Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość effelina

dzisiaj zostałam rozwódką

Polecane posty

Gość effelina

jeszcze do tej pory jestem zdenerwowana, ręce mi się trzęsą. Chciałam, a właściwie oboje chcieliśmy przerwać tę farsę, która małżeństwem się nazywa[przynajmniej w naszym wydaniu], udało się, jesteśmy wolni. Po rozwodzie mąż[a właściwie były mąż, muszę się przyzwyczaić] zaprosił mnie na obiad, potem ja jego na kolację bez seksu, bez erotycznych tekstów, ot jak ludzie się znają kupę lat... Wiecie jakie to cudowne uczucie być znów adorowana po 11 latach wspólnych przeżyć... Lepiej niech on w tej adoracji pofolguje, bo znów gotowa jestem się w nim zakochać... A tak poważnie - rozstaliśmy się i nie plujemy na siebie jadem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj zostałam rozwódką
będzie ciężko, ale do przeżycia. Może kiedyś?? ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patsewnu
ja mam pierwszą rozprawę w listopadzie. Ciężko było?? Chciałabym aby wszystko skończyło się na jednej rozprawie...ale już się stresuję na myśl o tym dniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effelina
Czy ciężko było??? tak było ciężko, chociaż ani on ani ja nie mamy w zanadrzu swoich następców... Mamy natomiast 2 dzieci, które kochają nas oboje... I wiem, że będzie ciężko... kiedyś ze sobą spaliśmy, tuliliśmy się do siebie, teraz tego nie będzie... Oboje wolni będziemy żyć na własny rachunek... A kiedyś było tak pięknie, cały świat stał otworem, nasza miłość mogłaby ... Było, minęło... ale jakaś gorycz została.. Niespełniona miłość???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszcze
ja sie nie moge pozbyc tego gada pasozyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli jestes panna z odzysku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Po to się rozwiodłaś żeby Cię znowu adorował i żebyś się znów zakochała a po paru latach znów rozwód? Nie kumam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pannaą tylko rozwódką
15:18 [zgłoś do usunięcia] czyli jestes panna z odzysku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem bedzie stanu wolnego
i guzik komu do tego, że rozwódka. A ciebie xazui co boli? Ubolewasz, że przez te adoracje znikną jedne portki z "rynku wtórnego"? Ich sprawa co robią ze swoimi uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaaraaa
effelina ....nie za bardzo rozumiem po co był rozwód skoro dalej odpowiada Ci adorowanie przez byłego męża. I tak wszystko będzie tak ładnie dopóki on sobie kogoś nie znajdzie. Bo to że Ty znajdziesz szczerze wątpie . A wątpie dlatego , ze dalej pomimo rozwodu skupiasz uwagę na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódka z dzieckiem
patsewnu - ja tez mam pierwsza sprawe w listopadzie,a juz zestresowana jestem straznie... mam nadzieje ze na jednej sie skonczy ,chociaż nie wiem co mój ''mężuś'' wymyśli... niby sprawa bez orzekania o winie ale cholera wie co mu do glowy strzeli.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majekkasik
Napisz jakie pytania Ci zadawali. Za dwa tygodnie mam pierwszą sprawę. To ja złożyłam pozew z orzekaniem o winie męża. Dostałam wezwanie po 3 tyg od zapłacenie :( a myślałam, że będzie to dłużej trwało... On niestety jest mi wciąż najbliższą osobą :( Powiedzcie jak poradzić sobie z wszechogarniającą pustką, z samotnością? Mam dużo przyjaciół i znajomych jednak gdy jestem sama rozpadam się na kawałeczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×