Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no i znowu to samo

znowu mnie olał

Polecane posty

Gość no i znowu to samo

i znowu przykro mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betibeti11
mi tez jest przykro.. z tego samego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i znowu to samo
jest tak bardzo zajęty wszystkimi wokół, że nie jest w stanie przypomnieć sobie o mnie :( jak zadzwonię do niego sama to i tak będzie baaardzo zaabsorbowany czymkolwiek innym. nie mam zamiaru się narzucać, a miało być tak pięknie... :( znowu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiar90
Ja tez od wczoraj tak mam;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i znowu to samo
to właśnie robię. jego olewam, zaś z jego bliskimi kumplami utrzymuję czynny kontakt. z tym, że ja nienawidzę takich gierek, nienawidzę! dlatego dla mnie brak troski z jego strony = brak zaangażowania = koniec związku chce zachowywać się jak gówniarz? proszę bardzo! ja szukam partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i znowu to samo
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiar90
Chcialabym miec taki charakter jak Ty:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i znowu to samo
kasiar90 - co masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i znowu to samo
o właśnie puścił sygnał, żeby do niego zadzwonić! (mam darmowe do niego) szybki jest, po niecałych 2 dniach przypomniał sobie o moim istnieniu. już mi nie jest smutno, teraz na to miejsce wskoczyła frustracja. nie oddzwonię i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiar90
Teraz pewnie uslyszysz jakas bajeczke...:( Moj sie nie odzywal i dola mam strasznego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i znowu to samo
właśnie nie usłyszę, bo nie mam zamiaru się z nim kontaktować. kasiar90 ja też mam doła, ale właśnie dzwonił mój przyjaciel, że wpada na browarka, więc nie będę myśleć. Ty też się czymś zajmij, obejrzyj coś? Jak długo ten Twój milczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie , to samo mam z kobietami a w tych sytuacjach trzeba byc zimnym draniem, bowiem zemsta smakuje najlepiej na zimno poza tym nie mozna dac pomiatac soba "czynny kontakt" - podoba mi sie te okreslenia , o tak to bardzo boli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i znowu to samo
tomcioszek - dla mnie najgorsze jest to, że na samym początku on mi powiedział, że jego była tak właśnie się zachowywała, że fochy i gierki w 'kto się pierwszy odezwie' i konkluzja była taka, że nie będzie takich sytuacji w naszym związku. i co? przyganiał kocioł garnkowi. co do wspomnianego czynnego kontaktu - ożywiony kontakt mam z jego współlokatorem z pokoju :P ale bez żadnych podtekstów, ja się brzydzę zdradą, tylko sympatyczne smsy na temat barteru jedzenia które posiadamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyzwyczajaj się dziołcha
a czemu ty masz do niego darmowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i znowu to samo
kwestia abonamentu dobrego i tego, że my duużo rozmawialiśmy przez tel jeszcze nie tak dawno (nawet jak się widzieliśmy wieczorem, to bywało tak, że nie mogliśmy i tak w dzień się nagadać). więc jak trafiła mi się okazja aktualizacji darmowego numeru (mamy w tej samej sieci) to skorzystałam... ja myślę, że niech on się zacznie przyzwyczajać, że ja nie będę się godzić na takie traktowanie. a że kreatywna jestem, to dotkliwie to poczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyzwyczajaj się dziołcha
heh, dzieki, ta informacja mi wystarczyla. tez bym cie olala... laska, masz do niego darmowy numer.. nie on do ciebie... pomysl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i znowu to samo
nie rozumiesz. ja nie mam problemów z okazywaniem zainteresowania. dzwoniłam wczoraj do niego, był strasznie zajęty zakupami, ok rozumiem przeszkadzałam. powiedział że zadzwoni później (czyli w naszym przypadku-puści sygnał). po 10 godzinach zadzwoniłam do niego, w ważnej sprawie. nie odebrał, nie oddzwonił. mija doba, puszcza sobie sygnał jakby nigdy nic. uważasz, że to jest w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przzwyczajaj sie laska
a ty nie widzisz ze ty sie mu zwyczajnie narzucasz? az sie dziwie ze sygnal puscil bo ja bym cie miala kompletnie w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i znowu to samo
czy zadzwonienie raz w ciągu dnia to jest narzucanie? no nie rozśmieszaj mnie. skoro nie spotykamy się codziennie, to czy skontaktowanie się z drugą osobą to jest narzucanie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pryzwyczajaj sie laska
