Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość możeprzyszlamama

in vitro -pomoc...

Polecane posty

Gość możeprzyszlamama

mam pytanie... czy ktos może się orietuje czy można gdzieś (Polska) satrać się o dofinansowanie in vitro... wiem ,że NFZ nie , zresztą stan prawny tego zagadnienia w Polsce jest jaki jest...i pozostawia wiele do życzenia,ale może jakaś fundacją czy stowarzyszenie lub jeszcze coś innego... staramy się z mężem od dwóch lat.Jedyną naszą szansą jest in vito i to doćć szybko przeprowadzone i trudno nam tak z dnia na dzien wykombinowac cale 12 tys zł... może ktoś pomoże i coś wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okokookkkk
Rozumiem wszystko!Tylko jedengo NIE! Jak po 2 latach starań lekarz może mówić COŚ TAKIEGO!Zważ na to,że pary starają się o 8 lat i doczekują maleństwa!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim więc razie
50% forum powinno zrzec się staranek i podejść od razu do in-vitro,skoro 2 lata to wyrok o bezpłodności totalnej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możeprzyszlamama
sprawa wyglada tak ,że ze mną wszystko jest ok, problem mamy z nasieniem męża. Przeszedl on różne kuracje i niereaguje na różne leki. W jego spermie są nielicze żywe i dobrze zbudowane plemniki i w sposób nauralny do zapłodnienia nie dojdzie. Generalnie nieplodność męska jest gorsza to wyleczenia , właściwie odchodzi się dzisiaj od długotrwałych terapi męzczyzn ,bo nie dają one rezultatów. Racja ludzie staraja się dłuzej niż my ,ale może mają inne problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosia30
W takiej sytuacji faktycznie raczej tylko in vitro. Ja akurat jestem po in vitro, niestety musielismy wyłożyc z własnej kieszeni, ale udało sie na szczęście-to juz 9 tydzień. Z tego co wiem to nie ma żadnego dofinansowania żadnej instytucji, przynajmniej nie słyszałam o tym. Wiem tylko jedno że klinki wykonuja takie zabiegi o połowe taniej gdy pacjentka zdecyduje sie byc dawczynia komórek jajowych. Tzn jesli zdeklarowałabys sie na to zeby podczas punkcji oddac część jajeczek to wtedy taki zabieg sponsoruje klinika, a ty płacisz tylko za leki do stymulcji. Jednak taka decyzja to tez problem natury moralnej i nie każda kobieta miałaby odwage zdecydowac sie na to. Co do kosztów in vitro to zwykle całkowity koszt łącznie z lekami to ok 10000 zł. Istnieja kredyty bankowe, jesli macie zdolnośc kredytowa to spróbujcie, niektóre kliniki wykonuja takie zabiegi z za zapłata w ratach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sulcia
a myślałaś o inseminacji to dużo niższy koszt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możeprzyszlamama
inseminacja nie wchodzi w gre, bo plemniki męża są za słabe i jest ich za mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×