Mam pytanie - dotyczy mojego związku

ja niestety tez rozumiem, tylko specjalnie wyciagam pewne informacje by potwierdzila to co mysle :-)

I? Qurcze po to właśnie napisałam, aby własnie ktoś z boku coś mądrego wymyślił:)

no to napisałam Ci ze to on jest bardziej nieufny od Ciebie:-( i oczywiscie cholernie zazdrosny

cytuje siebie: jesli mowi, ze mozesz zaufac to zaufaj a jesli sama chcesz gdzies wyjsc to odpowiadaj identycznie - mozesz mi zaufac jesli natomiast okaze sie, ze stosuje specyficzna symetrie, w ktorej on moze wychodzic a ty nie, to zwyczajnie sie na to nie zgadzaj czego nie zrozumialas autorko?

Twój facet chętnie wyjeżdża na zjazdy integracyjne ale Tobie na to nie pozwala. Na dodatek masz wrażenie, że on się od Ciebie oddalił a jednocześnie jest bardziej zazdrosny. Pachnie inklinacją do zdrady. Wszyscy doskonale wiemy co wyprawia się na tych zjazdach i jakiej "integracji"one służą. Twój facet też wie-dlatego nie pozwala Ci jechać. A sam leci... Ciekawe po co? Na Twoim miejscu pojechałabym z nim.

związek bez zaufania to cos strasznego ZAWSZE SZCZERY-zgadzam sie. dlaczego on cos moze a Ty nie płacząca wierzba?

To autorka zrozumiała - aczkolwiek autorka myśli, ze nie załatwi problemu:) i autorka ma w planach wyjazd . Ale dzięki.

Mam patrzeć jak związek się zmienia - niekoniecznie w tą stronę w którą chcemy ... bo do męza argumenty nie trafiają - przeciez jest jak było . Taaaaaaakkk - napewno. Nie za bardzo poprostu podoba mi się zmiana - własnie taka. Ale mam wpływ? Mogę mieć nadzieję, zę na tyle mnie kocha, ze głupstw nie narobi:) Czyli Szczery. Niech sobie jeżdzi? Pełna swoboda? Dla dwóch stron?

Kobieto Ty naprawde nie wiesz co chcesz.Masz dobrego partnera i nie doceniasz.Zastanów się trochę nad sobą.Nie masz pojęcia co kobiety przechodzą w swoich toksycznych związkach.

Czyli Szczery. Niech sobie jeżdzi? Pełna swoboda? Dla dwóch stron? a chcesz zabraniac? doroslemu czlowiekowi? przeciez sie nie da kobiety bardzo czesto zupelnie nie rozumieja tej kwestii - ty jestes jedna z tych kobiet

Nie jestem jedną z nich. Jestem sobą:) A to, ze nie da się zabronić? Wiem. To dorosły czlowiek. I wiem, ze zabraniać/kazać to raczej rola mamusi, nie moja:)

to czego nie wiesz?

Np: czy jego uczucie się do mnie zmieniło. Nie wiem tego. Wiele rzeczy nie wiem:) A Tobie łatwo pisać, nie miałeś tak w życiu, ze ktoś mówił nie zdradzam i robil swoje - czytaj Zdradzał? Mówił NIC się nie zmieniło (wcześniej seks codziennie) potem raz na pół roku - ale przecież NIC się nie zmieniło... itp

bredzisz, powodzenia :-)

:) hahaha, to się nazywa podsumowanie moich wypocin.:)

i ja się pytam czemu służa te wszystkie wyjazdy wch.u.j.integracyjne??? żeby kto jest idiotą i kretynem mógł sobie legalnie pok.u.r.wić się po kątach? wierzba, albo jeździcie oboje na integracje albo żadno; nie ma tak, że tylko jemu wolno, skoro Ty nie jeździsz, on też nie musi seks raz na pół roku a na integracje to mu się chce jechać, kolejny co tylko by się pierdolił na szkoleniach? jak dziś utrzymać związek dłużej niż dwa lata, skoro puszczanie się na integracjach to norma? nigdy nie zrozumiem, dlaczego dziś jest ogólne przyzwolenie na kurwienie się i zdrady,wiadomo po co są te delegacje i nie dość, że nikomu to nie przeszkadza, to jeszcze prawie wszyscy chętni

Przeanalizowałam sobie mój problem, pomyślałam - "lasie" :)tak mają - i jest mi lepiej. Szczery - nie chcący;) pomógł - tel. do koleżanki też i ... cóż żyję dalej:)

poprostu znasz zycie i wiesz co sie moze dziac....:/....przejebane mam to samo ale ja postanowilam dzialac....znajde sobie dla siebie towarzystwo...kumpli...skoro on moze to czemu ja nie

Szczery - nie chcący nie niechcacy tylko chcacy :-)