Czy kocha???

Witam. Mam maly problem. Dokladniej to zastanawiam sie nad tym, czy moja dziewczyna mnie kocha... Jestesmy razem 4 miesiace, jest naprawde fajnie, rozumiemy sie, rozmawiamy ze soba... Powiedzialem mojej dziewczynie niedawno, ze ja kocham, ze mi na niej zalezy, wiecie o co chodzi, jednak kiedy jej o tym powiedzialem, to odpowiedziala mi tylko, ze mam nie gadac glupot. Troche mnie to zaskoczylo, ale coz, cierpliwy jestem. Natomiast wczoraj, bedac u mnie, bylo bardzo blisko tego, bysmy sie kochali, jednak wytlumaczyla mi ze nie moze, bo wiadomo, odwiedziny cioci, nie byla to wymowka, bo od razu stwierdzila ze w weekend sie konczy i wtedy bedzie mozna do tego wrocic. I tak mnie wlasnie zastanawia, czy gdyby mnie nie kochala, to czy byla by zdolna do tego, by isc do lozka z kims, kogo nie kocha... Dodam, ze to typ kobiety ktora nie potzebuje chlopaka do sexu, bo mowila, ze jest dziewica... Co myslec, jednak kocha pomimo ze tego nie mowi???

Mnie sie wydaje, ze jesli prawda to co piszesz, ze to nie dziewczyna szukajaca przygody, to jest tylko kwestia czasu jak powie Ci, ze kocha... Moze jest zbyt niesmiala,i trudno jej mowic o uczuciach, moze lepiej jej wychodzi okazywanie :)

jeszcze sie wypowie?

A może twoje wyznanie ją zawstydziło. Czasami tak bywa na początku. Są dziewczyny które wstydzą się nawet pocałować. Pogadaj z nią poważnie albo poczekaj. Samo wyjdzie.

ty sam nie wiesz czy cie kocha , a my mamy wiedziec :D ach ta kafeteria :D

no pytam tylko co o tym myslicie... Mnie wychodzi, ze kocha jednak, ale jakos przez gardlo jej to przejsc nie moze...

moze cie jescze nie kocha ??? nie rozumiem jak mozna kogoś kochac po 4 msc chodzenia ja dopiero powiedzialm kocham gdy to czułam a to było okolo rok po byciu ze sobą

No moze i w sumie racja, nie wiem. Mysle, ze to indywidualna sprawa kto i kiedy "zaczyna kochac". Ja to poczulem i jej to poprostu powiedzialem. Myslalem nad tym dlugo czy powiedziec, bo nie chcialem wyjsc na egoiste, ze niby ja powiem i mam spokoj. Balem sie ze przez to nasze relacje sie pogorsza, bo to moglo wywierac na niej presje, by ona tez powiedziala. Ale jest dobrze, ale mysle o tym ciagle i wciaz bede sie o nia staral i troszczyl nawet jak powie ze kocha :)

a ja nie rozumiem, jak można być rok z osobą, której się nie kocha...

dla mnie słowo kocham to coś wyjatkowego a nie takie byle co oczywisciwe ze bylam w nim bardzo zauroczona zakochana ale nie czulam tego tak strasznie bałam sie mu to powiedziec a z wreszcie nadszedł taki dzien i mu powiedzialam i jestem już z nim 6 lat:D

To zostaje tylko pogratulowac :) Ja nie wiem czy by wytrzymal rok...

dorabiam do kieszonkowego przebierajac sie za ksiedza i zbierajac podczas niedzielnje mszy o 11.30 nielegalna tace