Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość M.T.S.

osobiście dość

Polecane posty

Gość M.T.S.

Hej. ja chcialam sie wyżalic:) tego mi chyba trzeba. internet moze byc dla mnie dobrym miejscem bo nie potrafie otworzyc sie przed znajomymi. trudno mi mowic innym o swoich uczuciach. nie wiem.. pewnie dlatego, ze nie przyzwyczaili mnie do tego w domu. mam ciezki czas. mam 24 lata. wlasnie skonczylam studia. nie mam pracy a w zyciu osobistym najogolniej mowiac porazka. czuje sie strasznie samotnie. nie wiem jak wy to robicie, ze tak latwo poznajecie ludzi i wiazecie sie z nimi:) jestem niesmiala, ale inni tez sa a radza sobie w zyciu. czuje sie nikomu nie potrzebna (oprocz rodziny). na horyzoncie nie widze nawet cienia szansy na jakis zwiazek. szczerze to nigdy nie bylam z nikim zwiazana i nawet nie wiem czy bym temu podolala. z reszta chetnych brak:P moze dlatego ze tak narzekam hehe. czasami czuje sie jakbym byla 10 lat opozniona w stosunku do znajomych:) tzn. oni maja zupelnie inne problemy i w ich zyciu cos sie zawsze dzieje. a u mnie wielkie NIC. juz chyba sie nie łudze, ze cos sie kiedykolwiek zmieni. no to tyle:P jesli ktos dotarl do koncaa tych narzekan to dzieki wielkie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.T.S.
monisia - opisz mi swoja historie:P zawsze jest latwiej cierpiec w grupie hehe. cholera mnie juz nikt nie rozumie bo wszystkie kumpele albo od lat w zwiazku, albo co chwile kreca z kims innym:) mi juz jest glupio. takze przed rodzina. na ich miejscu pomylalabym ze ze mna cos nie tak:P zreszta tak chyba wlasnie mysle. mama co chwile przynosi jakies zdjecia ze slubow corek kolezanek, a ja... juz od jakiegos czasu zaczynam sie za siebie.. wstydzic. nie wiem jakim innym slowem to okreslic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim musisz przestac myslec o sobie ze jestes gorsza, szalowo sie ubrac, wyjsc na jakas impreze z kolezanka, i sama zobaczysz ze powodzenie masz i wielu chetnych facetow by sie Toba zainteresowalo. Kolejny krok to po prostu odpowiedniemu pozwolic na cos wiecej i tyle ;) Powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie łam się
gdy zobaczysz jak te twoje kumpele co powychodziły za mąż mają wory pod oczami z niewyspania gdy im się pojawią dzieci.... to przestaniesz się czuć gorsza i zazdrościć.... poczujesz co t znaczy wolność i to że możńa swobodnie decydować o swoim czasie, baw się korzystaj z życia póki jesteś młoda i możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAŻDY MA SWOJĄ DRUGĄ POŁOWE! KAŻDY! ŻONACI, MĘŻATKI ALBO ZARĘCZENI...PARANOJA! ZOSTAŁAM TYLKO JA. SKONCZYLAM STUDIA, PRACUJE W MARNYM SKLEPIE... ŻYCIE OSOBISTE NIE MA JAK KWITNĄĆ I TAK TO JUŻ JEST...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.T.S.
Hept - roblem w tym, ze po pierwsze kumpele sa zajete:) jedna jest z chlopakiem na wakacjach, druga po pracy poswieca caly czas nieliczny facetowi, trzecia wlasnie ma rodzic dziecko, czwarta wlasnie ma "ciezki" okres bo paru facetow sie za nia ugania i nie wie ktorego wybrac hehe. po drugie, jesli masz na mysli impreze klubowa to to nie dla mnie. no i ci faceci w klubach to licza raczej na szybka akcje:) a co do szalowego ubrania sie- nie cierpie rzucac sie w oczy wiec za wiele takich ciuchow nie mam:P czy ja nie stwarzam za wielu problemow?:D nie łam sie - ja wcale nie marze o slubie. wrecz odwrotnie. nigdy to nie bylo moim celem. chce po prostu byc z kims. wolnosci mam juz serdecznie dosc od paru lat. cieszylabym sie gdyby mi ja ktos ograniczyl:) cieszenie sie z mlodosci w samotnosci nie jest zbyt przyjemne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.T.S.
