Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jusijusi

Czy można mieć dzieci po aborcji ???

Polecane posty

Gość paulka77
mila jak zawsze Po pierwsze to co napisałam wyżej to nie były moje tłumaczenia, tylko pisałam ogólnie, bo czasami tak się zdarza. Po za tym gdybyś przeczytała moje wcześniejsze wpisy to byś wiedziała, że nie tłumacze się słowami typu "zostałam zmuszona", "nie miałam wyjścia", bo wiem, że tego co zrobiłam nie da się usprawiedliwić ani wytłumaczyć, trzeba to przeżyć żeby zrozumieć. A co do piosenki... Słuchałam jej wiele razy... Fakt coś w tym jest.. Bardzo poruszająca i smutna piosenka, lecz niestety życia nie da się opisać w kilku słowach i zaśpiewać o nim piosenkę. Piosenka to tylko piosenka, nawet jeśli ma bardzo życiowy tekst, to niestety nie jest to to samo co prawdziwe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulka77
Poza tym nie rozumiem jak możesz oceniać innych ludzi nie znając ich... Tak, będę nazywać moje dziecko Aniołkiem, bo mam do tego prawo. Wiem, że kiedyś wybaczy mi to co zrobiłam i zrozumie to. A Ty nie wiesz dlaczego to zrobiłam i nie rozumiesz niczego, więc po co piszesz? Po za tym skąd wiesz co chciałoby MOJE dziecko? Jeśli tego nie rozumiesz i Ci to przeszkadza to po prostu się nie odzywaj, myślę, że tak będzie lepiej. Zajmij się swoimi sprawami, swoim życiem i swoimi dziećmi, jeśli je masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bebida1020
pieprzycie jak pojebani!!! To nie wielno a to wolno - kto to mowi? Kosciol, gdzie sa pedofile, gwaciciele i mnostwo pedalow? Kazdy ma wlasne sumienie, kazdy czlowiek odpowie za swoje bledy. Wiec jesli ktos nie wie o co tak naprawde biega to nie wypierdala z tego forum. Zatem zycze milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beza pudrowa
Kobieta zabijająca swoje nienarodzone dziecko musi się liczyc z tym, że byc może nigdy już nie będzie matką. Nie tylko z powodów natury medycznej, również psychika odgrywa tu ogromną rolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beza pudrowa
Kobieta zabijająca swoje nienarodzone dziecko musi się liczyc z tym, że byc może nigdy już nie będzie matką. Nie tylko z powodów natury medycznej, również psychika odgrywa tu ogromną rolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila jak zawsze
paulka uważaj bo ci żyłka pęknie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariolanda
Dla większości kobiet, które znam, i które poddały się zabiegowi aborcji, większym dramatem była sama niechciana ciąża niż aborcja. Nie pieprzcie dziewczyny głupot, dalej słuchajcie waszego nawiedzonego ojca dyrektora. Skąd wiecie, co WAM życie przyniesie??????? Dlaczego staracie się odpowiadać za czyjeś sumienie? Nudzi się wam, to na spacer, bo piękna pogoda, a nie będziecie umoralniać i pilnować dupy innych dziewczyn, które mają prawo robić ze swoim życiem co chcą. Same odpowiadają za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariolanda
A odpowiadając na pyt: tak, można mieć dzieci. Przecież po poronieniu, też jest oczyszczana macica- taki sam zabieg jak aborcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulka77
Mariolanda Fajnie, że są tacy ludzie, którzy mają takie zdanie. miła jak zawsze Właśnie udowodniłaś, że wypowiadając się nie masz tak na prawdę nic do powiedzenia, bo nie umiesz nawet mądrze czegoś powiedzieć... Co skończyły Ci się argumenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulka77
beza pudrowa A przeżyłaś to? Masz jakieś podstawy żeby tak sądzić? Fakt tak może być w niektórych przypadkach. Ale jeśli o mnie chodzi bardzo chciałabym mieć dziecko i wiem, że mimo tego, że o tamtym nigdy nie będę w stanie zapomnieć, chciałabym zostać matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzisiejsza ...
