Nigdy się nie całowałem 25 0 Napisano Październik 13, 2009 Ze zrozumiałych względów nie chcę krótko po poznaniu jakiejś dziewczyny (tzn. rok-dwa lata) żenić się z nią, krótko mówiąc zakładać rodziny. Nie mam za sobą tak jak moi rówieśnicy etapu wielu lat zwykłego chodzenia ze sobą i moim celem jest właśnie takie zwykłe chodzenie ze sobą a nie od razu (za rok-dwa) zakładanie rodziny. Czy w takim razie powinienem szukać dziewczyny dużo młodszej od siebie, czyli zamiast 23-25 to 17-18 letniej?:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a mi to rybka 0 Napisano Październik 13, 2009 to brzmi całkiem rozsądnie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość raczej starszej Napisano Październik 13, 2009 bo małą wypaczysz, pomyśli że faceci tak mają starsza służyć Ci bedzie doswiadczeniem i pewnie nie będzie miała planów związanych z twoja osobą! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdy się nie całowałem 25 0 Napisano Październik 13, 2009 A to dobrze, żeby nie miała planów związanych z moją osobą?... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość raczej starszej Napisano Październik 13, 2009 no skoro Ty nie chcesz mieć planów związanych z Twoją osobą, to dobrze by działało to w obie strony. Nikt nie poczuje się skrzywdzony i oszukany! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdy się nie całowałem 25 0 Napisano Październik 13, 2009 Hmmm ale czy nie lepiej byłoby z młodszą? Bo nie chodzi mi o zupełny brak planów, tylko o plany bardziej długoterminowe, rozumiesz np ślub dopiero za 5-7 lat. Tak jak ludzie poznają się w liceum, to dopiero myślą o ślubie za wiele lat. A tak od razu wiedząc, że nic z tego nie będzie to...wręcz strata czasu..Jakoś tak bez sensu, nieprzyjemnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a mi to rybka 0 Napisano Październik 13, 2009 mój luby miał 29 lat jak mnie poznał, ja miałam 20, i on też nie chce jeszcze długo ani dzieci ani ślubu, i tutaj mój wiek jest dużą zaletą, bo ja tego też na razie nie chcę. więc dla mnie taki układ jest jak najbardziej zdrowy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość raczej starszej Napisano Październik 13, 2009 Twój cyrk i Twoje małpy Ale w tym wieku ta rożnica to przepaśc!Ty 25, ona 17,18?! Toż to dziecko jeszcze, a Ty jakby nie było dorosły facet jesteś! Za parę lat ta roznica wieku nie będzie istotna, ale dzisiaj jest i to bardzo! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wowmmmmmmmmmmmm Napisano Październik 13, 2009 Są kobiety w Twoim wieku, które również mają takie podejście, nie chcą zakładać rodziny. Szukaj i tu, i tu ;) Ja niedlugo skończę 22 lata i z kolei myślę, że powinnam szukać partnera dużo starszego-- jestem zamkniętą w sobie dziewicą, na dłuższą metę nie lubię towarzystwa, nie mam ochoty na żadne deklaracje, ograniczenia... Mam wrażenie, że tylko starszy, zapracowany facet najlepiej rozwodnik (ktoś, który przez stały związek już przechodził i nie ma ochoty na kolejny) na to pójdzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdy się nie całowałem 25 0 Napisano Październik 13, 2009 Hmmm czy ja wiem, czy 17-18 letnia to takie dziecko. Poznałem jakiś czas temu jedną 18 letnią tylko jak się spotkaliśmy to mi się nie podobała ale jeśli chodzi o rozmowę to wszystko było ok A co do dziewicy...to bez przesady. Ja chcę robić wszystko to, co robią 18 latki, które ze sobą chodzą, czyli oczywiście nie odrazu ale np po roku znajomości seks też uprawiać. Na to, żeby nie uprawiać seksu to nie wiem kto pójdzie, może jakiś impotent albo kastrat... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wowmmmmmmmmmmmm Napisano Październik 13, 2009 A czy ja mówię, że nieuprawiać? Główny powód dla którego chcę z kimś być to wlaśnie chęć rozpoczęcia współżycia ;) O tym, że jestem dziewicą wspomniałam tylko dlatego, żeby pokazać, że nie jestem zbyt towarzyska-- większość koleżanek już nie jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a mi to rybka 0 Napisano Październik 13, 2009 haha przecież dziewictwo nie ma nic wspólnego z towarzyskością :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wowmmmmmmmmmmmm Napisano Październik 13, 2009 Jak to nie ma nic wspólnego? Dziewczyna, która od lat czuje popęd seksualny, ma dużą ochotę na seks, ale ma zasady i nie bzyknie się z dresem na imprezie; bardzo rzadko wychodzi z domu, nie jest towarzyska, nie ma okazji kogoś poznać... W innych okolicznościach straciłabym dziwictwo dawno temu. Oczywiście związek nie jest ścisły, czyli towarzyska nie równa się puszczalska, ale powiązanie istnieje-- jeśli nie potrafisz go dostrzec, to trudno :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach