mój facet chce chyba żebym usuneła tą ciąże

Niechcę czekać miesiąc.. żeby powiedzieć:((

ale dlaczego on teraz całą odpowiedzialnąść zwala na nią. Przecież skoro jej byłoby lżej żeby komuś o tym powiedzieć to czemu on nie chce i jeszcze wogóle jej nie wspiera

czuje się paskudnie, męczy mnei to.. siedzę i płaczę, zdenerwowana jestem strasznie.. czuje się jakby świat mi runął na głowę.. nie wiem co robić:( boli mnie brzuch.. chce iśc do lekarza.. potwierdzić, a On mówi że za wcześnie.. jestem 2 tydzien po spodizwanym okresie.. ktory nie nadszedł.. bo 4 dniach zrobiłam test pozytywny, potem drugi tez pozytywny.. mam wszytskie objawy ciązy.. i ból piersi ogromny.. mowi że zrobimy jeszcze jeden test za tydzien.. a lekarz to póżniej:((

idź do lekarza, przecież nie równoznaczne jest to z mówieniem rodzicom. Ale tak będzie bezpieczniej dla ciebie i dzidzi

Karze mi czekać nie wiem na co.. :( normalnie.. mam dość.. jeszcze nawet się nie odzywa, raz dziennie służbowy esemes" jak się czujesz??" i tyle..a ja krzątam się po domu.. jak obłąkana już.. normalnie ciągle płaczę:(( Gdyby On był inny.. taki jak kiedyś:(

poza tym powiedz temu swojemu że najważniejsze jest teraz to żebyś się nie denerwowała. W aptecde kup folik(zapobiega wadom rozwojowym) i do lekarza najlepiej jutro już

jak pisze do niego.. to jak grochem o ścianę, wybiórczo chyba czyta to co mu mówię.. niby przyjdzie , niby pyta jak się czuje.. ale tak aby odbębnić.. i pójść sobie.. proszę go o coś/żeby posiedzial ze mną, że go potrzebuje.. a ten mówi że nie ma czasu, że jest zmęczony, że posiedzi jeszcze 15 minut powiedzmy i ucieka.. i siedzi ziewa..

hdnchdn dhnccndh To dziecko to skarb, nie możesz z niego rezygnować..

mówie mu że musze dbać o siebie... że coś tam, a On jakby to nie docierało do Niego:( Jakbym byął zwierzęciem i kurcze niepotrzebowała nic.. ..Kazał mi tylko odstawić leki/ które piłam i nie pozwolił kota dotykać:(

smiac sie ze swojej kobiety?>

to nie mów mu narazie o swoich nastrojach(wiem że ciężko) ale o tym że musisz iść do lekarza ze względu na zdrowie swoje i dziecka. Konkretnie. Zobaczysz co on na to. Bo jak powie że masz nie iść bo on jakieś coś ma dokończyć jeszcze to już lepiej go olej i nie dzwoń wcale bo tylko sobie nerwy psujesz. A rodzicom swoim to może tez powiedz. Bdziesz miała jakieś wsparcie. Albo z lekarzem porozmawiaj na temat nastroju itd. zobaczysz będzie ci lżej

Była taka sytuacja w niedzielę, miał zjazd w szkole..czekałam że wróci i że przyjedize do mnie.. wrócił do domu.. i ja zadzwoniąłm do neigo i zapytałam czy przyjedzie.. a On że nie ma czasu, że jest u niego kolega.. zrobiło mi się przykro powiedziałam mu że jest mi przykro, i czy naprawdę wizyta jakiegos kolegi jest wazniejsza niż ja..?? A on mi powiedział: Jak chcesz możesz Ty do mnie przyjść.. ale że siedzi u neigo kolega.. i że będzię u niego dłuzej..

tymbardziej że dwa dni go nie widziałam, nie odzywal się.. traktował mnie jak powietrze.. i bylo mi przykro.. bo wszytsko nagle jest wazniejsze niż ja i to dziecko:(

a moze to Ty sama chcesz usunac,skoro juz go o to pytalas ??????