Paulka ---> odpowiem Ci ... "ludzie piszący na forum o swoich problemach przeważnie szukają pocieszenia albo pomocy w rozwiązaniu tego problemu, a nie obrażania i głupiego gadania osób, które się na tym nie znają" tak pisałaś - rozumiem ze to nie o Ciebie chodzi bo ty jesteś silna i tylko swoje dziecko prosisz o wybaczenie, tak? Wg mnie życzenie nie posiadania więcej dzieci przez Ciebie nie jest czymś najgorszym co mogłoby Cię spotkać. Dla mnie niemożnośc posiadania dziecka owszem byłaby tragedią ale raczej nie dla takich osoób jak Ty - nie oszukujmy się !!! To jest jakiś makabryczny brak konsekwencji - jedno zabiję bo nie jest dla mnie niczym ważnym a kolejne potraktuje jako największe szczęście pod słońcem... nie madra jestes !!! Czy bedziesz dobrą matką czy złą - nie wiemy - napewno w tym momencie nie pokazałaś sie z dobrej strony i śmiem wątpić w to ze bedziesz dobrą matką - bo raz zabiłaś - bo tak trzeba bylo, bo nie było innego wyjścia - później zabijesz dziecko które bedzie miało 5 lat, bo co ??? Bo C sie znudziło ?? Wszystkiego mozna sie spodziewać po osobie o tak szerokim spectrum. Owszm zgodzę sie że masz ta przewagę nade mna - bo sama leżałaś na fotelu ginekologicznym a jakiś lekarz wyciągał z Ciebie dziecko po kawałaku - masz racje ja tego nie przeżyłam, nie wiem jak to jest obudzic sie po naekozie wiedzac ze gdzieś w worku są resztki mojego dziecka a jedyny slad jaki po ni pozostal to sącząca się krew - zgadzam się - nie mogę sie rówanć z Tobą tym doswiadczeniem ... Piszesz ze jestem niedoświadczona, bo .... napisz jaśiej bo nie rozumiem kontekstu - chcesz przez to powiedzieć ze prawo do oceny zachowują osoby które przeżyły absolutnie wszystko i pomni swoich doświadczen decyduja co było zabójstwem, gwałtem a co nie było ? Żartujesz sobie ? Dla mnie jest to takim samym morderstwem przestepstwem i koniec !!! Co do ostatniego akapitu - piszesz o kobietach ktore nie maja nic do zaoferowania swoim dzieciom - wiesz, Ty sama napisałaś ze mogłabyś je wychować sama wiec chyba do takich matek sie nie zaliczasz. Ale jesli chcesz znac moja odpowiedz to ci napisze ze moja mama zostala wyrzucona z domu kiedy moj brat mial 1 rok. Dala sobie radę - pozniej pojawily sie kolejne dzieci - nie bylo jej latwo. Biednie bylo u nas w domu ale mama zawsze dbala o to bysmy glodni nie chodzili - wiadomo latwiej byloby jej pozbyc sie nas po koleji ale tego nie zrobila !!! Wierze w to ze matka ktora kocha swoje dziecko zrobi wszytsko by moglo zyc. Kolejna rzecz - moja corka nigdy nie bedzie w takiej sytuacji bo zawsze bedzie miala obok siebie kogos dobrego kto jej pomoze - ja o to zadbam i tak ją wychowam - roznie sie zycie układa wiem, ale w tym przypadku nie mam wątpliwości ze moja córka nigdy takiej rzeczy nie zrobi. Cieżko będzie ci to zrozumieć bo widac ze ty obywasz sie w zyciu sama, bez rodziny ktora mogłaby Ci pomóc, bez przyjaciół ... facet to wiadomo - był i go nie ma ... ale to akurat nie jest materiał dobry do wsparcia :) A co do mozliwosci oceny Twojwj osoby i Tobie podobnych to owszem mam prawo - upubliczniasz swoje przeżycia - a ja je oceniam - nie wiem co tobą kierowało, ale jak pisałam wczesniej nie obchodzi mnie to. Sama pisałas ze moglabys wychowac to dziecko wiec chyba nie jestes w atkiej podbramkowej sytuacji - u Ciebie zwyciężył egoizm, byc może zabrakło odwagi ... empatii ... nie musisz zyc wg moih zasad - ale po co zabijac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli aborcja została profesjonalnie przeprowadzona, to jak najbardziej można mieć jeszcze dzieci po tym zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby nie mozna bylo
