Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasik

nie mam po o żyć

Polecane posty

Witam wszystkich serdecznie ;) Jestem Kśka. Chodze do gima, pierwszej klasy, wiec mam 13 lat. Pewnie zaraz mi powiecie, że jestem jeszcze dzieckiem, gówniarą itd..no i oczywiście, że na pewno nie mam problemów a jeśli nawet mam to są one takie błache, że nie powinnam się tym przejmować tylko żyć beztrosko i cieszyć sie "dzieciństwem". ehh.. skąd ja to zanam.! Dlatego mam wielką prośbę, jesli ktoś chce tak pisac to lepiej niech powstrzyma się od głosu, bo tego typu uwag to ja mam juz dość! Wszyscy uwazaja, że ja mam super życie.. niczym się nie martwie a to nie prawda. Nie mam nawet z kim o nich pogadac, bo wszystko kończy się taką gadką;// Wyglądam na dużo starszą niz jestem. Wszyscy dają mi około 15 lat. Poza tym podobno mądrze gadam i nie przesadzam, naprawde, ale lepiej rozmawia mi sie z 17,18-latkami niz z osbami w moim wieku, bo one mnie nie rozumieją! Szczerzą to są jeszcze dziecinni i czasem żałośni ale miejsza o to. Nie jestem dorosła i wcale się za taką nie uważam, ale jestem juz nastolatką i mam wiele rozterek.. dlatego wlasnie pisze ... Wiem, ze może zabrzmi to głupio ale zakochałam sie, to było juz chwile temu. Nie mowiłam oczywiście nic rodzicom. Było cudnie.. :)) Chociaż nie byliśmy para, to czesto rozmiawialiśmy o miłości, mówił mi "Skarbie, Kochanie .." mowił że tęskni za mna ehh potarfiliśmy cały zień przegadac i było naprawde świetnie. Miał 17 lat .. Nie przesadzam z tym wszytskim !! Kazdy kto nas znał, mi mowił, ze jesteśmy nieźle w sobie zagujani. Nawet raz on sam mi sie do tego przyznał chociaż nie otwarcie :) Mowił że nie chce mnie stracić, ze jestem jego motywacją .. przytulał mniee... A nagle nie wiem co sie stało..:( wszystko prysnęło jak banka mydlana :( zaczeł rzadziej sie odzywać, nie był juz taki czuły, potem w ogóle nie wiedziałam co sie z nim dzieje przez cały miesiąc !!! strasznie teskniłam .. Szczerze mowiąc chyba go pokochałam. I nie mowcie mi że jestem za młoda na miłość ! wiem co to znaczy kochać ! ;( Po miesiącu czasu sie odezwał jakby nigdy nic. Nie nazywał mnie juz skarbem .. nie był juz czuły, odezwał sie tak zwycajnie jak kolega do kolezanki ! strasznie mnie to zabolało, ale nie miałam na tyle sił by mu to powiedzieć ;(( Dziś mija juz piąty miesiąc a ja nadal o nim ciagle myśle :( kazdej nocy mi sie śni ciągle płacze ;( rodzice i znajomi wciąż mi sie pytają co sie stało a ja nie umiem im odpowiedzieć.. Tak bardzo go kocham, chce żeby było tak jak dawniej, jego jedno słowo i o wszystkim mogę zapomnieć.. a jednocześnie czuje nienawiść i chęć zemsty !! chciała bym mu pokazac że mam go gdzieś ale nie porafiee ;( to pierwsze uczucie jest silniejsze ! Moje życie straciło sens, nie mam już po co żyć ;( myślalam o samobojstwie (naprawde) ale wiem jaki byłby to ból dla moich przyjaciół i rodziny, nie moge im tego zrobić. Wiem jak cierpieli kiedy moja siostra podcieła sobie żyły. CO JA MAM TERAZ ZROBIC ŻEBY TAK NIE BOLAŁAO?? najgorsze jest to że nie mam nawet z kim o tym porozmawiac dlatego pisze tak .. Prosze o szybkie odpowiedzi .. i obiektywne.. wiem że jestem młoda ale mimo to .. ehh nie wazne ;( z gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cotyrobiszz
Przejdzie ci rozgladaj sie za innym ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×