monisia - dokladnie wiem co czujesz. jak nie zareczone to zmieniaja facetow jak rekawiczki. zawsze sie zastanawialam jak one to robia:) znajdowanie nowych partnerow jest dla wiekszosci ludzi akie proste i naturalne. jak to sie robi cholera? :) moze niektorzy maja pecha. albo po prostu za malo wychodze do ludzi. z drugiej strony nie bede przeciez sama chodzic po knajpach czy klubach z karteczka "jestem wolna.szukam faceta" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.T.S.
teraz pomimo przygnebienia i czestych dołów jakos to wytrzymuje. ale co bedzie za pare lat jesli nic sie w moim zyciu nie zmieni? bede nadal mieszkac z rodzicami a wieczory bede spedzac przed kompem?? przeraza mnie to. zycie jest brutalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto zaczac
od wyprowadzki od rodzicow znalezienia jakiegos hobby oprocz komputera najlepiej nie typowo kobiecego hobby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto zaczac
nie ma lepszego sposobu na poznanie kogos...niz np.jakies weekendowe wyjazdy zwiazane z hobby bo przeciez nie kazdy musi lubic codzic na imprezy...i do klubow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.T.S.
wyprowadzka jest jednym z moich najwiekszych marzen. nie mieszkam przeciez z rodzicami z wlasnej woli a z braku kasy. jak mam sie utrzymac skoro ciezko jest znalezc nawet staz za pareset zlotych miesiecznie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.T.S.
na hobby tez trzeba najczesciej chociaz troche kaski miec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto zaczac
mowisz,ze dopiero skonczylas studia, wiec moze tak zle nie bedzie :) a nie pracowalas w czasie studiow nigdzie w ogole? jakies praktyki albo cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto zaczac
no sorki ale jak bedziesz sobie tlumaczyc, ze nic robic nie mozesz bo na wszystko potrzeba pieniedzy... no to na pewno lepiej nie bedzie ;) powiedz szczerze, az taka masz tragiczna sytuacje, ze nie masz na zupelnie nic poza chlebem z maslem? jesli nie to na pewno da sie znalezc jakies nie bardzo kosztowne hobby tylko trzeba chciec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto zaczac
wiesz, na hobby naprawde nie trzeba czasem wiecej pieniedzy niz na internet :p zartuje...ale to glownie kwestia podejscia tak naprawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto zaczac
wiadomo, ze najfajniej by bylo zeby wszystko poszlo po naszej mysli i facet i praca znalazly sie bez wiekszego problemu.... ale zycie nie zawsze uklada sie tak jak my mamy ochote i trzeba sie troche nameczyc czasem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto zaczac
" jak mam sie utrzymac skoro ciezko jest znalezc nawet staz za pareset zlotych miesiecznie" wiesz, czasem lepszy staz i za zero zlotych byleby tylko jakos zaczac, wyjsc do ludzi, nie siedziec przed kompem, czegos sie nayczyc, kogos poznac, miec cos do cv...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto zaczac
pozno juz, wlasnie skonczylam pracowac i pora isc spac dobranoc 🌼 zajrze tu jutro p.s. tak przy okazji to ja tez bez faceta, z praca od niedawna i wyprowadzka juz niedlugo... bo niestety rok temu finanse mnie zmusily by wrocic do rodzinnego domu...ale robie wszystko by sie wyprowadzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.T.S.
