Jutro mam wystąpić publicznie i stresuje się

Strój już mam przygotowany. Wąska graftowa spódnica, biała bluzka, grafitowe jasne rajstopy, czarne szpilki, delikatna biżuetria, spięte włosy. Rzadko chodzę tak ubrana i czuję się jakoś nieswojo. Mój brat jak mnie tak zobaczył to aż zagwizdał:O A ja chciałabym byc niewidzialna. Nie rzucać sie w oczy. przecież oni jutro pożrą mnie wzrokiem:O help me:(

przemawiasz w sejmie ?

tak, jestem posłanką chyba sobie strzele kilicha na odwage :-O

można sobie strzelić setę dla kurażu, ale jak masz słabą głowę, to możesz zacząć tańczyć Jezioro łabędzie.....

poproś w sejmowej knajpce o otwartą kolę

Prowadzę szkolenie dla ponad 50 osób. Zdecydowana większość to faceci. 50 par oczu wlepienioych we mnie i analizujących każdy mój cm ciała. :O

najgorsze to że mam uszkodzony zwieracz odbytu i wypływa mi kupa do woreczka ,ktoś może poczuć albo usłyszeć :-O

Zgrywaj pewna siebie, bo faceci od razu wyczuja jak bedziesz speszona:D

skupią swoją uwagę na twoich cyckach

zapomnij założyć majtki, będziesz miała o czym myśleć, i zapomnisz o tremie, a jak usiądziesz i zrobisz ruch nogami znany z filmu, będziesz gwiazdą.....

skoro tak szczegolowo opisalas swoj ubior, pytanie- czym sie stresujesz? tym ze zle wypdniesz? czy moze tym ze facetom za bardzo spodobasz?? i czy chcesz sie dowartosciowac tu czy o co chodzi???