Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kleofasa lat 35

wirtualny romans? czy coś takiego naprawdę istnieje????

Polecane posty

Gość kleofasa lat 35

witam Mam koleżankę, która regularnie przez około 1,5 roku rozmawia z żonatym facetam przez gg, sms'uje, mailuje itd. NIe doszło między niami nigdy do spotkania, lecz on tą znajomość podsyca. Ona mi o nim opowiada, że nie zdradziły żony, mimo, że między nimi jest nie za dobrze. Czy to co ona urwała to romans internetowy? Tłumaczę jej, że tak, żeby przestała, bo on podtrzymując tą rozmowę prygotowuję ją właśnie na małe co nieco. Czy może to ja się myle? W końcu nic złgo nie robią, podobno nie rozmawiają o nich samych, tylko tak ogólnie, jedkakże on ja zaczepia cały czas, pierwszy zagaja rozmowę... co o tym typie "zdrady" sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martuuuskaaa
wg mnie wirtualny romans to ucieczka od rzeczywistości, która często przytłacza, człowiek wtedy pozwala sobie na fantazję na temat drugiej osoby, idealizuje itp. uważam, że jest to pewien rodzaj zdrady i może bywać groźny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleofasa lat 35
tak samo ja uważam, może być groźny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleofasa lat 35
zwłaszcza, że ciagnie się to ponad 2 lata... kiedy to może "wybuchnąć" u ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszukiwacz...
Ja tak gadałem z mężatką przez 3 lata. Po 3 latach spotkaliśmy się na kawę. Spotkanie przeniosło się do łóżka... Nadal gadamy przez internet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleofasa lat 35
paranoja :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszukiwacz...
Nie paranoja lecz życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleofasa lat 35
jakie zycie? Ona wie, ze on jest zonaty, pisza ze soba.......to do niczego nie prowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleofasa lat 35
dlaczego sie irytuje. Miałam podobną sytuację, też był żonaty (teraz mam 40 lat). NIe byłam zazsrosna, wiedziałam, że ma inna, ze mu sie nie za bardzo układa... az sie zakochałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Galae
wg mnie to jest zdrada emocjonalna, hmm czyli gorsza niz fizyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poszukiwacz...
To żal możesz mieć do siebie tylko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galae
a wzasadzie to może być, bo nie wiem co on czuje. zakochac sie nie mozna bo nie czuje sie drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego uważacie, że robią coś złego? Gdzie tu jest zdrada? Może łączy ich przyjaźń? Sama, jako żona i matka, często czuję się osamotniona i chciałabym z kimś pogadać tak o wszystkim i o niczym, dostać miłego maila na dzień dobry itp. Moim zdaniem wirtualna przyjaźń między kobietą a mężczyzną to nic złego, o ile oczywiście nie przekracza się pewnych granic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×