To jest moje życie

Nie wiem już sama co mam robić . Zawsze to mi się wydawało takie proste ale się myliłam . Stoje w martwym punkcie i sama nie wiem co mam zoribc żeby dyło dobrze. Chodze z chłopakiem już ponad rok , jest on troche strszy. Skończył już szkołe i pracuje. Nie ma super wyjształcenia ani sporo pieniędzy. Wiem , że jak się z nim zwiąże już na zawsze to czasem będzi enam yrudno bo też ma ciążki charakter ale kocham go. Chłopak numer dwa jest w podobnym wieku do mnei . Studiuje dwa kierunki jest bardzo mądry itp. Bardzo go lubie ale tylko jako kolege. Cała rodzina mówi mi żebym zostawila mojego obecnego partnere bo z nim to pieniedzy nigdy nie bede miala i żebym związała się z tym kolega ktory sie we mnie kocha. Lecz ja kocham tamtego. Zdaje sobie z tego sprawe , ze oni chca dobrze dla mnie czasem zastanawiam się czy nie maja racji. Co robić??

Zwiaz sie ze studentem a z tym bez pieniedzy ruchaj sie "na lewo" :P

Tak nie moge zrobić :(:)

nie maja racji, zawsze sie cieszylam, ze olewam to co mowia starzy, bo to co robilam tak jak chcieli zawsze wychodzilo mi tylko na zle, mimo, ze chcieli dobrze.

wybierz miedzy miloscia a pienedzmi ;)

gdybys robila jak Ty chcialas wychodziloby jeszcze gorzej

to i sama miloscia nie wyzyjesz

mmm nie zgadzam sie jestem zadowolona, nie uwazam, ze madrosc itp zalezy od wieku, wiadomo, ze rodzice nie chca zle, ale kazdy ma swoj rozum i wie jak ma postapic zeby bylo dobrze, a tu wybor jest oczywisty, masz wybrac miedzy miloscia i pieniedzmi, starzy wola kase...A ty co wolisz? To uczucie moze sie wiecej nie powtorzyc

Dokładnie musze wybrac. Najgorsze jest to , że codziennie słysze zdanie "Ucz się i zerwij z tym chłopakiem i znajdź innego żebyś biedy nie klepała"

moze nie podejmuj tymczasowo zadnych decyzji, przede wszystkim jesli chodzi o twoja milosc. Kochasz go - ok, ale nie musisz sie z nim zaraz wiazac na cale zycie. Moze wystarczy wiecej czasu, a rozwiazanie przyjdzie samo.

Jestem z nim bo go kocham ale o decyzjach na całe życie to nie ma mowy. Co jak co on nie jest jakimś obibokiem , pracuje , zarabia ale nie tak jak to moja rodzina wyobraziła sobie , że mój mąż będzie zarabiał z 10 tysięcy , a ja będe w domu siedziała.