jak rozkochac go w sobie gdy czarł juz prysł ?

A więc tak .. napisał do mnie na nk pewnien chłopak z mojej szkoły. Ja go widzialam wczesniej lecz on mnie nie... pisalismy było za*ebiscie! w szkole tez sie widzielismy ;) pisal ze spodobałam mu sie .. wogole caly czas pisalismy sms-y i na gg. przed wczoraj umowilismy sie na sobote . idziemy na film ;) ale nagle tego samego dnia . zrobil sie inny przestal pisac i wogole taki obojetny. drugi dzien gdybym nie zagadała by sie nie odezwał! Nie wytrzymałam ! dzis w szkole napisalam zeby przyszedł pogadac. zapytałam wprost co sie dzieje dlaczego tak sie zmienił i czy cos moze ktos mu cos na mnie powiedzial. wszystkiemu zaprzeczył i powiedzial ze byl zmeczony i nie pisal. Zapytałam jak z sobota czy chce sie nadal spotkac powiedzial - czemu nie co mu szkodzi. Dobra powiedzmy ze uwierze lecz sek jest w tym ze jest nadal tak samo. Jest strasznie objetny. był troszke niesmialy jak z nim rozmawialam. Napisalam mu potem ze jest wstydliwy ;p a on obrocil to ze tak zaplanował. pff jaki w tym sens ... ! Opis ma na gg ze lubi byc w towarzystwie pieknych kobiet lecz nie szuka tej jedynej . Ej co jest ? nawet sie nie poklocilismy a on tak zobojetniał ! Ale jak szłam w szkole umiechna sie do mnie. ale to nic... I teraz chce go w sobie rozkochac tylko nie wiem jak. Wogole jak z ta sobota jak wygladac jak sie zachowywac ? Bo nie chce sie z nim jednorazowo spotkac. Dodam ze jestem pewna siebie dziewczyna . gadatliwa ale daje tez ludziom cos powiedziec po prostu jak rozmowa sie nie klei zawsze cos wymysle i jestesm szalona dziewczyna z poczuciem humoru PROSZE POMOCY !!! Chce aby nadal byl taki jaki byl.