oczywioscie zaczniesz sie eraz usprawiedliwiac. i tak nic nie zrozumiesz chocbym ci tu 5 stron napisala. narzucasz sie latasz za nim i tyle to on powinien za toba jak facet nie sprawia wrazenia zainteresowanego to uwazaj - on naprawde zainteresowany nie jest :O zal sie dalej moze ktos cie pocieszy powie ze to dupek a ja wiem i widze ze sama jestes sobie winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i znowu to samo
czyli co? mam być ciągle urażoną księżniczką, która nie potrafi wykrzesać z siebie odrobiny zainteresowania? teraz to ja go zlewam i wiem jaki będzie skutek - pretensje, że się nie odzywam! że olewam! że sama z siebie nie zadzwonię! chodzi o to, że już to przerabiałam i jakkolwiek bym się nie zachowała jak widać, wg Ciebie źle że się odzywam, ale jak zamilknę na dłużej to będzie foch z tego strony. i bądź tu mądry ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyzwyczajaj sie laska
szkoda ze nie ma lekarstwa na zdesperowane zakochane glupie laski. popadasz w skrajnosci. pisac nie pisac - a nie mozesz po prostu byc normalna? po chuj do niego dzwonilas i pisalas jak sie tyle nie odzywal on cie olal? slusznie tez bym cie olala ale ty nie rozumiesz :O zajmij sie soba ciekawszymi sprawami kurwa ale mnie to wkurwia jestes glupia w chuj tak zwyzywaj mnie ze cie obrazam ze nic nie rozumiem itd ale pamietaj jedno - sama stwarzasz sobie problem i jeszcze pytasz jak go rozwiazac na forum internetowym, latasz za gosciem jak jakas debilka i NIC do ciebie nie dociera nawet jak ci sie mowi wprost :O powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i znowu to samo
właśnie dlatego teraz mam go w dupie. proste jasne. nie mam zamiaru Cię jechać, nie zniżę się do Twojego poziomu. uwierz mi, że zajmuję się swoimi sprawami, stwierdzma tylko im większą suką jest dziewczyna dla faceta tym on lepiej ją traktuje. czas najwyższy na zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja racyja
"dla mnie najgorsze jest to, że na samym początku on mi powiedział, że jego była tak właśnie się zachowywała, że fochy i gierki w 'kto się pierwszy odezwie' i konkluzja była taka, że nie będzie takich sytuacji w naszym związku." Widocznie jego ex robiła mu takie gierki, bo zachowywał się podobnie jak w stosunku do Ciebie. Ty też teraz mówisz, że nie oddzwonisz - znowu gierki - chcesz tego? Jeśli facet chce związku, w którym to on tylko dyktuje warunki, opowiada jakie to biedak znosił gierki i tym sposobem stawia się w roli tego sprawiedliwego to cóż... Odejdź, bo niedługo będzie wciskał opowiastki jaki on to jest biedny, nie tylko jego ex jest porąbana, ale wszystkie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i znowu to samo
racja racyja - podoba mi się Twoje podejście 'od końca'. masz rację, nie wzięłam tej opcji pod uwagę... ale wiesz, na niego działa technika 'klin klinem', jak tylko on czuje się choć odrobinę niepewnie bo ja ograniczam kontakt, to od razu zapala mu się czerwona lampka. muszę sobie to jeszcze przemyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racja racyja
Przemyśl to sobie na spokojnie. Mój ex też na początku opowiadał, że skrzywdziły go kobiety. Taki tekst powinien wzbudzać podejrzenia, we mnie wtedy niestety nie wzbudził. Też na niego chyba tylko działało "klin klinem", ale ja nie jestem osobą, która chce w taki sposób żyć, nie takie jest moje wyobrażenie szczęścia. Nie lubię wyliczać nikomu, prowadzić gierek, ani się zastanawiać czy się narzucam, czy go zaniedbuję. A niestety ex doprowadzał mnie do tego stanu nie odpowiadając na sms czy też nie oddzwaniając. Potem miał w zwyczaju dzwonić i mówić: to ja zawsze się pierwszy muszę odezwać. To nawet nie było śmieszne, w takiej sytuacji zaczynasz liczyć telefony, zastanawiać się czy teraz się odezwać, czy później. To nie dla mnie: fochy i jazdy. Dlatego jest moim ex, a obecny facet ma zdrowe podejście i wszystko jest na swoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tymi facetami
teraz się dzieje? masakra :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorado-
nie teraz sie dzieje, tylko zawsze działo...oni tacy są, wiadomo nie wszyscy, ale zdecydowana wiekszosc. Ja od paru tygodni nie jestem juz ze swoim i najlepsze ze zerwanie kontaktów odbylo sie z jego strony za pomocą wszech obecnego MILCZENIA!!!no nic, trudno pomyslałam- nie chcesz mnie to nie, twoja strata, ....chciałabym zachowac normalne stosunki, to znaczy mówic sobie czesc, pogadac jakby co etc- wiadomo- kolezenstwo, ale moj były pan chyba tego nie chce, czego nie rozumiem, bo przeciez go nie zjem a widze ze ucieka przede mną - szok. Nawet nie napisałam mu eska, dlaczego sie nie odzywa, a ten ucieka jakbym za nim latała a ja nie mam zamiaru-:)...dziwne to, przeciez wiem ze jest inna lala i ok...wiec wytłumaczcie mi, czego sie boi? skoro do tej pory nie zareagowałam na brtak kontaktu, to przeciez wiadomo ze nie mam takiego zamiaru...hm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×