Rozwód a co z dziećmi???

Są momenty kiedy zbyt pochopnie podejmujemy decyzje o rozstaniu.Wtedy nie tylko rodzice na tym tracą ale i dzieci.Niekiedy dzieci są jeszcze zbyt małe by zrozumieć całe zamieszanie,a rodzice nie starają się im tego wytłumaczyć.Dziecko potrzebuje obojga rodziców ponieważ brak jednego z nich to jakby żyć z jedną ręką.Da się ale jest trudno.Ja to jest u was z tymi sprawami?Czy staracie się tłumaczyć?Czy tylko widzicie to z perspektywy swojej a perspektywy dziecka nie bierzecie pod uwagę???

???

Ciekawe,że wszechwiedzący kafeterianie głosu jeszcze nie zabrali. Wg moich obserwacji dziećmi interesuje się tylko jedna strona i nie koniecznie to musi być matka. Potem to już tylko sąd wydaje tradycyjne orzeczenie przyznające opiekę matce nawet wtedy ,gdy ona jest winna w myśl zasady,ze matka jest pewna zawsze ,a ojca się znajdzie.