Pytanie do podwójnych mam!

Jak szybko podjęłyście decyzję o drugim dziecku? I czy nie bałyście się, że ta istotka, którą już macie i kochacie najbardziej na świecie nie przysłoni Wam drugiego dziecka? Czy bałyście się czy pokochacie tak samo drugie dziecko i czy będziecie w stanie "Sprawiedliwie" rozłożyć swoją miłość, uczucia? Tak myślę o swojej przyszłości i na obecną chwilę jakoś ciężko mi wyobrazić sobie moje uczucie dzielone na dwa.. (chociaż oczywiście chcę mieć kolejne dziecko). Jak to było u Was? Czy normalne są moje "obawy"?

to sa normalne obawy! ja je mialam, porozmawialam z moja mama. ona tez miala podobnie, porozmawiala ze swoja mama, moja babcia.. babcia tez tak miala ;) ale najlepsze jest to, ze jak juz sie ma kolejnego skarba, to sie rozumie, ze milosci nie trzeba dzielic, bo ona sie jakos tak sama.. mnozy :) nic sie nie martw! :)

chcielismy drugie jak najszybciej. starszy miał 3 lata, gdy urodzialm drugie. Nie miałam żadnych obaw,... dopiero jak urodziałm drugie pojawiły sie obawy.... musiałam sie nauczyc wielu rzeczy, bałam sie, że nie bede potrafiła kochac ich tak samo.... Wszystko przyszlo z czasem. Teraz wiem, że nie bylo czego sie bać :) I myślimy o trzecim... ale za kilka lat ;) Póki co musze odpocząć :D