o to zycze powodzenia w tej wyprowadzce:) zazdroszcze. wiesz, ja wlasnie skonczylam paromiesieczny staz darmowy i chcialam raczej juz cos zarabiac:) w czasie studiow tylko w wakacje praktyki robilam bo w ciagu roku akademickiego nie bylo na to najmniejszych szans. moje studia niestety pochlanialy wiekszosc czasu po zajeciach. mnostwo nauki i przygotowan do zajec caly tydzien, lacznie z weekendami. na internet mnie stac bo a)nie ja za niego place:P b) to tylko 30zl:) mam dosc ciezko sytuacje finansowa w domu od niedawna wiec glupio by mi bylo prosic rodzicow o dodatkowa kase. i tak sporo na mnie wydaja. mam juz wyrzuty sumienia z tego powodu. do jutra. milej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto zaczac
a jak dlugo szukasz juz pracy? :) moze warto zwiekszyc obszar poszukiwan i poszukac gdzies dalej od domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.T.S.
kilka miesiecy. podobno to niewiele:) tak naprawde to ja do konca jeszcze nie wiem jakiej pracy chce. to dosc utrudnia poszukiwania:P nie znam jeszcze dobrze rynku wiec nie wiem do jakiej pracy moge aspirowac a jaka powinnam sobie odpuscic bo jest poza moim zasiegiem (kwalifikacjami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto zaczac
ja bym nic co brzmi dla ciebie ciekawie nie odpuszczala z gory... w koncu od tego sie wysyla CV i od tego sa rozmowy kwalifikacyjne by ktos za ciebie zweryfikowal czy twoje kwalifikacje sie nadaja czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto zaczac
co do paru miesiecy to czy to niewiele czy nie to tak naprawde zalezy od tego czy w tym czasie rozeslalas np. 5 CV czy raczej 50 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze warto zaczac
a co do tego,ze nie wiesz jakiej pracy chcesz...ja tez nie bardzo wiem... ale wyszlam z zalozenia, ze lepsza praca nawet nie do konca taka jaka chce ale jednak praca, dajaca ci pieniadze i szanse na robienie innych rzeczy no i czas na pomyslenie czego tak naprawde chcesz, bez presji czasu... w koncu nikt nie mowi, ze w pierwszej pracy musisz pracowac niewiadomo ile zawsze mozna np. za pol roku znalezc cos innego/lepszego jak juz sie wymysli co sie chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.T.S.
witam wszystkich:) powracam do starego wątku. czy cos sie zmienilo? znalazlam prace, dobra prace. tam poznalam niesamowitych ludzi. wsrod nich faceta, ktory bylby dla mnie idealem, ale ma jedna wade nie do pokonania - ma dziewczyne. staram sie wiec byc opanowana, bo najgorsze byloby zakochanie sie w kims nieosiagalnym. momentami jest to dosc trudne, bo ten osobnik to straszny flirciarz:) ale chyba dam rade:P pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaasy
mam podi=obna sytuacje. a jutro walentynki.... pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawdziwe problemy to np śmierć bliskiej osoby lub choroba, to sa prawdziwe dramaty, tylko nie zjedzcie mnie za to :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.T.S.
zdaje sobie sprawe, ze sa gorsze problemy, ale o mnie nie do konca pociesza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hogata4
no dobrze- to ja tez się wyzalę;) Też siedzę wieczorami w domu, imprez szczególnie nie lubię -jestem dość introwertyczna i czuję się 'zahukana'. Żyję właściwie pracą - otoczona najbliżymi, kilkoma znajomymi... Przez niesmialosc sprawiam wrażenie niedostepnej. Z drugiej strony zrobilam ogromny krok do przodu - w podstawowce i liceum toatalna izolacja - potem studia - kucie, sporadyczne imprezy, nigdy bliższego związku, głębszego uczucia. Teraz jest już późno na wielkie zmiany. Swoje lata mam. Planuję podróże, wciąż zapisuję się na jakies kursy... ale i tak jestem sama- obawiam się, że może to wyglądac bardzo dziwnie- trochę się już chyba przyzwyczaiłam robić dobrą minę do złej gry i cały czas ufam i czekam, ale co tu dużo kryć wiara we mnie szczątkowa. Podobno myśli mają moc sprawczą.... Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki - mam nadzieję, że leczenia niesmialości nie zostawicie na p óźniej - nie warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×