to by nie było wspolczesnej Rosji, tam bylo wiekszosc aborcji niz narodzin, bardzo powszechny zabieg, mowila znajoma Rosjanka. Zreszta w Polsce za komuny tez, nawet wyż byl potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala suczka
mozna znajoma miala juz 2 aborcje , pierwsza w wieku 15 lat 9rodzice zaciagneli do gina), dróga jakism iesiac temu 19 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala suczka
tylko musi byc dobrze wyczyszczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulka77
Niedzisiejsza Odniosę się do tego co napisałaś... Nie potrzebuje zrozumienia ani współczucia, a jeśli chodzi o wybaczenie to tak chciałabym żeby moje dziecko mi kiedyś wybaczyło... Ponieważ to co się stało dotyczy tylko mnie i mojego dziecka. Nikogo więcej. Zresztą to chyba logiczne. Moje dziecko było dla mnie kimś bardzo ważnym, nigdy nie pomyślałam o nim, że jest dla mnie niczym. Dla mnie usunąć ciąże, płód... nie jest tym samym co zabić 5 letnie dziecko - jak napisałaś. Uważasz, że jeśli ktoś raz popełni błąd to będzie ten sam błąd popełniać przez całe życie? Że jeśli ktoś raz zrobi coś złego to trzeba go skreślić, bo już nigdy nie zrobi nic dobrego? Współczuje Ci, jeśli tak uważasz. Następnym razem czytaj uważniej to co pisze, bo chyba jednak nie wszystko rozumiesz. Fakt, napisałam, że sama mogłabym wychować to dziecko, ale nie wtedy, wtedy było zupełnie inaczej... Bo sama nie miałam nic. Czasami życie nas zaskakuję... Zmienia się wszystko o 180 stopni. Napisałaś: "moja mama zostala wyrzucona z domu kiedy moj brat mial 1 rok. Dala sobie radę - pozniej pojawily sie kolejne dzieci - nie bylo jej latwo. Biednie bylo u nas w domu ale mama zawsze dbala o to bysmy glodni nie chodzili - wiadomo latwiej byloby jej pozbyc sie nas po koleji ale tego nie zrobila !!! Wierze w to ze matka ktora kocha swoje dziecko zrobi wszytsko by moglo zyc." - Ja myślę, że matka, która kocha swoje dzieci nie naraża ich na życie w biedzie. I gdy ma trudną sytuację życiową, nie decyduję się na kolejne dzieci, dla ich dobra. Fakt, czasami antykoncepcja zawodzi, tak było ze mną. Poruszasz temat swojej matki, to znaczy, że uważasz, że moi rodzice źle mnie wychowali, bo usunęłam ciąże? Jeśli tak uważasz, a tak myślę po przeczytaniu tego co napisałaś to wiedz, że nie masz prawa oceniać moich rodziców, bo ich tym bardziej nie znasz, nic o nich nie wiesz i nie wiesz jakimi są ludźmi. Z tego co pisałaś o swojej córce wcześniej, wiem, że jest jeszcze malutka. Ale widzę, że już planujesz jej życie, a może wypisujesz już na kartce wszystkie TWOJE zasady, którymi MUSI się w życiu kierować? Współczuję Twojej córce strasznie, bo to znaczy, że nie będzie miała prawa decydować o sobie i mieć swojego zdania, bo z góry jej to zdanie wmówisz. Fakt, że może nauczy się tego, przyzwyczai, ale nigdy nie pomyśli tak na prawdę dlaczego musi robić tak, a nie inaczej. Niestety nie można być niczego pewnym, nigdy nie mów nigdy, bo życie Cie jeszcze wiele razy zaskoczy. A Twoje zasady za przeproszeniem pójdą się je..ć! A powiedz mi na jakiej podstawie uważasz, że w życiu jestem sama? Bez rodziny, przyjaciół? Piszesz, że nie obchodzi Cię to czym się kierowałam, a sama wymyślasz i zastanawiasz się, że może to był egoizm, brak odwagi, empatii... - jak napisałaś... Po co tak piszesz? Skoro Cię to nie obchodzi to zostaw to dla siebie. I powiem jeszcze raz, że nie masz prawa mnie oceniać, owszem pisze tu o tym co przeżyłam itp., ale nie otwieram się i nie mówię o sobie wszystkiego, znasz mnie tylko z tego forum i z moich wypowiedzi, więc masz prawo wypowiedzieć swoje zdanie, ale nie masz prawa oceniać