jak tak robi to ty nie patrz na niego tylko też rób jak uważasz. Jak tobie dobrze będzie. Pamiętaj o lekarzu. Rodzicom powiedz. Bo jak się przyzwyczai że spełniasz jego nieracjoinalne prośby(to żeby czekać miesiąc)to już tego nie zmienisz. Zawsze będzie uważał że teraz to już i tak zrobisz wszystko co Ci każe

Nie nie chce, ale jak na to patrzę na Jego zachowanie to normalnie nie wiem co jest lepsze.. nie chce Go zmuszac do niczego.. nie tak sobie wyobrazałam nasza szczęśliwą miłość..

chciałabym aby dziecko było szczęśliwe.. a On mówi że teraz to wcześnie tak że to tylko zlepek komórek.. i że gdyby cos się stało to jakby normalny okres:(

a dla mnie ziecko.. jest już teraz:((

Mam dwoje dzieci i jedno juz Tam,po drugiej stronie. Wkurza mnie,ze tak trzesiesz sie nad facetem,co facet pomysli,co powie... Nie czujesz,ze bedziesz Matka.???..(w 4 tyg.da sie u lekarza zobaczyc bicie serduszka). Ja bylam tak Szczesliwa! Kupilam witaminki,kwas foliowy i czytam co tydzien co rozwija sie w mojej Kruszynce,kiedy ksztaltuja sie paluszki.itp. Mezczyzna nie ma tego instynktu,on to poczuje po narodzinach,bedzie Dumny spacerowal z wozkiem.

powiedz sobie tak: to przełom w moim życiu-zmienił się mój stan i ja się zmieniam. Nie możesz myśleć że może cię zostawi albo coś jeśli nie zrobisz tak jak on chce bo to jest prosta droga do tego że nie będzie cię być może szanował. Pomyśli-nie ma własnego zdania. Nudna jest itp. Ja wiem że to okrutne ale z tego co pisałaś tzn:" już będziesz moja, albo teraz to tylko pieluchy i koniec życia"to właśnie może tak myśleć. Nawet nie wiesz ile ciąża potrafi dać sił kobiecie.Teraz to ty go ustaw niech się zastanowi. Tylko nie gderaniem a działaniem. powodzenia

TO JEST TWOJ FACET::!!!!

anette 111 ma 100% Racji !

a teraz jest w pracy?

Też czytam.. też zastanawiam sie jak to jest tydzien po tygodniu.. a On uważa że uprawiam histerię i mam obsesję.. bo oglądałam wózki ostatnio (nie żeby kupować, bo za wcześnie... ale tak popatrzeć) A on uważa że to obsesja..Mówię mu że nie chce duzo przytyc, że będę jeśc owoce, aby dostarczyć dizcku wszystkie witaminy.. że nie mogę słodyczy.. że nie chce być gruba, tylko tyle ile trzeba:( A on mi mowi że nawet nie moge być gruba: że jak będę grubsza po dziecku, to będzie mi kazał biegać ćwiczyć i wogole..

Wogole to wyluzuj,zobaczysz,przed Toba Cudowne chwile z Twoja Kruszynka! ciesz sie kobito,ciesz sie.:))

w domu coś tam robi.. nie ma telefonu, zostawił w szufladzie, nie odzywał się do mnie..tylko "jak się czujesz" i tyle..

Moze niegadaj z nim tyle o ciazy,a wiecej z kolezanka,siostra,tu na forum.hi hi Dla niego to moze za duzo naraz.:) Badz dalej dla niego KOBIETA ! Dbaj o siebie !

nie mogę z nikim innym, nie mogę nikomu powiedziec.. mam czekać miesiąc..

też zgadzam się z freeee żebyś może o tej ciąży rozmawiała z kimś bliskim kto Ci dobrze życzy. To jest argument za tym że powinnaś powiedzieć rodzicom, przyjacióce lub tym podobne. A jak Ci wyskoczy jeszcze raz że wózek za wcześnie oglądasz to mu powiedz że póżniej nie wiadomo jak się ciąże przechodzi i od tego jest 9 mc żeby na ostatnią chwilę nie zostawiać taki rzeczy

Jesli naprawdę go kochasz. Teraz wielkie smutki a trzeba było się zabezpieczyć. Co za idiotka...