacy co umieją wykonać prawdziwy rytuał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×