ani obrażać mojej osoby! Na koniec podkreślam to po raz kolejny... Zdaje sobie sprawę z tego co zrobiłam, wiem, że to było złe i sama nigdy nie będę umiała o tym zapomnieć. Nigdy sobie tego nie wybaczę, ponieważ kocham to dziecko, tylko już za późno, czasu nie da się cofnąć. Niczym się nie usprawiedliwiam, nie potrzebuję współczucia, zrozumienia, bo mam je od osób, którzy mnie znają i są mi bliscy. Masz prawo mówić to co myślisz, mieć swoje zdanie, ale dopuść do siebie taką myśl, że życie się zmienia, ludzie się zmieniają. Myślałam, że Ty jako osoba, która również dużo przeżyła (wywnioskowałam to z Twojej wypowiedzi na temat Twojego domu, matki), będzie w stanie zrozumieć cokolwiek. Ale widzę, że mylę się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukiwanie5
paulka77 współczuję Ci. Z całego serca. Ale mam jedno ale... Nie nazywaj mnie głupią i pustą osobą bo się z Tobą nie zgadzam. Mylisz się mówiąc, że tylko druga kobieta po aborcji zrozumie tę, która też to zrobiła. Nie muszę być złodziejem, żeby negatywnie ocenić kradzież. Nie mów mi również, że mam być cicho. Tak jak Ty mam prawo do przedstawiania swoich myśli. Mimo, że są różne od Twoich. Sama widzisz, jak ciężko przeżyłaś to co się stało, a inna dziewczyna pisze, że nie ma z tym żadnego problemu. Ludzie są różni. Jeśli będziesz chciała pogadać z kimś, kto Cię ani nie potępi, ani nie zmiesza z błotem, tylko czysto po ludzku pogada napisz: poszukiwanie5@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzisiejsza ...
Paulko - jak mogę sądzic ze twoje dziecko było dla Ciebie kimś ważnym? wiesz - nie zabija sie osób które wiele znaczą w naszym życiu - więc przyznaj sie że to dziecko nie było wtdy najważnejsze - ważnejsza byłas TY i dlatego się go pozbyłas. Dla Ciebie jest różnica między zabójstwem dziecka w 9 tyg. ciąży a zabójstwem 5-letniego ... dla mnie różnicy nie ma :( szkoda takze ze prawo nie karze tych cichych zabójców dokonujących aborcji - oczywiście zrobiłaś to nielegalnie ...bą wątpię ze w szpitalu ktokolwiek przerwał życie Twojego dzieck tylko ze wz. na Twoje zachcianki. "Ja myślę, że matka, która kocha swoje dzieci nie naraża ich na życie w biedzie. I gdy ma trudną sytuację życiową, nie decyduję się na kolejne dzieci, dla ich dobra." Tak napisałaś - co ma zrobic matka która gdy rodziła dzieci maiła zabezpieczenie finansowe - a pozniej je stracila ...poniewaz znalazla sie w gorszej sytuacji to powinna pomordować swoje dzieci - tak winika z Twojej wypowiedzi, skoro sytuacja materoalna jest wyznacznikiem życia i śmierci. Nie wiem jak rodzice Ciebie wychowali - myslę ze gdybyś miala ich wsparcie to nie zabiłabyś im wnuka. proste ... !!! a jak cie wychowali to widać ... nie znam ich, prawda ale ludzi ocenia sie m.in po tym co po sobie zostawili. a co mozna powiedziec o ludzich ktorzy swoja córke wychowali na zabójczynie - nic dobrego. Nawet fakt iz być moze nie wiedzili o Twojej ciąży ich nie rehabilituje bo co to za stosunki rodzinne , gdzie więzi - skoro nie mówi sie rodzicom o swoich problemach ?? widzisz ja pochodze moze i z biednej rodziny ale na szczescie dzis niczego mi nie brakuje - moi rodzice wychowali mnie w szacunku do zycia ludzkiego ... i nawet kiedy moj brat "wpadl" z dziewczyna niespelna 18-letną - nienamawiali go na usunięcie problemu. pomogli i nadal pomagaja a ja mam cudownego bratanka :) moja córka będzie sie wychowywac w rodzinie gdzie sie ze soba rozmawia, gdzie zauwaza sie problemy drugiej osoby, gdzie najwyzszą wartosciaz zawsze będzie życie ... mysle ze to uchroni ja przed błędami i niewłasciwymi decyzjami. W twoich słowach jest duzo goryczy i chęci "dokopania" mi ... mówiąc że współczujesz mojej córci jaka ma matkę. Dziwnie brzmią te słowa w ustach kobiety która swoje dziecko zamordowała. Wiedz ze moje dzicko jest szczęśliwe i kocha mamę najbardziej na świecie ... przyznam się szczerze ze ... zastanawiam sie coraz bardziej nad powodem Twojej decyzji - tak po ludzku próbuje o jakoś ogarnąć ... tak samo jak próbuję wytłumaczyc sobie inne tragedie ... trudno nad taką rzeczą przejśc na porządek dzienny i udawać ze nic sie nie stało... i nie obrażam cię - jesli czujesz sie urazona to skieruj sprawę do sądu , moze wygrasz jak Alicja Tysiąc :) dla ułatwienia moge podać Ci dane bo poznanie IP mojego komputera moze chwile potrwać :) zastanawia mnie też srodowisko w którym zyjesz- skoro tak cieło cie odbierają i wpierają - co to są za ludzie? Pochwaliłas sie tym co zrobiłaś wszystkim znajomym - czy wymyśliłaś historyjkę o poronieniu ? wiesz, potrzeba pogadania i potrzeba otrzymania jakiegoś wsparcia zmusza niektórych do kłamstw... i wiedz - ze dużo przeżyłam ... nie tylko wniakjac w doświadczenie mojej mamy - mój bagaż równiez nie jest mały ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajna ja 24
nie poperam aborcji i jak najbardziej nie zgadzam się ze zdaniem,że lepiej zabić niż oddać do adopcji.Jak zrezygnujesz z praw rodzicielskich to taki maluszek ma ogromne szanse na kochającą rodzinę,więc nie pie....cie że lepiej jest zabić. Poza tym atakujecie niedzisiejszą,a ona ma takie samo prawo do wypowiedzi w tym temacie jak Wy.Pytanie nie jest skierowane do kobiet po aborcji,więc może wypowiedzieć się każdy.A może prawda w oczy kole? A stwierzdenie,że co innego jest aborcja a co innego morderstwo to pozosatwię bez komentarza bo to tylko tłumaczenie dla samych siebie osób po aborcji. Mam takie samo prawo do wypowiedzi tutaj mimo,że nie miałam aborcji,jak Wy,więc jak się komuś nie podoba to niech nie czyta.A nie atakuje,że nie wiem o czym mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikax
Paulka77.....Współczuję Ci...A Głupich komentarzy nawet nie czytaj-szkoda oczu.....Ci,co tak krytykują niech sami nad sobą się zastanowią..."kto jest bez grzechu niech pierwszy żuci kamień..." Mogłabyś podać mi swoje gg? Chciałabym sie o coś spytać....Podaj na maila:kashmir83@onet.eu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suczka tamta mlodka
znam jedna dziewczyne, bardzo bogaci rodzice. ma 18 lat. miala bardzo duzo partnerow sexualnych. na 1.rzut oka tego nie widac,ale tylko na 1. jakies 3 mies byla w ciazy iusunela . po czym zostawila faceta(czy on ja) bo on chcial tego dziecka a jej rodzice nie. znalazla kolesia na necie flirtowala, po czym u siebie tez znalzla i z nim lazila, teraz ten z netu przyjechal w jej strony(stary dziad,kulawy,chory na cos) i liza sie po ulicahc... porzadni ambitni rodzice. a tej laski to normalnie sie brzydze... powiedzcie no czy ona bedzie z tym co teraz chodzi zakochani na maxa,ale ona chyba nei widzi jaki z niego kaleka, ukrywaja sie przed starymi, ona bierze piguly, caly zcas by sie bzykala, facetsie slini jakona mowi ze bedzie mogl sie w niej spuscic i takei rzeczy..dziewczyna zepsuta normalnie zepsuta:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulka77
suczka tamta młoda Nie rozumiem za bardzo co ma wspólnego z tematem to co napisałaś. Było tam coś, że ta dziewczyna usunęła ciąże, ale nic poza tym. Piszesz z kim się spotyka i że jest zepsuta, a powiedz mi co Cie to obchodzi z kim kto się spotyka? Co Cię to obchodzi jak ułoży sobie życie? I co Cie to obchodzi co robi w łóżku? To jest tylko i wyłącznie jej sprawa i jej życie. Nie rozumiem po co gadasz o niej na forum, tym bardziej, że nie jest to związane z tematem. Brawa dla niedzisiejszej To co powiem kiedyś moim dzieciom to jest moja sprawa. Wiesz w ogóle kto to jest SERYJNY morderca? Bo widzę, że nie. Więc zanim coś napiszesz to się zastanów. Bo umiecie tylko gadać bez sensu, a tak na prawdę nie macie o niczym pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do paulki
paulka ty we wszystkich widzisz wrogow tylko nie w tych co ci przytakuja. cos ci sie nie powodzi??? czy co??? jestes bardzo niesympatyczna ale to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brawa dla niedzisiejszej
Paulka za to ty chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem...Ale co się dziwić:/ No cóż przeczytaj to jeszcze milion razy morderczyni. Ale ok,pomogę ci. Wbij sobie do tego swojego tępego łba,że jesteś taka sama jak oni,jeśli nawet nie gorsza bo takie maleństwo jakie ty zamordowałaś nie mogło ci nawet powiedzieć "mamo pozwól mi żyć". Nie mówiąc już o jakiejkolwiek obronie... Jesteś taką samą morderczynią jak każdy kto bez powodu odebrał życie komukolwiek...A ty zrobiłaś to bez powodu. I jeszcze jedno... Nie licz na to,że twój Aniołek kiedykolwiek ci wybaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulka77
do paulki Piszesz, że we wszystkich widzę wrogów, że jestem niesympatyczna, a co powiesz o tych, którzy mnie nie znają, a obrażają i oceniają? Według mnie to z nimi jest coś nie tak. Brawa dla niedzisiejszej Nie umiesz użyć innych, mądrzejszych argumentów tylko musisz ubarwiać swoją wypowiedź w tego typu tekstu: "Wbij sobie do tego swojego tępego łba" albo "morderczyni". Myślisz, że mnie to rusza? Napisałaś, że nie różnię się niczym od seryjnego mordercy, więc teraz zwracam się do Ciebie tępa idiotko, sprawdź co to znaczy seryjny...:/ A później używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz. I nie mów, że zrobiłam to bez powodu, bo nie wiesz czemu to zrobiłam, nie znasz mnie, nie wiesz w jakiej byłam sytuacji, nie wiesz o mnie nic, więc nie oceniaj, bo nie masz do tego prawa. I nie wypowiadaj się w imieniu innych... Moje dziecko to moje dziecko!! A Tobie nic do tego, więc lepiej się tym nie interesuj. I nie Ty zdecydujesz czy moje dziecko mi wybaczy, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to uważaj, żebyś nie dokonał
nieplanowanej kastracji, jajec, albo łechtaczki, jak ci się otworzy, poyebańcu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to uważaj, żebyś nie dokonał
to do tego durnia z otwierającym sie nożem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brawa dla niedzisiejszej
Używam tak dosadnych słów bo na nie zasługujesz... I do Twojej wiadomości,jestem facetem. A Ciebie widać to rusza skoro tak się bulwersujesz. I jak widać nadal nie potrafisz pojąć o co mi chodzi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulka77
Brawa dla niedzisiejszej Nie, mnie to nie rusza, tylko bawi mnie to co piszesz. Haha. Tym bardziej, że jesteś facetem. Mogę spokojnie powiedzieć, że w tym temacie NIE ROZUMIESZ NIC I NIGDY NIE ZROZUMIESZ! A dla Twojej wiadomości, możesz sobie myśleć o mnie co chcesz, ale mnie to nie rusza, bo wiem, że mnie nie znasz i nie wiesz co mówisz człowieku, hehe. Żal mi takich ludzie jak Ty... Już to ktoś powiedział na tym forum, więc powtórzę... Śmieszne jest to, że najwięcej do powiedzenia mają Ci bez macicy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brawa dla niedzisiejszej
A mnie bawi to,że gdybyś miała dziecko i ktoś je zamordował pewnie pragnęłabyś dla niego kary więzienia jeśli nie śmierci. Ale ty możesz chodzić wolna tak?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×